Od prezentacji ogierów rozpoczął się w piątek 43. Narodowy Pokaz Koni Arabskich Czystej Krwi w stadninie w Janowie Podlaskim (Lubelskie). 150 koni zostanie ocenionych przez międzynarodowe jury. W niedzielę podczas 52. aukcji Pride of Poland licytowanych będzie 16 arabów.
43. Narodowy Pokaz Koni Arabskich Czystej Krwi będzie trwał trzy dni. Najwyżej ocenionym arabom w niedzielę zostaną przyznane tytuły czempionów; wybrany będzie także najlepszy koń pokazu – Best in Show. Dodatkowo w tym roku będzie przyznana nagroda Best in Show Pure Polish.
Na czempionatowe pokazy zapisano w tym roku rekordową liczbę 150 koni, z czego 69 pochodzi ze stadnin państwowych, a pozostałe należą do właścicieli prywatnych. Narodowy pokaz koni arabskich rozpoczął się w piątek od prezentacji ogierów. W sobotę będą oceniane klacze. Pokazy odbywają się w różnych kategoriach wiekowych koni. W niedzielę zostaną przyznane czempionaty dla najlepszych koni, które wybierze międzynarodowe jury. Wybrany zostanie też tradycyjnie najlepszy koń pokazu - Best in Show.
„Przy ocenie najbardziej liczy się obecnie kształt głowy, żeby koń miał szczupaczy profil i ruch z fazą zawieszenia. Ogon powinien być trzymany wysoko, triumfalnie jak chorągiew, szczególnie w ruchu. Im większe oczy i nozdrza, tym lepiej. Szyja powinna być długa, oczy szeroko rozstawione, partia pyskowa krótka i policzek głęboki, wyraźnie zarysowany. Konie arabskie od innych ras odróżnia tzw. linia górna czyli odległość od kłębu do nasady ogona. Im bardziej jest zbliżona do linii prostej, tym lepiej” – powiedziała w rozmowie z PAP wieloletnia członkini Polskiego Związku Hodowców Koni Arabskich prof. Krystyna Chmiel.
Po raz pierwszy w Janowie Podlaskim zostanie wręczona dodatkowa nagroda Best in Show Pure Polish, której fundatorem jest Polski Związek Hodowców Koni Arabskich. „To pierwszy krok, żeby zacząć promować markę Pure Polish w Polsce i żeby była ona coraz bardziej rozpoznawalna na świecie” – mówił w czerwcu na konferencji prezes Polskiego Związku Hodowców Koni Arabskich Krzysztof Poszepczyński. Jak wyjaśnił, chodzi o konie, których rodzice oraz przynajmniej 3 konie z drugiego pokolenia wstecz są wpisani od urodzenia do PASB - Polskiej Księgi Stadnej Koni Arabskich Czystej Krwi, albo konie, których rodzice są wpisani do PASB i ojciec pochodzi z jednego z 8 rodów męskich tradycyjnie hodowanych w Polsce, a matka - z jednej z 15 linii żeńskich tradycyjnie hodowanych w Polsce. Nagrodą Best in Show Pure Polish będzie kopia obrazu „Jeździec na koniu” Juliusza Kossaka, przedstawiająca księcia Józefa Poniatowskiego na ogierze arabskim Szumka.
W niedzielę imprezę tradycyjnie zakończy aukcja Pride of Poland. W tym roku licytowanych na sprzedaż będzie 16 arabów - 13 klaczy i trzy ogiery. Większość koni pochodzi z państwowych stadnin w Janowie Podlaskim, Michałowie i Białce, a dwa należą do właścicieli prywatnych.
Według organizatorów gwiazdą aukcji Pride of Poland będzie urodzony w 2010 roku ogier Equator ze stadniny w Michałowie, który w katalogu aukcji określany jest jako „klejnot w koronie”. Zaznaczono, że doceniany jest na całym świecie, zdobył wiele tytułów na czempionatach w Polsce i na świecie, m.in. tytuł czempiona świata ogierów starszych we Francji.
Natomiast stadnina w Janowie Podlaskim wystawiła na sprzedaż m.in. dwuletnią klacz Brodnica, która w zeszłym roku zdobyła tytuły na trzech czempionatach w Polsce i Czechach.
„Już w zeszłym roku Brodnica jako +roczniaczka+ pięknie się pokazała. Fantastycznie się rusza, ma śliczne duże oko. Jeśli wśród kupców będzie amator koni pokazowych, to ona właśnie ma szansę uzyskać największą sumę. Natomiast jeśli na aukcji będzie amator koni hodowlanych, to szanse mają dwie klacze Amiga i Bigamia, nieco starsze, ale sprawdzone jako matki z czysto polskimi papierami” – oceniła w rozmowie z PAP prof. Chmiel. Zwróciła również uwagę na 11-letniego ogiera Pomiana ze stadniny w Janowie Podlaskim. „Jeszcze może zrobić karierę, posiada świetne walory ruchowe, poza tym ma bardzo dobry charakter” – dodała prof. Chmiel.
Jak mówił PAP Tomasz Chalimoniuk, prezes Polskiego Klubu Wyścigów Konnych, który jest organizatorem imprezy, zainteresowanie aukcją w tym roku jest duże. Zgłoszenia kupców pochodzą m.in. z Emiratów Arabskich, Arabii Saudyjskiej, Kataru, Bahrajnu, Turcji, Wielkiej Brytanii, Norwegii, Belgii. „Widać, że nikt Janowa nie odpuszcza. Dużo osób chce przyjechać osobiście, a jak nie mogą to szukają agentów, albo wezmą udział w aukcji przez telefon lub internet” – wyjaśnił prezes PKWK. Przyznał, że trudno powiedzieć, jak pandemia wpłynęła na rynek koni. „Janów będzie tak naprawdę pierwszym poważnym testem, gdzie jesteśmy” – dodał.
W poniedziałek zaplanowano natomiast letnią wyprzedaż koni Summer Sale, podczas której będzie prezentowanych 19 koni – 16 klaczy i trzy ogiery.
W ubiegłym roku na aukcji Pride of Poland wylicytowano 10 koni za łączną kwotę blisko 1,6 mln euro. Najwyższą cenę - 1 mln 250 tys. euro - wylicytowano za siwą klacz Perfinkę ze stadniny w Michałowie.(PAP)
Autorka: Gabriela Bogaczyk, Renata Chrzanowska
gab/ ren/ skr/