Postać dobrego Samarytanina – w wymiarze uniwersalnym – jest symbolem encykliki papieża Franciszka „Fratelli tutti” – podkreślił arcybiskup Stanisław Gądecki podczas prezentacji encykliki, która odbyła się w Łodzi przed 387. zebraniem plenarnym Konferencji Episkopatu Polski.
Przewodniczący KEP abp Gądecki podkreślił, że wiodącym motywem encykliki "Fratelli tutti" jest braterstwo, a jej symbolem – postać dobrego Samarytanina.
"Chodzi o uniwersalne braterstwo, które nie ma nic wspólnego ze wspólnotą krwi; to otwarte braterstwo, które przekracza granice geograficzne, narodu, wyznań i ras. To braterstwo jest najprościej zarysowane przez przypowieść o dobrym Samarytaninie, która wskazuje – ciągle jeszcze w granicach narodu izraelskiego, nie wszystkich narodów i uniwersalizmu – że braterstwo jest nachylone ku temu, który jest słaby, chory, potrzebujący naszego wsparcia. Postać dobrego Samarytanina – która potem może być przeniesiona na płaszczyznę uniwersalną, międzynarodową – jest hasłem, symbolem, logo tej encykliki" – zaznaczył.
Arcybiskup zauważył, że w poprzednich encyklikach podstawę braterstwa stanowiło odwołanie się do Adama i Ewy – na tej podstawie ludzie stanowić mają jedną rodzinę niezależnie od narodu i szerokości geograficznej, w jakiej żyją. W prezentowanym dokumencie, napisano natomiast, że bez otwarcia na Ojca Niebieskiego trudno jest ustanowić braterstwo, przy czym – w opinii abp. Gądeckiego – nie chodzi tu jedynie o chrześcijańskiego Boga Stwórcę, lecz o "większy koncept jedynego Boga, który jest u podstaw samej myśli o braterstwie".
W tekście encykliki wymienione są – zdaniem abp. Gądeckiego – sytuacje sprzeczne z myślą o braterstwie, w tym obrona interesów narodowych, strategie ośmieszania, kultura budowania murów. Rozróżniono w niej również kategorie społeczne od indywidualnych.
"Już sam obraz dobrego Samarytanina pokazuje, że chodzi tu o odniesienie jego trybu działania w pierwszym rzędzie do drugiego człowieka, a potem dopiero do systemów gospodarczych, politycznych, finansowych, ekonomicznych" – podkreślił.
Według przewodniczącego KEP wyraźny akcent w encyklice położony jest na migrantów, "ludzi spoza naszego świata", którzy mają prawo, by szukać dla siebie godnego miejsca na terenie chrześcijańskim.
Z kolei biskup pomocniczy archidiecezji warszawskiej Piotr Jarecki zwrócił uwagę na znaczący fakt, że na trzy encykliki ogłoszone przez papieża Franciszka dwie poświęcone są sprawom społecznym, a ostatnia odwołuje się do "miłości chrześcijańskiej w wymiarze makro".
"Nieograniczanie miłości chrześcijańskiej do wymiaru mikro, czyli relacji osoba-osoba czy najbliższa grupa społeczna, poczynając od rodziny. Franciszek pisze, że nie ma zamiaru przedłożyć podsumowania nauki o miłości braterskiej, ale pragnie skupić się na wymiarze uniwersalnym tej miłości i jej otwartości na wszystkich" – wyjaśnił bp. Jarecki.
Przypomniał, że w momencie pisania encykliki wybuchła pandemia COVID-19, ujawniając "złudne zabezpieczenia i pewności", a także "rozbicie utrudniające rozwiązywanie problemów dotyczących nas wszystkich". W encyklice Franciszek ukazuje smutne, jak i tchnące nadzieją aspekty epidemii.
"Widzieliśmy, co stało się z osobami starszymi w niektórych częściach świata z powodu koronawirusza; nie powinni umierać w ten sposób" – napisał papież, który jednak – według bp. Jareckiego – nie uważa bynajmniej, że pandemia jest karą Bożą.
"Życzenie papieża związane z pandemią – abyśmy w tych czasach, gdy przyszło nam żyć, uznając godność każdej osoby ludzkiej, byli w stanie na nowo ożywić wśród wszystkich światowe pragnienie braterstwa" – dodał biskup.
Bp. Jarecki zaznaczył, że encyklika porusza wiele współczesnych problemów z ukazaniem dróg ich przezwyciężania w kierunku budowania planetarnej wspólnoty. W sytuacji podziałów w świecie, wzrastającego indywidualizmu i dezintegracji papież zaleca prowadzenie autentycznego dialogu społecznego, z poszanowaniem punktu widzenia drugiej osoby. Franciszek używa tu określenia "realizm dialogujący".
