Spór o rolę Europy w historii świata na przestrzeni ostatnich 500 lat oraz przemiany tzw. „kwestii niemieckiej” zdominowały debatę wokół książki „Taniec imperiów. Walka o dominację w Europie od XV do XXI wieku” prof. Brendana Simmsa z Uniwersytetu Cambridge. Dyskusja zorganizowana została w ramach XXIV Targów Książki Historycznej w Instytucie Historycznym UW.
Prowadzący dyskusję prof. Dariusz Kołodziejczyk, dyrektor Instytutu Historycznego Uniwersytetu Warszawskiego, stwierdził, że w książce można znaleźć dwie tezy: jedną jawną i drugą niejawną. „To wypowiedziane założenie – powiedział historyk – to teza o kluczowej roli Niemiec dla historii Europy”. Zdaniem badacza, o ile pierwsza teza raczej nie może budzić żadnych zastrzeżeń, to druga już tak. Jest nią niewyrażony wprost sąd, że w historii świata w ciągu ostatnich 500 lat liczyła się tylko i wyłącznie Europa. „Uważam, że jest to teza głęboko anachroniczna. Takie przekonanie pojawiało się w książkach wydawanych jeszcze 100 czy nawet 50 lat temu. Ale od tego czasu pojawił się szereg ważnych prac historycznych, które pokazują, że światowa europejska dominacja zaczęła się dopiero w XVIII wieku” - zauważył krytycznie prof. Kołodziejczyk.
Prof. Brendan Simms: Nawet wielcy pozaeuropejscy aktorzy światowej polityki byli w jakiś sposób europocentryczni. Jeśli weźmiemy pod uwagę Imperium Osmańskie, to okaże się, że dla niego źródłem szeroko rozumianego postępu była zawsze Europa. Ale nie tylko. Była ona dla nich również źródłem zagrożenia – od Habsburgów aż po carską Rosję”.
Prof. Brendan Simms z Uniwersytu Cambridge odpowiedział, że można wskazać bardzo wiele historycznych przykładów na to, że wyrażona przez niego teza jest jednak zasadna. „Tworzenie kolonii przez europejskie państwa – mające na celu spożytkowanie zasobów pochodzących z obcych ziem, a także poszerzenie pola władzy nad poszczególnymi częściami globu – wskazuje na ogromny wpływ Europy na świat również już przed XVIII stuleciem” - kontrargumentował.
Brytyjski historyk dodał, że Europa była również czymś niesamowicie ważnym dla obcych ludów i kultur. „Nawet wielcy pozaeuropejscy aktorzy światowej polityki byli w jakiś sposób europocentryczni. Jeśli weźmiemy pod uwagę Imperium Osmańskie, to okaże się, że dla niego źródłem szeroko rozumianego postępu była zawsze Europa. Ale nie tylko. Była ona dla nich również źródłem zagrożenia – od Habsburgów aż po carską Rosję”.
Z kolei red. Piotr Buras, publicysta „Gazety Wyborczej” i ekspert w sprawach niemieckich, odniósł się do współczesnych wątków zawartych w książce. Nawiązał do pierwszej tezy książki – o szczególnej roli Niemiec w historii Europy – wskazując, że dziś znów wraca tzw. „kwestia niemiecka”, choć już w inny sposób.
„Moim zdaniem w tej książce bardzo dobrze widać to, że Niemcy przynajmniej przez ostatnie 200 lat były krajem, który nie mógł się pogodzić ze status quo. Dotyczy to zarówno Niemiec w XIX w., jak i podczas II wojny światowej, a nawet po niej, aż do 1989 roku. To jednak zmieniło się po zjednoczeniu NRD i RFN” - zauważył publicysta. „I właśnie po tym, jak Niemcy stały się na powrót jednością, zaczęły robić coś, czego wcześniej nie czyniły: bronić istniejącego status quo. Ten stały stan rzeczy w gruncie rzeczy był im bardzo na rękę, a one same w znacznym stopniu były jego autorem, np. Unii Gospodarczej i Walutowej” - dodał red. Buras.
Publicysta podkreślił jednocześnie, że obecna sytuacja międzynarodowa uległa już zasadniczej zmianie. „Problem polega na tym, że to status quo dziś się kruszy, że wspomnę tylko o kłopotach w funkcjonowaniu Unii Gospodarczej i Walutowej, czy zawiedzionej nadziei na to, że stosunki z Rosją można poukładać głównie w oparciu o relacje ekonomiczne. Ale w tym momencie to Niemcy muszą przejąć przywództwo w Europie i wziąć za nią odpowiedzialność. I na tym właśnie polega nowa +kwestia niemiecka+”- podkreślił red. Buras.
Prof. Simms zgodził się z opinią polskiego publicysty. „Dzisiaj rzeczywiście mamy do czynienia z powrotem +kwestii niemieckiej+ w nowym kształcie. Problem tego, co Niemcy mają zrobić – i jak się odnaleźć – w nowej rzeczywistości międzynarodowej nurtuje mnie również w mojej książce” - dodał uczony.
Książka „Walka o dominację w Europie od XV do XXI wieku” prof. Brendana Simmsa przedstawia ponad pięć wieków europejskiej historii. Jest to opowieść o tym, jak w warunkach nieustającej rywalizacji, ekspansji na cały świat i zmagań z państwami na wpoły ościennymi - Rosją, Turcją, ale też Wielką Brytanią i Stanami Zjednoczonymi - europejskie kraje toczyły walkę o hegemonię na kontynencie.
Prof. Timothy Snyder o książce „Taniec imperiów. Walka o dominację w Europie od XV do XXI wieku”: „Monumentalne dzieło napisane przez utalentowanego historyka, którego erudycja odnawia dumną tradycję historii geopolityki, a wrażliwość moralna przypomina nam, że wybory dokonywane dziś w Berlinie czy Londynie mogą być decydujące nie tylko dla losu Europy, lecz również dla przyszłości całego świata”.
Pracę prof. Simmsa skomplementował prof. Timothy Snyder: „Monumentalne dzieło napisane przez utalentowanego historyka, którego erudycja odnawia dumną tradycję historii geopolityki, a wrażliwość moralna przypomina nam, że wybory dokonywane dziś w Berlinie czy Londynie mogą być decydujące nie tylko dla losu Europy, lecz również dla przyszłości całego świata”.
Brendan Simms jest profesorem historii stosunków międzynarodowych na Uniwersytecie Cambridge. Uznaje się go współcześnie za jednego z czołowych brytyjskich historyków. Jego zainteresowania badawcze skupiają się na dziejach Niemiec, krajów anglosaskich i historii dyplomacji. Do jego najważniejszych publikacji należą: „The Struggle for Mastery in Germany 1799-1850”, „Unfinest Hour: Britain and the Destruction of Bosnia” oraz „Three Victories and a Defeat: The Rise and Fall of the First British Empire”.
Dyskusja była jedną z imprez towarzyszących XXIV Targom Książki Historycznej. Podczas imprezy można zapoznać się z najnowszą ofertą publikacji historycznych w Polsce oraz wziąć udział w spotkaniach autorskich, promocjach książek oraz pokazach filmów fabularnych i dokumentalnych.
Targi są organizowane przez Porozumienie Wydawców Książki Historycznej oraz Zamek Królewski w Warszawie. Większość wydarzeń odbywa się w Arkadach Kubickiego na Zamku Królewskim w Warszawie.
Portal historyczny www.dzieje.pl jest jednym z patronów medialnych targów.
jur/mjs