Turyści chcący wejść na górę Fudżi muszą liczyć się z opłatami w wysokości 2000 jenów (ok. 54 zł) – oświadczyły w czwartek władze prefektury Yamanashi, wskazując na potrzebę ochrony tego miejsca przed nadmierną turystyką.
"Utrzymanie liczby osób zdobywających szczyt w ryzach jest pilnym zadaniem, ponieważ obserwujemy tam nadmiar ludzi" – powiedział na konferencji prasowej gubernator prefektury Yamanashi Kotaro Nagasaki, zapowiadając, że pieniądze zostaną przeznaczone na zapewnienie bezpieczeństwa turystom.
Fudżi, nazywana świętą górą, to czynny wulkan i zarazem najwyższy szczyt Japonii. Znajduje się ok. 100 km na południowy zachód od Tokio i wznosi się na wysokość 3776 m. W czerwcu 2013 r. została wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO.
Władze zapowiadają zbudowanie schronienia na wypadek erupcji wulkanu.
Władze prefektury przedstawią projekt rozporządzenia w sprawie opłat lokalnemu zgromadzeniu legislacyjnemu w tym miesiącu. Zakłada on ustawienie bramki na najpopularniejszym szlaku Yoshida, przy piątej stacji na wysokości 2300 m, do której można dojechać autobusem lub taksówką.
Dodatkowo od początku tegorocznego sezonu, czyli 1 lipca, liczba turystów zostanie ograniczona do 4 tys. dziennie.
Opłaty będą pobierane niezależnie od dobrowolnych wpłat w wysokości 1 tys. jenów (ok. 27 zł) na rzecz ochrony przyrody. (PAP)
krp/ mms/