Społecznikowskim, patriotycznym i obywatelskim życiorysem Zofii Moraczewskiej można by obdzielić co najmniej kilka postaci. Jej życie obfitowało bowiem w ciągłą potrzebę walki na dwóch frontach: o odzyskanie suwerenności ojczyzny i o prawa kobiet do samostanowienia i równoprawnego uczestnictwa w życiu społecznym i politycznym.
Nie ustawała Moraczewska także w staraniach o poprawę losu kobiet zepchniętych w czasach, kiedy rozpoczynała swą działalność, na margines. A ponieważ i dzisiaj „kwestia kobieca” wciąż jest obecna w rozmaitych dyskursach, tym bardziej książka „O niepodległość i prawa kobiet. Zofia Moraczewska 1873–1958. Życie i działalność” zyskuje na znaczeniu. Tom dostarcza nam nie tylko rzetelny, ale też całościowy portret Zofii Moraczewskiej, i opis czasów, w których przyszło jej żyć i działać.
Urodzona w roku 1873, wychowywała się w rodzinie, w której, za sprawą ojca Romana Gostkowskiego, wybitnego profesora Politechniki Lwowskiej, krzewiono idee postępu i egalitaryzmu. Duży wpływ na jej światopogląd miała także edukacja w Wyższym Zakładzie Naukowym Żeńskim Wiktorii Niedziałkowskiej we Lwowie, w którym, dzięki właścicielce, szerzono idee wolnego państwa polskiego. Ale na jej postawę „emancypantki” wpływ miała również fascynacja pozytywistyczną twórczością Orzeszkowej i Konopnickiej oraz dziełami Darwina, Spencera, Buckle’a i Kropotkina.
Po ukończeniu Seminarium Nauczycielskiego Żeńskiego we Lwowie rozpoczęła pracę jako nauczycielka. W sierpniu 1892 r. poznała Jędrzeja Moraczewskiego – przyszłego inżyniera kolejnictwa, ale także pierwszego premiera rządu polskiego po odzyskaniu niepodległości w 1918 r. – za którego wyszła za mąż. „Małżeństwo Zofii i Jędrzeja oparte na wzajemnej fascynacji i wspólnych przekonaniach kształtowało się w modelu partnerskim, choć oczywiście o charakterze owego partnerstwa decydowały realia epoki. W praktyce w domu Moraczewskich funkcjonował usankcjonowany tradycją podział ról, wynikający z obowiązków wyznaczonych płciom. Jednak o kształcie życiowej drogi i polach aktywności Zofii decydowały jej wybory ideowe, wspierane przez męża, nie zaś ograniczenia społeczne przypisywane kulturowo płci” – pisze autorka.
Takie partnerstwo i zrozumienie okazało się niezwykle ważne dla wyborów i aktywności Zofii. Mogła bez „obciążeń kulturowych” włączyć się w działalność socjalistyczną i zostać lewicowym politykiem. Wstąpiła więc do Polskiej Partii Socjalno-Demokratycznej Galicji i Śląska. „Wieczorami omawialiśmy oboje z Jędrzejem nasze doświadczenia i spostrzeżenia i marzyliśmy, że przez życie całe zwalczać będziemy ciemnotę, nędzę fizyczną i moralną, gdziekolwiek dane nam będzie pracować” – wspominała Zofia.
Kamila Cybulska, krok po kroku, pokazuje ową walkę bohaterki swojej książki. Aktywność partyjna i patriotyczna doprowadziła Zofię Moraczewską do tego, by mogła zasiąść w ławach poselskich w pierwszym po odzyskaniu niepodległości wolnym Sejmie Ustawodawczym. O prawa kobiet dopominała się m.in., przewodnicząc w latach 1916–1918 Lidze Kobiet Galicji i Śląska. Wstąpiła też w szeregi Polskiej Partii Socjalistycznej. W latach 1927–1933 przewodniczyła Związkowi Pracy Obywatelskiej Kobiet, a w okresie 1930–1935 była posłanką na sejm III kadencji. W czasie II wojny światowej zorganizowała Obywatelski Komitet Pomocy Ofiarom Wojny.
To tylko niektóre fakty z jej bogatej aktywności. Ale niewątpliwym walorem tej biografii, oprócz wartości historycznej i faktograficznej, jest odmalowany piórem autorki portret niezwykłej kobiety o fascynującej osobowości. To aktywistka i emancypantka z jednej strony, ale przecież również, a może przede wszystkim, kochająca matka, czuła żona i osoba o empatycznej wrażliwości, starająca się całe życie zmieniać świat na lepszy. Kamila Cybulska pokazuje kobietę z krwi i kości, doświadczającą także wielu osobistych cierpień, jak chociażby te, których przysparza tragedia, jaką jest śmierć dziecka. Ostatnie lata Zofii Moraczewskiej, przeżywane w komunistycznej Polsce, to również jej dramatyczna walka o poprawę bytu. Walka, którą musiała toczyć, będąc dla komunistów, ze względu na swoją działalność w dwudziestoleciu międzywojennym, kimś ideologicznie podejrzanym.
„Kiedy rozpoczynałam pracę nad biografią Zofii Moraczewskiej, nie miałam świadomości, z jak niezwykłą osobą mam do czynienia. Ta wielowymiarowa postać mimo wszystkich przeciwności w zdominowanym przez mężczyzn świecie polityki przełomu XIX i XX w. potrafiła wywalczyć sobie pozycję, która dla wielu ówczesnych działaczek była nieosiągalna. A przecież ta wybitna polityczka i pierwsza polska posłanka pozostaje niemal całkowicie zapomniana w polskiej świadomości społecznej” – pisze Kamila Cybulska w zakończeniu swojej książki, zwieńczonej bogatym i interesującym zbiorem fotografii. Jest więc jej praca także aktem przywracania pamięci.
Magda Huzarska-Szumiec
Źródło: MHP