19.09.2009 Białystok (PAP) - W Łapach koło Białegostoku odsłonięto w sobotę pomnik "Krzyż Sybiraków", zbudowany z szyn kolejowych, stanowiących jego podstawę i symbolicznie wygiętych w górę, ku niebu. Stanął w miejscu, z którego w latach 1940-41 w wagonach kolejowych wywożeni byli na Wschód mieszkańcy miasta i okolic.
Jak podkreślają organizatorzy, władze Łap, pomnik ma być symbolem ofiary i poświęcenia tych, którzy jako zesłańcy i więźniowie byli poddawani stalinowskim represjom. "Pamięci mieszkańców Łap i okolic wywiezionych przez Sowietów w latach 1939-45 w głąb Związku Sowieckiego" - taki napis widnieje na tablicy przy pomniku.
Wygięte do góry szyny kolejowe mają symbolizować drogę do nieba. Pomnik kosztował ok. 60 tys. zł, ale dużą część prac wykonano społecznie.
Lokalizacja został wskazana przez przedstawicieli Związku Sybiraków. Niedaleko stamtąd, w latach 1940-41 wyjeżdżały na Wschód pociągi towarowe z zesłańcami z Łap i okolicznych miejscowości. Dokładnych danych dotyczących represji na tym terenie nie ma.
Burmistrz Łap Roman Czepe powiedział PAP, że władze miasta próbowały to ustalić we współpracy z IPN, ale pełnych danych brak. Szacunki mówią o kilkuset mieszkańcach miasta i kilku tysiącach osób, biorąc pod uwagę także okoliczne miejscowości. (PAP)
rof/ mow/