W Teatrze Telewizji 10 stycznia pokazana zostanie premiera „Polowania na karaluchy” Janusza Głowackiego w reżyserii Michała Szcześniaka. Najnowsza realizacja telewizyjna dramatu napisanego w 1985 r. przenosi akcję w realia XXI wieku.
"Inscenizacja Michała Szcześniaka łączy estetykę filmu psychologicznego oraz serialu komediowego" - czytamy w przesłanej PAP informacji.
Jak wyjaśniono, "przeniesienie akcji dramatu do współczesnej rzeczywistości pozwala zobaczyć smutny portret dzisiejszych trzydziesto- i czterdziestolatków". "Ona – aktorka stołecznego teatru i On – uznany pisarz, postanawiają opuścić Polskę. Emigrują do Nowego Jorku. Nie sądzili, że uciekając przed kredytami, które zaciągnęli w przekonaniu o wiecznej hossie, skończą zamknięci w małym mieszkaniu w dzielnicy dilerów, prostytutek, złodziei i artystów" - czytamy na stronie Teatru Telewizji.
Zaznaczono, że "wiara w +amerykański sen+ okazała się dla nich pułapką, źródłem frustracji, lęków i bezsenności". "Jan i Anna powoli stają się niewolnikami kłamstw o rzekomym sukcesie za oceanem, które sami rozpowszechniają w sieci. W rzeczywistości mężczyzna cierpi na zanik mocy twórczych, a kobieta z powodu akcentu nie może liczyć na karierę aktorki" - napisano w zapowiedzi.
"Polowanie na karaluchy" jest reżyserskim debiutem Michała Szcześniaka w Teatrze Telewizji. Wraz z nim debiutują: Piotr Trojan grający rolę Onego, operator filmowy odpowiedzialny za zdjęcia Grzegorz Hartfiel, kompozytorka Agata Kurzyk oraz montażystka Svetlana Topor.
Autorami scenariusza telewizyjnego są Michał Szcześniak i Robert Urbański. Scenografię zaprojektował Wojciech Żogała.
Występują: Wiktoria Gorodeckaja (Ona), Piotr Trojan (On), Sebastian Stankiewicz (Windykator Czesio), Piotr Głowacki (Pan Thomson) oraz Marta Ojrzyńska, Lech Łotocki, Martyna Peszko, Modest Ruciński i Karolina Kominek.
Premiera spektaklu - 10 stycznia o godz. 21 w TVP1.
Janusz Głowacki sam miał w życiu emigracyjny epizod. Kilka dni przed ogłoszeniem stanu wojennego wyjechał do Londynu na premierę swojej sztuki "Kopciuch" w Royal Court Theatre. Po 13 grudnia 1981 r. postanowił zostać za granicą. W 1983 r. zamieszkał w Nowym Jorku. Dwa lata poźniej, otrzymawszy od władz tego miasta grant, napisał "Polowanie na Karaluchy".
"Prapremierę tej smuto-śmiesznej opowieści wyreżyserował Arthur Penn w Manhattan Theatre Club, z laureatką dwóch Oscarów Dianne Wiest i Ronem Silverem. Sztuka została następnie wystawiona w Mark Taper Forum w Los Angeles (Swoosie Kurtz, Malcolm McDowell), w Alley Theatre w Houston, Wisdom Bridge Theatre w Chicago, podczas Szekspirowskiego Festiwalu w Ashland oraz na ponad 50 zawodowych scenach amerykańskich. Ponadto między innymi: w Toronto, Sydney, Marsylii, Lyonie, Genewie i Brukseli, gdzie grał Jean-Louis Trintignant" - przypomniał Janusz R. Kowalczyk na portalu Culture.pl.
We wstępie do wyboru swoich sztuk "Pięć i pół" Janusz Głowacki przypomniał, że "po premierze +Polowania na karaluchy+ w Chicago recenzent napisał w polonijnej gazecie, że +nie po to w ziemię amerykańską wsiąkło tyle polskiej krwi i potu, żeby bohaterowie Głowackiego byli tak źle ubrani+".
Polsa prapremiera "Polowania na karaluchy", wyreżyserowanego przez Macieja Korwina, odbyła się 10 listopada 1990 r. w Teatrze im. Jana Kochanowskiego w Opolu.
W 1992 r. sztukę Janusza Głowackiego w Teatrze Telewizji zrealizował Krzysztof Nazar z Joanną Szczepkowską i Janem Englertem w głównych rolach. (PAP)
autor: Grzegorz Janikowski
gj/ pat/