W latach osiemdziesiątych „Solidarność” odgrywała bardzo ważną rolę w życiu społeczno-politycznym i kulturalnym. W swojej książce Leszek Olejnik przybliża ten czas w wymiarze lokalnym – łódzkim. Wpływ „dekady Solidarności” był istotny, chociaż, jak zastrzega autor, po części tylko poprzez fakt trwania.
Opisywana przez Leszka Olejnika dekada nie była w pełni jednorodnym okresem. Rozpoczęła się bowiem wielkim kryzysem gospodarczym w Polsce, ale zarazem, dzięki „rewolucji Solidarności”, u dużej części społeczeństwa rozbudziła oczekiwania na pogłębienie procesów demokratyzacji systemu oraz na możliwość przeprowadzenia zmian społeczno-politycznych w Polsce. Te nadzieje zostały jednak przekreślone przez decyzję o wprowadzeniu stanu wojennego. „Rozpoczął się trudny etap w historii narodu, zakończony rozmowami przy +okrągłym stole+ i – w konsekwencji nowej dynamiki sytuacji politycznej wiosną 1989 r. – pokojowym oddaniem władzy przez rządzącą dotąd partię komunistyczną” – czytamy. Wobec tej złożoności jest niezmiernie trudno o jednoznaczną ocenę tej dekady.
Może zatem dla lat 1980–1989 należałoby używać określenia „dekada zastoju”? Jednak jak ocenia autor, takie określenie nie wydaje się do końca trafne. Oczywiście nastąpiło znaczne spowolnienie gospodarcze, panowała również stagnacja demograficzna. Łodzianie, podobnie zresztą jak i wszyscy obywatele, musieli borykać się z trudami codziennego życia. Autor wymienia chociażby reglamentację towarów, braki w zaopatrzeniu czy kolejki po artykuły żywnościowe oraz przemysłowe. Leszek Olejnik przypomina również, że wobec narastających problemów w budownictwie mieszkaniowym wielu łodzian musiało zrezygnować z marzeń o „własnym”, czyli spółdzielczym mieszkaniu, ponieważ nie realizowano w pełni planów budownictwa mieszkaniowego. Pewne inwestycje udało się jednak sfinalizować. „W drugiej połowie dekady sfinalizowano ważną dla Łodzi inwestycję – Centrum Zdrowia Matki Polki – która odgrywała istotą rolę w działaniach propagandowo-politycznych władz, ale zarazem była jakże potrzebna dla Łodzi i regionu łódzkiego” – czytamy.
W latach osiemdziesiątych rozwijała się kultura. I, jak zauważa autor, nie tylko jej nurt oficjalny. Podejmowano również wiele inicjatyw poza cenzurą, a Leszek Olejnik wymienia tutaj przedsięwzięcia artystyczne (przedstawienia teatralne, wystawy plastyczne), wydawnicze, sesje naukowe. Nie można również zapominać o sukcesach odnoszonych także przez łódzkich sportowców. Autor przypomina również o roli Kościoła katolickiego, jaką odegrał on w „dekadzie Solidarności”. Jak bowiem czytamy, „organizowano nie tylko rocznicowe uroczystości religijno-patriotyczne (np. uchwalenia Konstytucji 3 Maja, Odzyskania Niepodległości), Kościół stał się też miejscem spotkań i działalności przedstawicieli świata nauki i kultury. Organizowano panele dyskusyjne, sesje naukowe, teatry +przykościelne+, galerie artystyczne”.
Wiosną 1988 roku można już było odczuwać polityczne przesilenie, które ostatecznie doprowadziło do inicjatywy „okrągłego stołu”. Jak jednak przypomina Leszek Olejnik, obradom tego gremium w Warszawie towarzyszyły – na gruncie nie tylko lokalnym – polityczne spory i kontrowersje. „W przypadku Łodzi wiązały się one także z trwającym podziałem w ruchu związkowym +Solidarność+” – czytamy. Częściowo wolne wybory parlamentarne z 4 czerwca 1989 roku były jednak wielkim sukcesem obozu „Solidarności”.
„W nową dekadę – lat dziewięćdziesiątych – Łódź wkraczała z pierwszym niekomunistycznym prezydentem po II wojnie światowej, ponownie zjednoczonym NSZZ +Solidarność+ i dogorywającymi strukturami dotąd rządzących, skupionych wokół PZPR. Na fali przeobrażeń politycznych schyłku lat osiemdziesiątych wyłaniały się w Łodzi nowe elity społeczno-polityczne. Miasto stanęło przed wyzwaniami, których konsekwencji nie można było wtedy w pełni przewidzieć” – podsumowuje autor.
Książka „Dekada Solidarności. Łódź w latach 1980–1989” Leszka Olejnika ukazała się nakładem Wydawnictwa Uniwersytetu Łódzkiego.
Anna Kruszyńska (PAP)
akr/