Nawiązując do nauczania Benedykta XVI, postuluje wprowadzenie do relacji międzyludzkich logiki daru. "Logikę rynku +dać, aby mieć+ i logikę państwa +dać z obowiązku+ powinniśmy ubogacić logiką daru, bezinteresowności – daję, bo jestem, bo wierzę, bo kocham" – objaśnił bp Jarecki.
Papież podkreślił też ważną rolę przebaczenia i pojednania, zaznaczając, że nawet "miłowanie prześladowcy nie oznacza przyzwolenia, aby nadal takim pozostał". Przeciwnie – należy dążyć do pozbawienia go władzy, jednak tak, aby nie podsycać spirali zemsty i gniewu.
"Papież pisze, że nie należy wymagać społecznego przebaczenia. Pojednanie jest czymś osobistym i nikt nie może narzucić go całemu społeczeństwu. Przestrzega też przed łatwym zapominaniem, pisząc, że nie wolno zapominać o Shoah, bombardowaniach atomowych Hiroszimy i Nagasaki. Do autentycznego przebaczania należy zachowanie pamięci z jednoczesnym wyrzeczeniem się popadania w błędne koło zemsty" – wyjaśnił kapłan.
Papież ubolewa nad faktem, że wciąż dalecy jesteśmy od globalizacji podstawowych praw człowieka. Wymienia w tym kontekście głód światowy, handel ludźmi – jako "hańby ludzkości". Pisze też o migracji; jego zdaniem ideałem byłoby unikanie jej poprzez tworzenie w krajach pochodzenia konkretnych możliwości godnego życia. Dopóki nie potrafimy tego zrealizować, powinniśmy przyjmować imigrantów; chronić ich, promować, integrować.
"W dokumencie bardzo wyraźnie widać doktrynę +nie dla kary wojny+, +nie dla kary śmierci+ i coś nowego – +nie dla dożywocia+.(...) Karę dożywotniego więzienia (papież) nazywa +ukrytą karą śmierci+" – dodał bp. Jarecki.
O "teologii ludu" głoszonej przez Franciszka mówił ks. prof. Piotr Mazurkiewicz. Papież uważa m.in. że określenie "populizm" wymaga rehabilitacji, bo oskarża się o niego bardzo często tych, którzy bronią najsłabszych.
"Kategoria ludu jako zbiorowości jest niezbędna, aby właściwie myśleć o polityce; bez myślenia o ludzie nie ma demokracji. Chodzi o to, że społeczność nie jest zbiorowiskiem jednostek, lecz wspólnotą, która ma wspólną tożsamość, cele, więzi. Kategoria ludu wprowadzona do polityki, sprawia, że nie będziemy myśleć o +polityce dla ludu+, lecz +z ludem+" – wyjaśnił ks. Mazurkiewicz.
Papież przypomina, że dialog społeczny to nie dwa prowadzone równolegle monologi, lecz wymaga on akceptacji dla faktu, że druga osoba ma prawo do własnego punktu widzenia i konieczności odnoszenia się do siebie z szacunkiem i uprzejmością.
"Mamy tu pojęcie +relatywizmu zakamuflowanego+, co oznacza, że by być zdolnym do dialogu, trzeba mieć silną tożsamość.(...) W dialogu rozmawiamy o wszystkich sprawach, ale podstawowe wartości nie mieszczą się w ramach jakichkolwiek ustaleń i uznajemy, że są one transcendentne wobec naszej sytuacji i nie podlegają negocjacjom" – zaznaczył ks. Mazurkiewicz.
Papież zaproponował także utworzenie specjalnego funduszu z pieniędzy przeznaczanych obecnie na zbrojenia na rzecz zniesienia głodu w świecie i rozwoju krajów biednych.
Prezentacja odbyła się w Wyższym Seminarium Duchownym w Łodzi tuż przed rozpoczęciem 387. Zebrania Plenarnego Konferencji Episkopatu Polski.
Tytuł encykliki papieża Franciszka "Fratelli tutti" (Wszyscy jesteśmy braćmi) został zaczerpnięty z "Napomnień" św. Franciszka z Asyżu. W jej podtytule znajduje się zapowiedź, że jest ona poświęcona "braterstwu" i "przyjaźni społecznej". Została ogłoszona w niedzielę, w dniu, w którym Kościół wspomina św. Franciszka.(PAP)
Autorka: Agnieszka Grzelak-Michałowska
agm/ joz/