26 listopada 1939 r. z wycieńczenia i hipotermii zmarł Mamert Stankiewicz, pamiętny "Znaczy Kapitan" z książki Karola Olgierda Borchardta. Dowodzony przez niego MS "Piłsudski" wypłynął w swój pierwszy wojenny rejs do Nowej Zelandii, ale kilkadziesiąt mil od wybrzeża Wielkiej Brytanii zatonął.
Kapitan Stankiewicz nadzorował ewakuację załogi i jako ostatni opuścił tonący statek. Po kilku godzinach rozbitków podjął z wody brytyjski niszczyciel. Wycieńczenie fizyczne i hipotermia spowodowały u Stankiewicza atak serca. Na statku brak było odpowiednich lekarstw, aby udzielić mu pierwszej pomocy. W tych warunkach lekarz nie był w stanie nic zrobić.
"MS +Piłsudski+ wypłynął z Newcastle 25 listopada 1939 r. tuż przed północą. Zmierzał w kierunku Nowej Zelandii. O godzinie 5.36 nastąpił pierwszy wybuch, chwilę później - drugi. Do dzisiaj historycy spierają się, jakie były przyczyny zatonięcia statku" - powiedział PAP Patryk Klein, kustosz, kierownik działu historii żeglugi i handlu morskiego Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku. "Brytyjska prasa dzień po zatonięciu +Piłsudskiego+ pisała, że statek wpłynął na miny. Według innej teorii został storpedowany przez niemiecką łódź podwodną. Żadne źródła historyczne nie są w stanie potwierdzić tej tezy. Historycy przebadali archiwa niemieckie, nigdy nie natrafili na żaden raport kapitana okrętu podwodnego, który potwierdziłby, po pierwsze, przebywanie w tym regionie, a po drugie, podjęcie próby storpedowania polskiej jednostki" – tłumaczył Klein.
Spośród polskich kapitanów żeglugi wielkiej postać Mamerta Stankiewicza została najbardziej spopularyzowana przez książkę "Znaczy Kapitan" Karola Olgierda Borchardta. Jej pierwsze wydanie ukazało się w 1960 r. i od ponad 60 lat jest to jedna z najczęściej czytanych w Polsce książek o tematyce morskiej. Na wielu forach internetowych można znaleźć bardzo emocjonujące recenzje tej książki. Wiele osób pisze, że nie interesowało się tematyką morską, a po książkę sięgnęło za sprawą polecania jej przez znajomych. Później stawała się ona jedną z ich ulubionych. Książka "Znaczy kapitan" została przetłumaczona na język czeski, słowacki, rosyjski i angielski. Borchardt zaczął ją pisać w czasie wojny, niedługo po śmierci Stankiewicza.
Kapitan Mamert Stankiewicz przed wojną napisał własne wspomnienia "Z floty carskiej do polskiej". Rękopis ocalał, ale z powodu cenzury po raz pierwszy został wydany po 1989 r., to ciekawy dokument o jego służbie w carskiej flocie.
"Mamert Stankiewicz był przede wszystkim osobą wymagającą. Trzeba jednak podkreślić, że w pierwszej kolejności wymagał od siebie, a dopiero później od innych. Opisywali to jego wychowankowie, np. Jerzy Mieszkowski czy Karol Olgierd Borchardt. Był zawsze sprawiedliwy wobec innych. Jego postawa i sposób obchodzenia się z ludźmi powodowały, że był osobą lubianą, a Karol Borchardt twierdził, że wręcz był jego przyjacielem, ale przede wszystkim - mentorem. Stankiewicz cieszył się dużą estymą wśród załóg praktycznie na wszystkich statkach, na których pływał" – tłumaczył kustosz z Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku.
Wychowanek Stankiewicza, kapitan Jerzy Mieszkowski napisał w książce "Wspomnienia o ludziach i okrętach": "Był zawsze sprawiedliwy wobec innych, wymagający, wymagał jednak także sprawiedliwości wobec siebie. Przede wszystkim od swoich przełożonych. Jego kapitańskie nieprzejednanie było powodem niechęci różnych dostojników państwowych, ministrów czy generałów, którzy zostawali jego pasażerami. Nie wyróżniał ich żadnymi rzekomo przysługującymi im przywilejami".
