Pamięć pomordowanych w niemieckim obozie koncentracyjnym na Majdanku w Lublinie uczczono we wtorek podczas obchodów 70. rocznicy likwidacji obozu. W latach II wojny światowej życie straciło w nim około 80 tys. osób.
W uroczystości uczestniczyli byli więźniowie Majdanka, kombatanci, przedstawiciele władz oraz zagranicznych placówek dyplomatycznych. Złożyli oni kwiaty przy Mauzoleum kryjącym prochy pomordowanych tu ludzi.
„Obóz na Majdanku należał do największych, a ze względu na warunki bytowe więźniów do najcięższych, jakie III Rzesza założyła w okupowanej Europie. (…) Ogółem w obozie zginęło około 80 tys. osób, w tym 60 tys. Żydów, najwięcej z Polski i Słowacji. Majdanek jest zatem jednym z największych cmentarzy II wojny światowej w Europie” – podkreślił dyrektor Państwowego Muzeum na Majdanku Tomasz Kranz.
„Obóz na Majdanku należał do największych, a ze względu na warunki bytowe więźniów do najcięższych, jakie III Rzesza założyła w okupowanej Europie. (…) Ogółem w obozie zginęło około 80 tys. osób, w tym 60 tys. Żydów, najwięcej z Polski i Słowacji. Majdanek jest zatem jednym z największych cmentarzy II wojny światowej w Europie” – podkreślił dyrektor Państwowego Muzeum na Majdanku Tomasz Kranz.
Były więzień Zdzisław Badio, który trafił na Majdanek w 1942 r. jako 17–letni chłopak, wspominał, że przeżył tu koszmar. „W szkole byłem harcerzem, uczono mnie przyjaznego współżycia z ludźmi, udzielania pomocy słabszym, optymistycznego patrzenia na świat. Obóz był zaprzeczeniem tych zasad. (…) W krótkim czasie po przybyciu kilku moich przyjaciół, aresztowanych razem ze mną, już nie żyło. Jeden zmarł w wyniku pobicia, drugi zachorował i ze szpitala został zabrany do komory gazowej. Każdego ranka wynoszono na apel tych, którzy zmarli w nocy” - wspominał mężczyzna.
„Młodzi ludzie powinni wiedzieć o tym i wyciągnąć wnioski, aby to nigdy się nie powtórzyło” – dodał Badio.
W intencji ludzi pomordowanych na Majdanku modlili się: biskup pomocniczy lubelski Mieczysław Cisło, reprezentant społeczności żydowskiej Roman Litman, prawosławny duchowny ks. Marek Waszczuk oraz proboszcz parafii ewangelicko-augsburskiej w Lublinie ks. Grzegorz Brudny.
W jednym z poobozowych baraków otwarta została nowa multimedialna wystawa „Więźniowie Majdanka”. Znalazły się na niej m.in. niepokazywane wcześniej pamiątki i dokumenty, relacje byłych więźniów w formie dźwiękowej i wideo oraz materiał filmowy nakręcony tu w 1944 r. przez ekipę sowieckich filmowców.
Niemiecki obóz koncentracyjny na Majdanku, Konzentrationslager Lublin, istniał od października 1941 r. do lipca 1944 r. Początkowo w obozie przetrzymywano wyłącznie mężczyzn; od października 1942 r. więziono tu także kobiety, a od marca 1943 r. - dzieci. Na Majdanek trafiali więźniowie polityczni, kryminalni, ludzie uznani przez Niemców za „aspołecznych”, świadkowie Jehowy, homoseksualiści, Żydzi, a także jeńcy wojenni, cywile aresztowani w charakterze zakładników, osoby ujęte podczas łapanek, wysiedleń i pacyfikacji.
Spośród prawdopodobnie 150 tys. osób, które przeszły przez Majdanek, na skutek głodu, chorób, pracy ponad siły, a także w egzekucjach i komorach gazowych, życie straciło około 80 tys. osób. 60 tys. z nich to byli Żydzi przywożeni do obozu z całej Europy.
Ewakuację więźniów Niemcy rozpoczęli w marcu 1944 r. Wywozili ich do innych obozów. W lipcu na Majdanku pozostawało blisko tysiąc byłych żołnierzy sowieckich oraz półtora tysiąca chłopów z podlubelskich wsi. 22 lipca około 800 więźniów wyekspediowano do Auschwitz, a niemiecka załoga opuściła obóz.
Następnego dnia na Majdanek weszli żołnierze sowieckiego I Frontu Białoruskiego. (PAP)
kop/ abe/