2 lata temu, 20 sierpnia 2020 r., zmarł prof. Andrzej Walicki, historyk idei, znawca rosyjskiej myśli politycznej, współtwórca warszawskiej szkoły historii idei. Przyczyn powstania sowieckiego totalitaryzmu dopatrywał się w ideologii marksizmu i specyfice rosyjskiego życia politycznego.
Andrzej Walicki urodził się 15 maja 1930 r. Jego ojciec, historyk sztuki Michał Walicki, przyjaźnił się z filozofem Sergiuszem Hessenem - to rozmowy z tym uczonym rozbudziły pasję filozoficzną u młodego Walickiego, a także wpłynęły na wybór miejsca studiów. W 1947 r. podjął decyzję o studiowaniu filozofii. Po latach wspominał, że jego marzeniem było stworzenie historii „systemów etycznych jako różnych sposobów nadawania sensu życiu”. Dwa lata później próbował dostać się na studia polonistyczne i filozoficzne. W tym czasie jego ojciec był więźniem politycznym. Komuniści dążyli nie tylko do karania byłych oficerów Biura Informacji i Propagandy Komendy Głównej AK, ale również ich dzieci, dlatego uniemożliwili młodemu Walickiemu podjęcie nauki na tych kierunkach. Rozpoczął zatem studia rusycystyczne na Uniwersytecie Łódzkim, a po roku przeniósł się na Uniwersytet Warszawski. W 1953 r. uzyskał dyplom, a doktoryzował się już cztery lata później. Tytuł docenta otrzymał Walicki w 1964 r. w Instytucie Filozofii PAN, a profesora w 1972 r., w wieku zaledwie 42 lat.
W 1960 r. w liście do Czesława Miłosza pisał, że swoje rozważania o ideach kieruje w dużym stopniu do narodu, który jest od nich całkowicie odcięty. „Byłbym szczęśliwy, gdybym mógł pomóc Rosjanom w odzyskaniu ich najcenniejszej tradycji, zagubionych i sponiewieranych tradycji niepokoju moralnego” – podkreślał.
Pasją Walickiego była filozofia rosyjska. Stał się znany jako historyk myśli rosyjskiej. Oddzielał kulturę przedrewolucyjnej Rosji od totalitarnego reżimu panującego tam od roku 1917. „Czułem się zagrożony nie rusyfikacją, lecz sowietyzacją” – mówił ponad sześć dekad później. Już u schyłku stalinizmu opublikował dwa wprowadzenia do dzieł Mikołaja Gogola – „Rewizora” i „Martwych dusz”. W 1956 r. pod kierunkiem wybitnego socjologa Stanisława Ossowskiego przygotował rozprawę o ideologii narodnictwa, która drukiem mogła ukazać się dopiero po upadku komunizmu.
W 1960 r. w liście do Czesława Miłosza pisał, że swoje rozważania o ideach kieruje w dużym stopniu do narodu, który jest od nich całkowicie odcięty. „Byłbym szczęśliwy, gdybym mógł pomóc Rosjanom w odzyskaniu ich najcenniejszej tradycji, zagubionych i sponiewieranych tradycji niepokoju moralnego” – podkreślał.
Obok Leszka Kołakowskiego, Bronisława Baczki, Barbary Skargi i Jerzego Szackiego Walicki jest uznawany za współtwórcę tzw. warszawskiej szkoły historii idei, której przedstawiciele podjęli swoje badania po odwilży roku 1956. Szkołę charakteryzowały nowatorskie metody zastosowane do badania dziejów idei oraz duże zróżnicowanie badań jej twórców.
W 1964 r. Walicki opublikował jedną ze swoich najsłynniejszych prac. „W kręgu konserwatywnej utopii. Struktury i przemiany rosyjskiego słowianofilstwa” próbowała odpowiedzieć na pytania o jeden z najważniejszych elementów tożsamości Rosji. „Słowianofilska jest przede wszystkim tendencja do uwydatniania różnic między Rosją a Zachodem oraz interpretowania ich w sposób esencjalistyczny – jako trwałych i nieredukowanych, wynikających z samej istoty rosyjskiej, prawosławnej duchowości” – pisał. Na początku lat siedemdziesiątych stworzył szeroką panoramę dziejów filozofii rosyjskiej. W „Rosyjskiej filozofii i myśli społecznej od oświecenia do marksizmu” podkreślał ciągłość myślenia rosyjskich intelektualistów wobec własnej kultury politycznej i stosunków z Zachodem. Za symbol rosyjskiej myśli politycznej uznawał cara Aleksandra i jego głęboką wiarę w siłę Świętego Przymierza strzegącego „porządku” w Europie. Zwracał uwagę także na paradoksy w myśleniu rosyjskich elit politycznych, w których myśleniu nienawiść wobec kultury i cywilizacji Zachodu mieszała się z fascynacją i czerpaniem stamtąd licznych wzorów. „Rosyjska myśl oświeceniowa rodzi się w atmosferze wpływów oświeceniowej myśli francuskiej, jej programowego krytycyzmu wobec zastanych tradycji i instytucji społecznych, jak zobaczymy, od wpływu filozofii francuskiej nie byli wolni nawet najzagorzalsi jej przeciwnicy” – pisał Walicki we wstępie do swojego dzieła.
W 1985 r. opublikował książkę „Spotkania z Miłoszem”, która była komentarzem do słynnego „Zniewolonego umysłu”. Uznał, że o fascynacji intelektualistów komunizmem zadecydował nie tylko koniunkturalizm, ale rzeczywista wiara w możliwość zbudowania nowego porządku społecznego. Swoistym rozliczeniem z ideologią była także synteza „Marksizm i skok do królestwa wolności. Dzieje komunistycznej utopii”.
