Powołanie rady ochrony zabytków, skrócenie czasu wydawania decyzji, a także przeprowadzenie audytu - znalazły się wśród najbliższych planów nowego podlaskiego konserwatora zabytków Adama Musiuka, które przedstawił w czwartek na konferencji prasowej.
Musiuk został powołany na stanowisko podlaskiego konserwatora zabytków pod koniec stycznia.
"Nowe otwarcie i myślę nowe podejście, które tutaj byśmy chcieli dla Podlasia zaproponować, (...) to zespołowość" - mówił konserwator podczas konferencji prasowej w Wojewódzkim Urzędzie Ochrony Zabytków w Białymstoku.
Obok niego za ochronę zabytków i dziedzictwa kulturowego w regionie - jak wcześniej zapowiadał już wojewoda podlaski Jacek Brzozowski - mają odpowiadać trzy osoby: zastępca konserwatora, na które to stanowisko powołano prof. Karola Łopateckiego z Uniwersytetu w Białymstoku a także pełnomocnik wojewody ds. ochrony i promocji dziedzictwa kulturowego prof. Jerzy Urwanowicz z UwB. Jak podkreślił Brzozowski na czwartkowej konferencji "to najlepsza, najsilniejsza drużyna, która kiedykolwiek pracowała i odpowiadała za ochronę dziedzictwa kulturowego w województwie podlaskim".
Konserwator Musiuk zapowiedział podczas konferencji powołanie rady ochrony zabytków, w której skład wejdzie 12 specjalistów zajmujących się historią, konserwacją zabytków oraz ich ochroną. Musiuk powiedział, że chodzi o to, aby "jak najszerzej otoczyć się ludźmi", którzy są fachowcami i pasjonatami, a zadaniem rady będzie pomagać m.in. w skomplikowanych sprawach czy rozstrzyganiu kwestii wymagających szerszego spojrzenia.
W skład rady, oprócz konserwatora, jego zastępcy i pełnomocnika wojewody, wejdą też m.in. historyczka sztuki dr Anna Oleńska z Instytutu Sztuki PAN, historyk sztuki ks. dr Jan Nieciecki czy historyk i archeolog prof. Maciej Karczewski.
Inną ważną zmianą, która ma zostać wprowadzona jak najszybciej, będzie skrócenie czasu oczekiwania na decyzje dotyczące zabytków. "Zabytki w wielu przypadkach nie mogą czekać, musimy błyskawicznie reagować i chcę na tyle udrożnić tę ścieżkę, aby jak najszybciej (...) wydawać różnego rodzaju decyzje" - mówił Musiuk.
To wynika - jak dodał - z rozpoczętego w urzędzie wewnętrznego audytu. Wątpliwości nowego podlaskiego konserwatora dotyczą procedur wydawania decyzji i sposobu konserwacji niektórych obiektów. Podobnie sprawa ma się z podziałem dotacji na prace konserwatorskie, co - jak powiedział Musiuk - budzi duże wątpliwości, bo z analiz wynika, że ich podział jest nierówny. Musiuk zapowiedział też przeprowadzenie audytu zewnętrznego.
Konserwator podkreślił, że zależy mu na otwarciu zabytków dla ludzi. Chce też, aby urząd konserwatora był nie tylko miejscem, gdzie są podejmowane decyzje, ale miejscem, gdzie wszyscy zainteresowani będą mogli znaleźć pomoc, jeśli chodzi o ochronę zabytków.
Prof. Łopatecki mówił, że zależy mu, aby urząd był także instytucją kultury, dlatego - jak dodał - chce nawiązać ścisłą współpracę Instytutem Sztuki PAN. Dodał, że obecnie zespół opracowuje katalog zabytków sztuki znajdujących się w województwie. Przypomniał, że dzięki temu w ubiegłym roku zespół ten odkrył unikalny XVII-wieczny ikonostas w cerkwi w Nowoberezowie. "To jest rzecz całkowicie unikalna na tle całej Polski, w zasadzie nawet Europy Środkowo-Wschodniej" - podkreślił.
Musiuk, odpowiadając na pytanie PAP o plany wobec ikonostasu, mówił, że jest to własność cerkwi, ale chciałby, aby stworzono odpowiednie miejsce, gdzie ten zabytek mógłby być prezentowany i stać się tak rozpoznawalną atrakcją regionu, jaką jest prawosławny monaster w Supraślu.
Prof. Urwanowicz podkreślał, że jego rolą będzie bycie łącznikiem między konserwatorem a wojewodą. Mówił, że jednym z jego zadań będzie objęcie opieką niematerialnego dziedzictwa kulturowego, a także lokalnych ośrodków zajmujących się historią i opiekujących się zabytkami jak izby pamięci.(PAP)
autorka: Sylwia Wieczeryńska
swi/ aszw/