W ambasadzie RP w środę odbyło się spotkanie przypominające 135-lecie powstania Klubu Polskiego w Pradze, najstarszej organizacji polonijnej. Organizacja o długiej tradycji została rozwiązana przez Niemców w 1940 r., udało się ją reaktywować po upadku komunizmu.
Prezes Klubu Michał Chrząstowski, który zamierza złożyć rezygnację z funkcji, w Zarządzie w Klubie działa od 30 lat. Najpierw był wiceprezesem, później przez 7 lat kierował organizacją praskiej Polonii.
„Zabrało mi to dużo sił, zdrowia i mam nadzieję, że przyciągniemy ludzi chętnych i młodszych. Jeżeli tak się stanie, nie będzie obaw, że Klub pociągnie kolejnych 30 lat, a może więcej” - powiedział PAP i dodał z pewną rezygnacją, że „rzeczy się zmieniają i Klub siłą rzeczy może przestać istnieć”.
Jedna z nestorek Klubu Krystyna Olaszek-Kotynek zwróciła uwagę, że pojawiają się młodzi ludzie, którzy są zainteresowani działalnością na rzecz Polonii, ale mają świadomość, że nad Wełtawą są tylko czasowo, pracując w międzynarodowych korporacjach lub na uczelniach.
„Wybory do nowego zarządu odbędą się 20 października. Ja może zostanę jako członek komisji rewizyjnej. Tylko dlatego, że piszę tę swoją kronikę”. Olaszek-Kotynek pełni funkcję kronikarza. Autor każdej publikacji związanej z praską Polonią prędzej lub później musi sięgnąć do jej zapisków.
To między innymi dzięki niej znana jest droga do reaktywacji Klubu po 1989 roku. „135 to jest od początku, ale tych rzeczywistych lat działalności jest oczywiście mniej. W 1940 roku zamknęli Koło Niemcy. I dopiero po 1989 roku udało nam się założyć w Pradze 95. Koło Polskiego Związku Oświatowo-Kulturalnego PZKO. To była wyjątkowa sytuacja, bo nie było to na Zaolziu. To się udało” - powiedziała PAP Olaszek-Kotynek i zwróciła uwagę, że tym czasie w Pradze była liczna grupa Polaków z Zaolzia, która marzyła o założeniu polskiej organizacji w Pradze, a w czasie komunistycznym PZKO było jedyną organizacją, która miała prawo reprezentować polską mniejszość, ograniczoną do czeskiego Śląska Cieszyńskiego.
Zdaniem Konsula Generalnego RP w Pradze Artura Łukiańczuka Klub jest historyczną organizacją polonijna z tradycjami, historią, genezą. „Takich organizacji nam potrzeba, one wprowadzają młodych ludzi w dziedzinę patriotyzmu, historii, społeczeństwa obywatelskiego” – powiedział PAP konsul. Zwrócił uwagę, że historia, którą starsze pokolenie przekazuje młodszym, jest bezcenna; przekazał też, że ranga Klubu Polskiego w Pradze postrzegana jest w Warszawie bardzo wysoko.
Rocznicowe spotkanie w ambasadzie RP uświetnił spektakl „JP2 – OCZEKIWANE POKOLENIE“ w wykonaniu artystów Krakowskiego Teatru Komedia.
Z Pragi Piotr Górecki (PAP)
ptg/ mal/