Po Baczce – usuniętym ze stanowiska w czasie represji antyinteligenckich i nagonki antysyjonistycznej, jakie przyniósł Marzec 1968 r. – objął Walicki kierownictwo Zakładu Historii Nowożytnej Filozofii Polskiej przekształconego następnie w Zespół Historii Nowożytnej Filozofii Polskiej w Instytucie Filozofii i Socjologii PAN w Warszawie, którym kierował w latach 1968–1976. W tym czasie był to najważniejszy ośrodek warszawskiej szkoły historyków idei.
W latach 1981–1986 prof. Walicki był wykładowcą Australijskiego Uniwersytetu Narodowego w Canberze. W latach 1988-1999 wykładał na Katolickim Uniwersytecie Notre Dame w Stanach Zjednoczonych. Wykładał też jako profesor wizytujący na Uniwersytecie Stanforda. W tym czasie mógł w sposób nieskrępowany pisać o dziejach totalitaryzmu sowieckiego. W 1985 r. opublikował książkę „Spotkania z Miłoszem”, która była komentarzem do słynnego „Zniewolonego umysłu”. Uznał, że o fascynacji intelektualistów komunizmem zadecydował nie tylko koniunkturalizm, ale rzeczywista wiara w możliwość zbudowania nowego porządku społecznego. Swoistym rozliczeniem z ideologią była także synteza „Marksizm i skok do królestwa wolności. Dzieje komunistycznej utopii”, która ukazała się w Polsce w 1995 r. „Interpretacja gigantycznego eksperymentu komunistycznego w Rosji jako rezultatu swoiście rosyjskiej kultury politycznej jest uchyleniem się od odpowiedzi na pytanie najbardziej zasadnicze: czy Rosja stworzyłaby totalitaryzm – i to totalitaryzm najbardziej konsekwentny, bo komunistyczny – bez poddania się dominującemu wpływowi ideologii komunistycznej stworzonej na Zachodzie, wyposażonej w autorytet nauki i cieszącej się reputacją ostatniego słowa ogólnoludzkiego postępu?” – pisał w niej. Uważał, że przypisanie istnienia zbrodniczego totalitaryzmu rosyjskiej kulturze politycznej byłoby „uniewinnieniem marksizmu” jako sprawcy tych zbrodni.
„Historia każdego społeczeństwa składa się z sumy indywidualnie przeżywanych losów ludzkich, a więc również moja autobiografia, choćby ze względu na swoją konsekwencję, może przyczynić się do nieco lepszego pojmowania wielości perspektyw, z których można oglądać co najmniej trzy okresy powojennych dziejów Polski: okresu Polski Ludowej, czasów dramatycznego jej kryzysu oraz, wreszcie, trudnego i dalekiego jeszcze od zakończenia okresu kształtowania się nowej, europejskiej Polski” – mówił w listopadzie 2010 r.
W latach dziewięćdziesiątych wielką popularnością cieszył się jego esej „Trzy patriotyzmy. Trzy tradycje polskiego patriotyzmu i ich znaczenie współczesne”, w którym wyróżnił „patriotyzm woli narodowej”, „patriotyzm idei narodowej” oraz „patriotyzm interesu narodowego”. W ostatnich latach życia wiele czasu poświęcił rozważaniom nad zjawiskiem polskiego mesjanizmu. „Rozumiem mesjanizm nie jako szczególny związek narodu polskiego z Bogiem, ale jako pewną strukturę myślenia, która łączy się z pojęciem terrestrializacji eschatologii, czyli przeniesienia w nasz świat Królestwa Bożego, i z oczekiwaniem drugiego Mesjasza – niekoniecznie Jezusa Chrystusa” – mówił na łamach „Przeglądu Powszechnego” w 2010 r.
Za książkę „Rosja, katolicyzm i sprawa Polska” został nominowany do Nagrody Literackiej Nike 2003 (znalazł się w finale). Ostatnia książka prof. Walickiego – „O Rosji inaczej” – ukazała się w 2019 r.
W 2010 r. opublikowano jego autobiografię „Ludzie i idee. Próba autobiografii”. Podczas spotkania autorskiego dzielił się swoim spojrzeniem na rozumienie dziejów. „Historia każdego społeczeństwa składa się z sumy indywidualnie przeżywanych losów ludzkich, a więc również moja autobiografia, choćby ze względu na swoją konsekwencję, może przyczynić się do nieco lepszego pojmowania wielości perspektyw, z których można oglądać co najmniej trzy okresy powojennych dziejów Polski: okresu Polski Ludowej, czasów dramatycznego jej kryzysu oraz, wreszcie, trudnego i dalekiego jeszcze od zakończenia okresu kształtowania się nowej, europejskiej Polski” – mówił w listopadzie 2010 r. Był także krytykiem kształtu przemian po 1989 r. „Z wielkiej liberalnej myśli wzięliśmy tylko Hayeka, który uważał, że sprawiedliwość społeczna jest szkodliwym mitem” – powiedział w wywiadzie dla „Polityki” w 2020 r., który ukazał się kilka tygodni po jego śmierci.
Na swoje 90. urodziny, kilka miesięcy przed śmiercią, prof. Walicki wyraził zgodę na digitalizację swoich książek przez Bibliotekę Narodową. Książki te są obecnie dostępne w ramach biblioteki cyfrowej POLONA.
Zmarł 20 sierpnia 2020 r. Został pochowany na cmentarzu prawosławnym na Woli.(PAP)
Autor: Michał Szukała
szuk/ skp/