Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego dało 220 tys. zł na projekt HUB kultury w łódzkim kinie Charlie. „O naszą pomoc nie jest trudno, jeśli ubiegający się o nią mają duże szanse na sukces” – mówi PAP w piątek w Łodzi wicepremier, szef MKiDN prof. Piotr Gliński.
Twórcy projektu HUB kultury: Kino Charlie w Łodzi i Fundacja Miasta Kultury przypomnieli, że w legendarnym łódzkim kinie trwają prace budowlane, po zakończeniu, których powstaną tu trzy nowe sale, ale też pomieszczenia szkoleniowe dla organizacji pozarządowych, świetlice.
"Sale te będą przyjazne młodej widowni, ale też seniorom i osobom niepełnosprawnym, którzy dotychczas mieli kłopoty, aby przybyć do nas, na przykład, na seans filmowy" - wskazał założyciel kina Charlie Sławomir Fijałkowski. Formalnie 220 tys. zł na projekt HUB kultury otrzymała od ministerstwa Fundacja Miasto Kultury. Jej prezes Marcin Tercjak zapewnił, że w przypadku każdej dotacji, o którą ubiega się fundacja, nie tylko sam pomysł się liczy. "Ważna jest przede wszystkim cierpliwość w procesie przyznawania pieniędzy" - zauważył.
Wicepremier Piotr Gliński, który w piątek w Łodzi odwiedził budynek przy ul. Piotrkowskiej, gdzie powstaje HUB kultury, zaznaczył, że od dawna przyglądał się kinu Charlie. "To wsparcie ministerstwa nie jest przypadkowe, a projekt HUB kultury jest bardzo ciekawy. Mamy do czynienia z szerokim rozwojem instytucji kultury, bo będą tu nie tylko sale kinowe" - zwrócił uwagę.
Odpowiadając na pytanie PAP o to, czy trudno jest uzyskać finansową pomoc ministerstwa kultury, wicepremier wyjaśnił, że jest to poprzedzone analizami urzędników resortu, którzy starają się jak najlepiej poznać założenia pomysłu. "O naszą pomoc nie jest trudno, jeśli ubiegające się o nią instytucje dają duże szanse na sukces, tak jak w przypadku projektu HUB kultury" - zaznaczył Gliński. "Jeśli ktoś jest aktywny i bardzo chce, to ma znacznie większe szanse niż ten, który uważa, że wsparcie mu się należy tylko dlatego, że złożył aplikację" - mówił.
"Zwiększyliśmy o sto procent nakłady na programy wspomagające kulturę. Znacznie więcej w ogóle wydajemy na kulturę w Polsce od końca 2015 roku" - przypomniał minister i podał przykład. "Kiedy przyszedłem do ministerstwa (jesień 2015 r. - PAP) na renowację zabytków przypadało 90 milionów złotych, a teraz - 220 milionów złotych rocznie. Do tego doszły olbrzymie pieniądze z Polskiego Ładu - 3 miliardy złotych na zabytki" - podsumował. (PAP)
Autor: Hubert Bekrycht
hub/ aszw/