Narodowe Muzeum Morskie w Gdańsku rozbudowało swoją wystawę stałą o salę pokazującą rozwój europejskiego budownictwa okrętowego od XVI do XVIII wieku. Atrakcjami ekspozycji są m.in. makieta XVII-wiecznej stoczni i cenne modele historycznych statków.
W istniejącym w samym centrum historycznego Gdańska – na wyspie Ołowianka - zespole spichlerzy, Narodowe Muzeum Morskie w Gdańsku prezentuje wystawę "Polacy na morzach świata", która pozwala prześledzić morskie dzieje Polski i Polaków, ale też innych narodów, od wczesnego średniowiecza aż po czasy współczesne.
„W tej narracji brakowało nam jednak bardziej szczegółowej opowieści dotyczącej nowożytnego budownictwa okrętowego, a konkretnie okresu pomiędzy XVI a XVIII wiekiem, kiedy to żegluga europejska – m.in. z racji prowadzonych wojen na Bałtyku, rozwijała się bardzo intensywnie” – wyjaśnił PAP przyczynę rozbudowy wystawy stałej komisarz tej części ekspozycji dr Robert Domżał z NMM.
Wystawa powstała w dużym pomieszczeniu, które dotąd służyło m.in. jako magazyn, a – po remoncie i odpowiedniej aranżacji, powiększyło powierzchnię ekspozycyjną.
Na wystawie znalazły się m.in. pozyskane niedawno przez muzeum modele kadłuba francuskiego okrętu liniowego "L’Artesien" i angielskiej fregaty "Juno" oraz statków bałtyckich z XVIII wieku, takich jak galiot, fluita, hoker i kat.
Najcenniejszymi wśród modeli są jednak miniatury przedstawiające XVIII-wieczną fregatę "Nayade" oraz - wykonany na początku XVIII wieku, model trzymasztowego galeonu "Ofiara Abrahama". Drugi z modeli, w czasie prac konserwatorskich poprzedzających ekspozycję, ujawnił ciekawą tajemnicę. „Okazało się, że na rufie statku ukryta była miniaturowa płaskorzeźba przedstawiająca scenę biblijną: Abrahama zamierzającego złożyć swego syna na ofiarę” – wyjaśnił Domżał.
Wśród modeli znalazł się też ten pokazujący przekrój poprzeczny zbudowanego w pierwszej połowie XVII wieku szwedzkiego okrętu flagowego „Waza”. „Była to ogromna jednostka stworzona specjalnie dla króla Szwecji na potrzeby toczonych wówczas przez ten kraj - m.in. z Polską – wojen” – powiedział PAP Domżał. Model jest na tyle duży, że pozwala szczegółowo poznać budowę wnętrza tego typu jednostek, w tym przeznaczenie jej poszczególnych pokładów.
Jedną z atrakcji wystawy jest też wykonana w skali 1:50 makieta XVII-wiecznej stoczni, dzięki której można prześledzić poszczególne fazy budowy statku typu galeon. Na planszy rozlokowano 150 figurek pracowników stoczniowych – cieśli, powroźników, szkutników itp. pokazanych na różnych stanowiskach pracy.
„Makietę wykonaliśmy własnymi siłami. Powstawała ona kilka lat. Szczęśliwie mamy w placówce zatrudniającą kilka osób pracownię modelarską, która była w stanie podołać temu zadaniu” – powiedział PAP Domżał dodając, że na planszy starano się pokazać poszczególne fazy budowy galeonu „Waza”, zwiedzający mogą więc obserwować pracę przy okręcie, którego model wyeksponowany jest obok.
Na wystawę trafiły również oryginalne narzędzia szkutnicze wydobyte z wraków statków przez pracujących w NMM archeologów podwodnych oraz znalezione przez archeologów pracujących na lądzie talerze z sylwetkami gdańskich statków.
Uzupełnieniem ekspozycji jest też zestaw obrazów, w tym kopia "Portretu budowniczego statku z żoną" autorstwa Rembrandta van Rijn czy kopia pracy malarskiej przedstawiającej turecką galerę (w XVI–XVII wieku Polacy trafiali na tego typu jednostki jako jeńcy wojenni i niewolnicy).
Scenariusz i koncepcję nowej części wystawy stałej opracował dyrektor Narodowego Muzeum Morskiego dr inż. Jerzy Litwin. Stroną plastyczną ekspozycji zajął się Marcin Matuszek. (PAP)
aks/ agz/