
Miliony szyickich muzułmanów na całym świecie obchodzą Aszurę, najważniejszy dzień żałoby szyickiego islamu. Procesje, rytualne uderzenia w pierś i inscenizacje śmierci Husajna przypominają o męczeństwie z VII wieku, które do dziś kształtuje szyicką tożsamość.
Aszura upamiętnia wydarzenia z 680 roku, kiedy w bitwie pod Karbalą zginął Husajn, jedyny żyjący wnuk proroka Mahometa. Śmierć poniósł wraz z rodziną i towarzyszami, zabity przez wojska kalifa Jazida, którego legitymację kwestionowała część wspólnoty muzułmańskiej.
We wczesnym islamie część muzułmanów poparła kuzyna Mahometa, Alego, uznając że przywództwo powinno pozostać w rodzinie proroka. Nazywano ich szyitami, od arabskiego słowa oznaczającego "stronnictwo" (Alego). Po śmierci Alego władzę objął jego przeciwnik Muawija, a po nim kalifem został jego syn Jazid, którego nie uznał Husajn, syn Alego i jednocześnie wnuk proroka. Wraz z rodziną i nieliczną grupą towarzyszy stanął przeciwko armii Jazida i zginął w bitwie pod Karbalą, odmawiając poddania się.
Męczeńska śmierć Husajna, upamiętniana corocznie przez szyitów, dała początek licznym rytuałom, które łączą przekaz religijny z emocjonalnym wyrazem żalu, oddania i miłości, kluczowymi elementami pobożności szyickiej.
W sobotnią noc w husajnijach, domach zgromadzeń nazwanych na cześć Husajna, odbyły się czuwania. Wierni uczestniczyli często w rytualnym biciu się w piersi jako geście żalu i solidarności z cierpieniem Husajna. W Teheranie, w husajniji imienia ajatollaha Chomejniego, w ceremonii uczestniczył najwyższy przywódca duchowo-polityczny Iranu ajatollah Ali Chamenei. Było to jego pierwsze publiczne wystąpienie od zakończenia wojny Izraela z Iranem 24 czerwca.
Dla społeczności szyickiej śmierć Husajna stanowi symbol walki ludzkości z tyranią i niesprawiedliwością. W tym roku w wielu kazaniach akcentowany był bunt wobec ucisku syjonistycznego, a tragedia Karbali zestawiana była z cierpieniem Palestyńczyków w Strefie Gazy i sytuacją muzułmanów w Libanie.
W niedzielę odbędą się główne procesje. Uczestnicy, często całe rodziny, są ubrani na czarno i niosą sztandary w kolorach żałoby, krwi Husajna i islamu: czarnym, czerwonym i zielonym. W wielu miejscach wystawiane są repliki namiotów z Karbali, portrety Husajna i inskrypcje z jego ostatnimi słowami.
Kulminacyjnym momentem są inscenizacje bitwy pod Karbalą, czyli tazije, wystawiane przede wszystkim w Iranie. Przyciągające wielu widzów tazije mają w Iranie istotne znaczenie kulturowe jako unikalna forma dramatu religijnego, nazywane są irańską operą.
W wielu miejscach nadal obecne są rytuały biczowania się łańcuchami lub tępo zakończonymi mieczami, mające symbolicznie oddać cierpienie Husajna przed jego ścięciem. Coraz więcej szyickich przywódców religijnych zniechęca jednak do tych praktyk, uznając je za szkodliwe wizerunkowo i zastępując je akcjami oddawania krwi dla potrzebujących.
Apele tego rodzaju nie zawsze są skuteczne, ponieważ społeczność szyicka nie stanowi jednorodnej grupy. W 1994 r. ajatollah Chamenei wydał fatwę zakazującą samookaleczenia, uznając je za "niereligijne". Do oddawania krwi zachęcał też zabity w 2024 r. przez Izrael przywódca libańskiego Hezbollahu Hasan Nasrallah.
Przez cały dzień trwają kazania duchownych, a organizatorzy rozdają uczestnikom posiłki i napoje – m.in. ryż z mięsem i ciecierzycą, zupę, a także wodę, nawiązującą symbolicznie do pragnienia, jakie cierpieli obrońcy Karbali.
Podobnie jak w Iranie po zakończeniu wojny z Izraelem, także w Libanie tegoroczne obchody mają wyjątkowo emocjonalny charakter. Według państwowej telewizji irańskiej PressTV wydarzenia ostatniego roku – eksplozje pagerów i inwazja Izraela na Liban – sprawiły, że tragedia Karbali została na nowo przeżyta przez wiernych.
"Czujemy się, jakbyśmy przeżywali bitwę pod Karbalą. Imam Husajn i wielu innych przywódców zostało zamordowanych. Oczywiście wiemy, że żadna tragedia w historii nie może się równać z Karbalą, ale dzięki temu, co przeżyliśmy, mogliśmy poczuć i wyobrazić sobie to, co się wtedy wydarzyło" – powiedziała Batul, wolontariuszka w namiocie z posiłkami w szyickiej dzielnicy Bejrutu, Dahije.
Szyici stanowią 10–15 proc. z 1,9 miliarda muzułmanów na świecie, co przekłada się na ponad 200 milionów osób. Wyznawcy tego nurtu w islamie stanowią większość ludności w Iranie, Iraku, Bahrajnie i Azerbejdżanie, natomiast są znaczącą mniejszością w Jemenie, Libanie, Pakistanie, Indiach, Afganistanie, Arabii Saudyjskiej i Syrii.
Aszurę obchodzą również stanowiący większość muzułmanów sunnici, którzy upamiętniają tego dnia wyjście proroka Nuha (Noego) z arki po potopie oraz wybawienie proroka Musy (Mojżesza) przed faraonem. Tradycja ta wyraża się głównie w dobrowolnym poście, praktykowanym już przez Mahometa w Mekce.
Joanna Baczała (PAP)
baj/ mobr/ sp/