Decyzja o odmowie wszczęcia dochodzenia ws. namalowania swastyki na budynku w Białymstoku z uzasadnieniem, że ten symbol niekoniecznie musi być kojarzony z faszyzmem, była błędna - oceniła Prokuratura Okręgowa w Białymstoku i nakazała wszczęcie dochodzenia.
W poniedziałek lokalna "Gazeta Wyborcza" opisała przypadek zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa złożony przez Teatr Trzyrzecze. Prowadzi on akcję "Zamaluj zło" - poprzez stronę internetową akcji można anonimowo zgłaszać miejsca z namalowanymi symbolami faszystowskimi lub hasłami nawołującymi do nienawiści na tle narodowościowym i rasowym.
Jak powiedział PAP dyrektor Teatru Rafał Gaweł, na stronę wpłynęło blisko 100 zgłoszeń; do tej pory zgłoszono 55 doniesień do prokuratur o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Jednak jak na razie - zauważył Gaweł - za każdym razem otrzymywał "lakoniczną" odmowę.
Prokuratura Rejonowa Białystok-Północ odmówiła m.in. wszczęcia dochodzenia ws. namalowania swastyki na budynku transformatora przy ul. Zagórnej. Gaweł ocenił, że w tym przypadku uzasadnienie prokuratury w sprawie odmowy było "kuriozalne".
Jak podała w poniedziałek "Gazeta Wyborcza", prokuratura uzasadniła to tym, że swastyka to także "powszechny w Azji symbol szczęścia".
"Obecnie w krajach Europy i obu Ameryk symbol ten kojarzony jest prawie wyłącznie z Adolfem Hitlerem i nazizmem, natomiast w Azji jest powszechnie stosowanym symbolem szczęścia i pomyślności. Przenosząc powyższe rozważania na kanwę przedmiotowej sprawy, nie sposób dostrzec w zamalowanym znaku przedstawiającym swastykę propagowania faszystowskiego ustroju państwa" - cytuje gazeta prokuratorskie uzasadnienie.
Po publikacji w Gazecie opisane postępowanie zostało zbadane w Prokuraturze Okręgowej w Białymstoku. Jak napisano w przesłanym PAP komunikacie podpisanym przez jej szefa prokuratora Tadeusza Marka, decyzja o odmowie wszczęcia dochodzenia w tej sprawie została oceniona jako błędna.
"Przedstawiona w uzasadnieniu rozstrzygnięcia teza, że symbol swastyki niekoniecznie musi być kojarzony z ustrojem faszystowskim, jest w polskich realiach historycznych i społecznych zdecydowanie nieprawdziwa. Umieszczanie publicznie takich symboli niewątpliwie powinno być traktowane jako propagowanie faszystowskiego ustroju państwa" - napisano w komunikacie.
Prokurator Marek poinformował, że w związku z tym przekazał szefowi Prokuratury Rejonowej Białystok-Północ stanowisko o konieczności wszczęcia w tej sprawie dochodzenia. W poniedziałek taka decyzja została przez tę prokuraturę podjęta - postępowanie wszczęto.
Według Gawła nakaz prokuratury okręgowej o wszczęciu śledztwa to "najlepsze z możliwych rozwiązań".
"Brak reakcji na drobne rzeczy sprawia, że sprawcy czują się bezkarni i posuwają się coraz dalej. Nie można tego bagatelizować, a właśnie te najdrobniejsze przejawy nienawiści należy nagłaśniać, a sprawców przykładnie ukarać, by takie sytuacje się nie powtórzyły" - powiedział. (PAP)
rof/ swi/ abr/