Dla większości Polaków (93 proc.) pamięć o Auschwitz-Birkenau jest czymś istotnym; 43 proc. z nich przykłada do tej pamięci bardzo dużą wagę. Tylko nieliczni (5 proc.) mówią, że nie jest ona dla nich ważna - wynika z sondażu CBOS.
CBOS podobnie jak 10 i 20 lat temu sprawdził, w jakim stopniu wśród Polaków funkcjonuje pamięć o Auschwitz-Birkenau. Badanie jest związane z przypadającą 27 stycznia 70. rocznicą wyzwolenia obozu.
Jak wynika z sondażu dla części Polaków Auschwitz-Birkenau stanowi fragment historii rodzinnej. Bliscy 9 proc. byli więźniami obozu; 4 proc. ankietowanych straciło tam kogoś z rodziny.
17 proc. badanych deklaruje, że ktoś z ich rodziny był więźniem innego obozu koncentracyjnego, a krewni 13 proc. przebywali w hitlerowskich obozach jenieckich.
W ciągu ostatnich 20 lat stopniowo ubywa deklarujących, że ich bliscy byli więźniami Auschwitz-Birkenau (9 proc. obecnie, 11 proc. w 2005 r. i 12 proc. w 1995 r.) lub innych obozów koncentracyjnych (odpowiednio 17, 22 i 25 proc.).
Badani, dla których hitlerowskie obozy są częścią historii rodzinnej, to częściej osoby starsze (powyżej 65 lat), z wyższym wykształceniem, mieszkające w dużych miastach (powyżej 500 tys. mieszkańców).
Muzeum obozu Auschwitz-Birkenau zwiedziło, wedle deklaracji, 55 proc. ankietowanych, czyli nieco więcej niż 10 lat temu (49 proc.) i 20 lat temu (52 proc.). Częściej byli to respondenci w wieku 35–54 lata (59 proc.), mieszkańcy dużych miast (64 proc.), osoby o średnim (64 proc.) lub wyższym (65 proc.) wykształceniu, a także najbardziej zaangażowane w praktyki religijne (70 proc.). Muzeum częściej odwiedzały osoby związane z nim rodzinnie (ktoś z bliskich był więźniem lub zginął w Auschwitz-Birkenau), niż niezwiązani z obozem w ten sposób (64 wobec 54 proc.).
CBOS: Dla części Polaków Auschwitz-Birkenau stanowi fragment historii rodzinnej. Bliscy 9 proc. byli więźniami obozu; 4 proc. ankietowanych straciło tam kogoś z rodziny. 17 proc. badanych deklaruje, że ktoś z ich rodziny był więźniem innego obozu koncentracyjnego, a krewni 13 proc. przebywali w hitlerowskich obozach jenieckich.
Przekonanie o wadze pamięci o Auschwitz-Birkenau nie zmieniło się istotnie w ciągu 20 lat. W tym roku była ona ważna dla 93 proc. Polaków, w 2005 r. było to 95 proc, w 1995 r. - 93 proc. Pogląd ten jest obecnie nieco częstszy wśród osób, których bliscy byli więzieni lub zginęli w tym obozie (96 wobec 93 proc.).
W przekonaniu 68 proc. badanych pamięć o Auschwitz-Birkenau ma współcześnie uniwersalny zasięg. 10 proc. uważa ją za istotną głównie dla osób, które przeżyły Auschwitz lub inne prześladowania w czasie II wojny oraz dla rodzin ofiar.
Zdaniem podobnej grupy (9 proc.) jest ona istotna dla starszego pokolenia. Nieliczni (2 proc.) podkreślają jej znaczenie przede wszystkim dla pokoleń powojennych. Wskazania odnoszące się do narodowości są rzadsze: w odczuciu sześciu na stu ankietowanych pamięć o Auschwitz-Birkenau jest obecnie ważna dla Polaków, a w opinii trzech na stu – dla Żydów.
Uniwersalny wymiar tej pamięci rzadziej podkreślają najmłodsi badani w wieku 18-24 lat (49 proc.), częściej natomiast wskazują oni, że pamięć ta jest ważna dla ofiar obozu i ich rodzin (21 proc.). W deklaracjach starszych respondentów, zwłaszcza w wieku 55-64 lata, częstsze jest przekonanie, że historia Auschwitz-Birkenau jest ważna dla wszystkich ludzi (79 proc.).
Nazwa "Oświęcim" kojarzy się dużej części badanych (45 proc.) przede wszystkim z miejscem męczeństwa narodu polskiego, mniejszej grupie (33 proc.) – głównie z miejscem zagłady Żydów. Oba te skojarzenia są częstsze niż 10 i 20 lat temu (odpowiednio 37 i 17 proc. w 2005 r. oraz 32 i 18 proc. w 1995 r.), natomiast rzadziej niż wówczas pojawiają się inne odpowiedzi (20 proc. w porównaniu z 43 i 48 proc.).
Inne sformułowane przez respondentów skojarzenia ze słowem "Oświęcim" odwołują się na ogół do miejsca męczeństwa lub do zagłady zarówno Żydów, jak i Polaków (53 proc.), podkreślają jednakowy lub zbliżony wymiar ich cierpienia, albo ogólnie fakt, że dotyczyło ono ludzi wielu narodowości (37 proc.).
Słowo "Oświęcim" z zagładą Żydów częściej wiążą najmłodsi (18-24 lata) respondenci (50 proc.), osoby z wyższym wykształceniem (39 proc.), niepraktykujący religijnie (43 proc.), o przekonaniach lewicowych (46 proc.). Wyraźnie rzadziej na tę kategorię ofiar wskazują badani powyżej 65 lat (18 proc.).
Skojarzenia z martyrologią narodową częściej mają osoby, których bliscy byli więźniami Auschwitz-Birkenau (52 wobec 44 proc. niemających w rodzinie takich osób), ale jednocześnie w takim samym stopniu jak pozostali wiążą oni to miejsce z zagładą Żydów (po 33 proc.). Relatywnie częściej niż inni (36 wobec 29 proc.) na Auschwitz-Birkenau jako miejsce zagłady Żydów wskazują osoby, które zwiedziły muzeum obozu. Natomiast respondenci, którzy tam nie byli, częściej mówią o męczeństwie Polaków (51 wobec 41 proc.).
Badanie przeprowadzono metodą wywiadów bezpośrednich wspomaganych komputerowo (CAPI) w dniach 8–14 stycznia br. na liczącej 1005 osób reprezentatywnej próbie losowej dorosłych Polaków. (PAP)
akn/ par/ woj/