Nowy Jork jest Warszawą Ameryki. Jest stolicą polskiej społeczności – mówił w sobotę burmistrz Eric Adams na bankiecie 85. Parady Pułaskiego.
Przypomniał, że jeszcze jako policjant pracował na posterunku na Greenpoincie, gdzie mieszkała największa społeczność polska, stabilna i bezpieczna.
„Wierzycie w znaczenie małych biznesów. Wierzycie w znaczenie edukacji dzieci. Wierzycie w znaczenie bezpieczeństwa publicznego. Wierzycie w to, że trzeba zapewnić, aby nasze miasto było bezpieczne dla dzieci” – podkreślił Adams.
Wspomniał o monumentach w USA, w tym przedstawiających takie postaci jak George Washington. Wskazał, że są pośród nich pomniki generała Pułaskiego i zwrócił uwagę na wielki wkład zarówno jego, jak też Polaków w rozwój USA. Dodał, że łączenie przez ich mieszkańców wartości wyniesionych z ojczystych krajów z amerykańskimi czyni Stany Zjednoczone wspaniałą krainą.
Nazywamy to „amerykańskim marzeniem. (…) A wy jesteście w bardzo dużym stopniu częścią tego marzenia” – ocenił burmistrz.
Organizatorzy wydarzenia, które poprzedza Paradę Pułaskiego, zauważyli, że Adams był pierwszym od niepamiętnych czasów burmistrzem Nowego Jorku obecnym na uroczystości.
Ambasador RP w Waszyngtonie Marek Magierowski przyznał, że jego działalność w ostatnich miesiącach polegała głównie na tłumaczeniu amerykańskiej opinii publicznej, jak ważne jest odparcie rosyjskiej agresji nie tylko dla Polski, ale też Europy i USA. Dziękował Polonii za wsparcie w tym przedsięwzięciu.
„Wierzę, że Polonia, tu w Nowym Jorku, w Chicago, w Detroit, w Pittsburghu, w Waszyngtonie doskonale rozumie, że jest to nasza wspólna walka ze wspólnym wrogiem. (…) Los chciał, że wygłaszam te uwagi 17 września, w rocznicę sowieckiej agresji na Polskę w 1939 roku. Pozwólcie, że zakończę to wystąpienie tylko dwoma słowami: "Nigdy więcej" – konkludował ambasador.
„Bądźcie dumni z tego, że jesteście Polakami. Bądźcie dumni, że jesteście polskimi Amerykanami. Mam nadzieję zobaczyć was wszystkich maszerujących 2 października na 5 Alei” - wzywał konsul RP Adrian Kubicki do udziału w Paradzie Pułaskiego.
Wskazał na istotę tego, żeby wszyscy zdali sobie sprawę, co Polacy czują i jaki jest ich wkład w rozwój miasta. Nawoływał, aby Polonia była bardziej aktywna politycznie, bo bez tego nie będzie miała dostatecznego wpływu na decydentów.
Na bankiet w hotelu Marriott na Manhattanie licznie przybyli m.in. przedstawiciele instytucji polonijnych, biznesów, szkół dokształcających, poprzedni i obecni marszałkowie Parady oraz dziewczęta - Miss Polonia z różnych miejscowości.
Wielkim Marszałkiem tegorocznej Parady jest biznesmen Marcin Luc.
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)
ad/ tebe/