25 marca rozstrzygnięto konkurs na koncepcję Cmentarza Wojennego Ofiar Zbrodni Niemieckich Obozu Zagłady Soldau. Wyniki ogłoszono na Politechnice Gdańskiej. Wygrała praca studentów architektury - Barbary Wójcik i Jakuba Staszaka.
Wyniki konkursu na opracowanie koncepcji Cmentarza Wojennego Ofiar Zbrodni Niemieckich Obozu Zagłady Soldau ogłoszono w poniedziałek na Politechnice Gdańskiej. Wygrała praca studentów architektury - Barbary Wójcik i Jakuba Staszaka.
Celem konkursu skierowanego do studentów Wydziału Architektury Politechniki Gdańskiej było przygotowanie projektu koncepcji architektoniczno-urbanistycznej Cmentarza Wojennego Ofiar Zbrodni Niemieckich Obozu Zagłady Soldau. Prace przygotowywane zostały przez studentów semestru V studiów I stopnia kierunku Architektura, realizujących przedmiot "Projekt fakultatywny I" w Katedrze Architektury Miejskiej i Przestrzeni Nawodnej. W poniedziałek na Wydziale Architektury Politechniki Gdańskiej ogłoszono nazwiska laureatów konkursu.
„Projektowanie miejsc pamięci i cmentarzy wojennych wydaje się być dziedziną marginalną, ale wbrew pozorom jest na to duże zapotrzebowanie i jest potrzeba, żeby do tego tematu podchodzić w sposób szczególnie wyważony i wrażliwy” – powiedział dyrektor Biura Upamiętniania Walk i Męczeństwa IPN Adam Siwek.
Zastępca dyrektora oddziału IPN w Gdańsku Waldemar Szulc podkreślił, że las białucki jest miejscem szczególnym. „To tam spoczywają szczątki i prochy zamordowanych w bestialski sposób przez Niemców wielu tysięcy Polaków. Zamordowanie to było za mało. W dalszych planach było wrzucenie tych wszystkich ofiar w otchłań niepamięci. Dlatego też w ramach zaplanowanej +Akcji 1005+ wiosną 1944 roku wydobywano ponownie te ofiary i poddawano procesowi palenia i mielenia, w specjalnie przygotowanych do tego urządzeniach” – mówił.
„Instytut Pamięci Narodowej nigdy nie pozwoli na to, żeby zapomnieć o tych ofiarach, nie pozwoli na to, żeby zapomnieć o polskich bohaterach. Od roku 2019 trwały prace prowadzone przez naczelnika Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu IPN w Gdańsku prok. Tomasza Jankowskiego i jego zespół. Dzięki nim wiemy już, że spoczywa tam co najmniej 8 tysięcy ofiar. To nie jest jeszcze liczba zamknięta, te prace będą jeszcze trwały. Na pewno nie spoczniemy, dopóki nie odnajdziemy wszystkich” – zaznaczył Waldemar Szulc.
Komisja konkursowa nagrodę pierwszą pieniężną w wysokości 5 tysięcy złotych przyznała Barbarze Wójcik i Jakubowi Staszak „za kompozycję w formie otwartej nieograniczającej przestrzeni upamiętnienia”. „Mała architektura zaproponowana w pracy umożliwia przedstawienie treści edukacyjnych w przestrzeni upamiętniania. Na uwagę zasługuje umiejętne nawiązanie do tradycyjnych układów cmentarnych oraz wydzielenie kwater wokół masowych grobów. Zaletą pracy jest również niewielka ingerencja w krajobraz leśny” – podano w uzasadnieniu.
Nagrodę drugą, w wysokości 3 tys. złotych, otrzymały Maja Bułat oraz Angelika Kotecka „za minimalistyczne rozwiązanie układu urbanistycznego”, natomiast nagrodę trzecią, w wysokości 2 tys. zł, „za subtelność wykorzystanych artystycznych środków wizualizacji przeszłości” przyznano Martynie Adamskiej i Natalii Kołoszko. Wyróżnienie honorowe „za interesujące rozwiązania detalu architektonicznego” otrzymały Monika Gurska i Julia Grzesiak.
Dziekan Wydziału Architektury Politechniki Gdańskiej prof. Lucyna Nyka podkreśliła w rozmowie z PAP po wręczeniu nagród, że tworzenie tego typu koncepcji przez studentów jest niezmiernie ważne. „Po pierwsze mamy do czynienia z krajobrazem kulturowym, z krajobrazem komemoratywnym. Bardzo ważne jest, aby studenci już od pierwszych lat studiów wiedzieli, że liczy się nie tylko architektura mieszkaniowa, to, na co są presje deweloperskie, ale także nowe pokłady zgłębiania się w krajobraz bardziej emocjonalny, upamiętniający ważne wydarzenia, a szczególnie tragedie” – wskazała.
„Jest to również ważne z tego względu, że praca nad takim projektem łączy w sobie zagadnienia architektoniczne, projektowania krajobrazu i zagadnienia sztuki. Jest to bardzo ważne, że nagle te wszystkie komponenty, których my w zasadzie uczymy osobno, stają się jednością w takim niewielkim projekcie” – dodała prof. Nyka.
Zimą 1939 roku w Działdowie, na terenie byłych koszar wojskowych, hitlerowcy utworzyli obóz zagłady KL Soldau, który stał się ważnym ogniwem w niemieckim systemie terroru na dzisiejszych ziemiach Polski północnej. Całkowitej liczby ofiar tego miejsca nie ustalono. W 2022 roku IPN poinformował o odnalezieniu w lesie we wsi Białuty jamy grobowej, w której znajdowało się 17 ton ludzkich prochów - wszystko wskazuje na to, że były to ofiary obozu w Działdowie.
Wśród zamordowanych w KL Soldau było 88 polskich duchownych z diecezji chełmińskiej, płockiej i łomżyńskiej. Do działdowskiego obozu trafiali mieszkańcy woj. mazowieckiego, kujawsko-pomorskiego, pomorskiego, podlaskiego i warmińsko-mazurskiego. Byli to zarówno jeńcy wojenni, jak i cywile.
Od jesieni 1944 roku teren obozu KL Soldau pełnił funkcję Nakazowo-Rozdzielczego Obozu NKWD, skąd więzionych tam ludzi wywożono do łagrów w głębi ZSRS. Wielu stamtąd nie powróciło. (PAP)
autor: Dariusz Sokolnik
dsok/ aszw/