W poniedziałek 1 listopada warszawiacy tłumnie odwiedzają cmentarze z okazji Wszystkich Świętych. Na Cmentarzu Powązkowskim trwa kwesta na rzecz renowacji nagrobków i pomników. Jej pomysłodawcą był niezapomniany Jerzy Waldorff. Tegoroczna kwesta odbywa się już po raz 47.
Jak co roku 1 listopada, w dniu Wszystkich Świętych, na warszawski Cmentarz Powązkowski przybyły tłumy. Poza tradycyjnym uczczeniem osób, które odeszły, warszawiacy odwiedzili nekropolie poświęcone bohaterom z historii naszego kraju. Tradycją tego dnia jest prowadzona kwesta na rzecz renowacji nagrobków i pomników, którą zainicjował niezapomniany Jerzy Waldorff.
W kweście biorą udział zarówno aktywiści należący do organizacji działających na rzecz pamięci historycznej, jak i Związek Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych, a także aktorzy. "Kwestuję w tym miejscu, od kiedy pamiętam. Na tym cmentarzu znajdują się groby moich przodków, więc jestem związany z Powązkami" - powiedział PAP biorący udział w kweście aktor Michał Milowicz. Aktor podkreślał rangę tego wydarzenia, mówiąc, że "udział w kweście, która ma ratować zaniedbane pomniki i groby, to szczytny cel".
Z kolei przedstawiciel mazowieckiego okręgu Związku Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych Paweł Karliński zauważył, że "nagrobki Żołnierzy Wyklętych nierzadko są zaniedbane i wymagają renowacji, dlatego tego dnia szczególnie staramy się o nich przypomnieć. Kwesta na rzecz Żołnierzy Wyklętych to w naszym wykonaniu działanie o charakterze pro publico bono" - przypomniał.
Kolejny kwestujący wraz z dwójką dzieci zbierał pieniądze na rzecz utrzymania kwatery Żołnierzy z Batalionu "Zośka" oraz Batalionu "Parasol". "Kwestuję już po raz kolejny. Przychodzę tu z moim dziećmi, by zaszczepić im tradycje zbierania pieniędzy na ten szczytny cel" - opowiadał mieszkaniec Warszawy.
Na cmentarzu można było też spotkać grupę około 10 osób kwestującą na rzecz renowacji grobów Polaków leżących na cmentarzu we Lwowie. Było wśród nich wielu młodych ludzi. "Kwestuję pierwszy raz i jest to inicjatywa, którą zainteresowałam się, ponieważ moja mama pochodzi ze Wschodu. Działanie na rzecz Kresów Wschodnich ma dla mnie wymiar rodzinny" - powiedziała 17-letnia Maria.
Kwestę na Powązkach zainicjował w 1975 r. założyciel i patron Komitetu Jerzy Waldorff. "Poparła go warszawska elita aktorów, naukowców, twórców i dziennikarzy. Tak jest do dzisiaj, choć Jerzego Waldorffa nie ma wśród nas już od dwudziestu lat" - informował wcześniej przewodniczący Społecznego Komitetu Opieki nad Starymi Powązkami Marcin Święcicki. W 2020 r. udało się zebrać 200 tys. zł.
Cmentarz Powązkowski powstał dzięki Melchiorowi Szymanowskiemu, który w 1750 r. ofiarował 2,4 ha gruntu z przeznaczeniem na cmentarz katolicki. Pierwszym pochowanym na Powązkach był ksiądz Wincenty Bartłomiej Skrzetuski, którego pogrzeb odbył się w 1791 r. Na cmentarzu pochowano wielu wybitnych Polaków, m.in. Władysława Reymonta, Leopolda Staffa, Marię Dąbrowską, Stanisława Moniuszkę, Henryka Wieniawskiego, Jana Kiepurę i Stefana Wiecheckiego. (PAP)
Autor: Paweł Auguff
pau/ robs/