"15 września 2025 r. będziemy obchodzić 90. rocznicę pierwszego rejsu statku +Piłsudski+ z Gdyni do Nowego Jorku, w ten rejs wypłynął pod dowództwem kapitana Mamerta Stankiewicza, z tej okazji Narodowe Muzeum Morskie przygotowuje wydawnictwo, które będzie zapowiedzią wystawy na temat polskich transatlantyków MS +Piłsudski+ i MS +Batory+. Otwarcie wystawy planujemy na 2026 r." – powiedział Patryk Klein.
21 czerwca 2019 r. kapitan Mamert Stankiewicz dołączył do grona zasłużonych w Alei Kapitanów na Skwerze Kościuszki, naprzeciwko akwarium gdyńskiego. W czerwcu 2021 r. w Teatrze Miejskim w Gdyni odbyła się premiera spektaklu "Znaczy Kapitan" na podstawie opowiadań Karola Olgierda Borchardta w reżyserii Krzysztofa Babickiego. Adaptacji książki na scenę dokonał Paweł Huelle. "Ta książka jest urocza, kochana, to była lektura kultowa" - powiedział gdański pisarz.
Mamert Stankiewicz urodził się 22 stycznia 1889 r. w Mitawie (miasto na Łotwie, obecnie Jełgawa). W latach 1903-1909 studiował w Morskim Korpusie Kadetów w Petersburgu. W swojej wspomnieniowej książce pisał, że był to dla niego trudny wybór, gdyż miał poczucie kolaboracji z wrogiem: "W domu, podczas naszych pobytów na wakacjach, wpajano w nas ducha polskiego i uświadamiano, że jesteśmy poddanymi państwa zaborczego i ciemiężycielskiego. Idąc do Korpusu Morskiego, wiedziałem, że popełniam jakby sprzeniewierzenie w sprawie swego narodu, i uczucia tego nie pozbyłem się nigdy. Niemniej mimo wszystkich tych okoliczności miałem mocne i zdecydowane pragnienie poświęcić się służbie morskiej". Praktyki morskie odbywał na okrętach wojennych, pancerniku "Cesarzewicz" i krążowniku "Aurora". Po zakończeniu nauki dostał przydział do Floty Bałtyckiej.
W początkach I wojny światowej Mamert Stankiewicz zgłaszał się na ochotnika do operacji na wodach w zasięgu artylerii niemieckiej, które wymagały bezbłędnej nawigacji. Wspominał to tak: "Te wyprawy awanturnicze bardzo lubiliśmy i najwięcej amatorów bywało wówczas, gdy zadanie było specjalnie karkołomne". W 1917 r. został uznany za najlepszego nawigatora Floty Bałtyckiej.
Pod koniec 1917 r. odszedł z armii i przeniósł się do Stanów Zjednoczonych. Wiosną 1919 r. wrócił z rodziną na Syberię; wstąpił do armii Aleksandra Kołczaka. Po klęsce kontrrewolucji chory na tyfus został jeńcem Armii Czerwonej. Przeszedł przez więzienie w Irkucku i obóz w Krasnojarsku. W 1921 r. Stankiewiczowie zdołali się repatriować do Polski, gdzie Mamert został zweryfikowany w stopniu komandora podporucznika. Został przydzielony do Szkoły Morskiej w Tczewie jako kierownik Wydziału Nawigacyjnego. Jednocześnie wykładał astronomię i nawigację w Oficerskiej Szkole Marynarki Wojennej w Toruniu, tłumaczył książki i podręczniki nawigacyjne z angielskiego i rosyjskiego na język polski i dowodził żaglowcem szkolnym "Lwów" podczas szkoleniowych podróży w latach 1923-1926. Od 1926 r. dowodził kupionymi przez Polskę statkami SS "Wilno", SS "Niemen", SS "Premier", SS "Polonia" i SS "Pułaski". Nadzorował budowę transatlantyku MS "Piłsudski", którym potem dowodził.
24 sierpnia 1939 r. został odwołany z urlopu. Dostał rozkaz doprowadzenia do Wielkiej Brytanii transatlantyku SS "Kościuszko". W październiku 1939 r. opanował strajk załogi na MS "Piłsudski", który wybuchł po informacji, że zarobki nie będą załodze wypłacane. Dla marynarzy osoba Stankiewicza była gwarantem reprezentacji ich interesów. (PAP)
Autor: Tomasz Szczerbicki
szt/ miś/ lm/