Kampania 1939 r. przeciwko Niemcom nie musiała być klęską, gdyby Polski nie zaatakowali Sowieci. Wehrmacht był do pokonania. Zestawienie danych i wielu źródeł wskazuje, że mogliśmy pobić Niemców – twierdzi Tymoteusz Pawłowski. I zapewnia, że nie jest to historia alternatywna.
Dowódców polskich przedstawia się dziś zwykle jako romantycznych szaleńców, nieprzygotowanych do boju – pisze autor. Tymczasem Wojsko Polskie miało w 1939 r. realne szanse na zwycięstwo, zanim cios w plecy zadała nam sowiecka armia. Nasze siły były narzędziem skutecznym i nowoczesnym, tymczasem dowódcy niemieccy wykazywali brak kompetencji - czytamy.
Czy Niemcy odważyliby się przekroczyć Wisłę, wiedząc, że Francuzi szykują się do ataku i wesprą Polskę? W 1939 r. byli oni lojalnymi sojusznikami – podkreśla historyk. Nie mogli natomiast uderzyć przed 17 września głównie z racji… koszmarnej pogody, a konkretnie ogromnych opadów spowodowanych frontem burzowym, który nadszedł na granicę francusko-niemiecką 14 września 1939 r. i przyniósł kilkudniowe załamanie aury.
Gdyby nie inwazja sowiecka, zaatakowani Polacy mogliby, według Pawłowskiego, trwać na wschodzie naszego kraju, a główne starcia z Niemcami toczyłyby się nad Renem. A tam zwycięstwo odnieśliby raczej Francuzi lub przynajmniej uniemożliwiliby Niemcom rozprawę z Polakami i skłonili Hitlera do rozwiązań dyplomatycznych – pisze.
Brzmi intrygująco? Bardzo dobrze, bo książka zachęca do uważnej lektury. Aby udowodnić swe tezy, Pawłowski opisuje plany wojenne stron, przygotowania do ich realizacji i wyraża nadzieję, że po lekturze czytelnik „będzie bliższy znalezienia odpowiedzi na pytanie, kto jest winny klęski wrześniowej”.
Losy wojny wcale nie były bowiem na początku września przesądzone. Jeszcze 16 września świętowano w sztabie naczelnego wodza Polski – bo Niemcy nie rozbili naszego wojska, jak zakładali. Duch bojowy żołnierzy nie był zły, a nasi przeciwnicy też ponosili dotkliwe straty.
Tyle że walki na dwa fronty – jak pokazały faktyczne losy wojny – nie dało się skutecznie wygrać. Także dlatego, że nasi sojusznicy zachodni postępowali inaczej, niż tego oczekiwaliśmy. Historyk konkluduje: „Niemcy przegrały wojnę 1 września. Europa przegrała ją 17 września”. Ale warto skupić się na szczegółach, bo jego analizy mocno różnią się od tych, których kilka pokoleń Polaków uczyło się w szkole.
Ewa Łosińska
Źródło: MHP