Pięciu Polaków, więźniów z pierwszego transportu do niemieckiego obozu Auschwitz, stało się bohaterami filmu dokumentalnego zrealizowanego przez oświęcimiankę Gabrielę Mruszczak. Autorka powiedziała, że jest to świadectwo ocalałych z zagłady Polaków.
„Film powstał z pasji historycznej i wieloletnich zainteresowań tematyką obozową. Słowami byłych więźniów opowiadam o przeszłości, ale równocześnie pokazuję teraźniejszość. Konfrontuję relację historyczną ze współczesnym obrazem” – powiedziała twórczyni.
Bohaterami filmu są: Jerzy Bogusz (numer obozowy 61), Józef Paczyński (121), Józef Stós (752), Stanisław Szpunar (133) i Kazimierz Zając (261). Wraz z pozostałymi deportowanymi w pierwszym transporcie stali się pierwszymi ofiarami niemieckiego obozu, ale także organizatorami i aktywnymi uczestnikami ruchu oporu w Auschwitz.
14 czerwca 1940 roku Niemcy przewieźli z więzienia w Tarnowie 728 Polaków. Obóz przeżyło około 300 z nich. Do dziś żyje kilku. Mruszczak przypomniała, że to oni działając w obozowym ruchu oporu informowali wolny świat o nazistowskich zbrodniach. „Jest to o tyle ważne, że wciąż zdarzają się wypowiedzi polityków i publikacje w zagranicznych mediach, które sugerują polską odpowiedzialność za zbrodnie niemieckich nazistów” – podkreśliła.
Bohaterami filmu są: Jerzy Bogusz (numer obozowy 61), Józef Paczyński (121), Józef Stós (752), Stanisław Szpunar (133) i Kazimierz Zając (261). Wraz z pozostałymi deportowanymi w pierwszym transporcie stali się pierwszymi ofiarami niemieckiego obozu, ale także organizatorami i aktywnymi uczestnikami ruchu oporu w Auschwitz.
Zdaniem producenta filmu Bogusława Sobczaka jest on zadośćuczynieniem za wieloletnie starania byłych więźniów, by pamięć o Auschwitz się nie zatarła. Z drugiej strony to świadectwo bohaterstwa, patriotyzmu i lekcja historii dla młodego pokolenia.
Dokument nie zawiera materiałów archiwalnych. Jak powiedziała autorka tworzy go zapis wędrówki po trasie, jaką wspólnie przebyli "pierwszotransportowcy". Wiedzie ona od więzienia w Tarnowie, miejsca dawnej żydowskiej łaźni, poprzez stacje kolejowe w Tarnowie i Krakowie, a także budynek byłego Monopolu Tytoniowego w Oświęcimiu, w którym początkowo byli osadzeni, aż po obóz. Wykorzystano także elementy animacji. Ich autorką jest absolwentka krakowskiej ASP Paulina Sobczak. Rysunki wykonała techniką węglową w czerni i bieli, gdyż uznała taką konwencję za najbardziej odpowiednią.
Dokument zostanie wyemitowany w najbliższą niedzielę w TVP Kraków. „Specjalna premiera internetowa w trzech językach – polskim, angielskim i niemieckim, planujemy w rocznicę deportacji pierwszego transportu, 14 czerwca, na stronie internetowej pierwsiwauschwitz.pl. Pokazy odbędą się również w szkołach i placówkach kulturalnych” – dodała Mruszczak.
Niemcy założyli obóz Auschwitz w 1940 roku, aby więzić w nim Polaków. Auschwitz II-Birkenau powstał dwa lata później. Stał się miejscem zagłady Żydów. W kompleksie obozowym funkcjonowała także sieć podobozów. W Auschwitz Niemcy zgładzili co najmniej 1,1 mln ludzi, głównie Żydów, a także Polaków, Romów, jeńców sowieckich i osób innej narodowości.
14 czerwca obchodzony jest jako Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Nazistowskich Obozów Koncentracyjnych.
Jerzy Bogusz urodził się w 1921 roku w Nowym Sączu. W czasie wojny działał w konspiracji przy przerzucie ochotników do polskiej armii we Francji armii polskiej. Po zwolnieniu z obozu wstąpił do AK. Po wojnie był pracownikiem naukowym Politechniki Krakowskiej.
Józef Paczyński trafił do Auschwitz jako 20-latek. Pochodzi z Łękawicy koło Wadowic. Walczył w kampanii wrześniowej. W obozie był fryzjerem komendanta Rudolfa Hoessa. W 1945 roku deportowany do KL Mauthausen. Po wojnie studiował na Politechnice Krakowskiej. Był wieloletnim dyrektorem szkoły w Brzesku.
Józef Stós urodził się w 1921 roku w Okocimiu koło Brzeska. W 1939 roku zgłosił się jako ochotnik do Służby Wojskowej Pomocniczej. Został aresztowany jako zakładnik. W 1944 roku wywieziony został do obozu w Oranienburgu, a stamtąd do Buchenwaldu. Po wojnie studiował architekturę.
Stanisław Szpunar miał w 1940 roku zaledwie 17 lat. Urodził się w Rzeszowie. Był świadkiem ostatnich dni ojca Maksymiliana Kolbego. Po wojnie studiował w Akademii Handlowej. Później został informatykiem. Pracował przy pierwszych polskich komputerach.
Kazimierz Zając również miał 17 lat, gdy trafił do Auschwitz. Urodził się w Jasieniu koło Brzeska. Po wojnie studiował w Akademii Handlowej w Krakowie. Po ukończeniu studiów pracował w okocimskim browarze. (PAP)
szf/ ls/