Do Twierdzy Wisłoujście trafi duży fragment kadłuba okrętu podwodnego, który kilkadziesiąt lat temu został użyty do budowy schronu na terenie gdańskiej stoczni. Kadłub jest najprawdopodobniej częścią jednego z U-Bootów, które Niemcy budowali w Gdańsku w czasie wojny.
Fragment U-Boota znajduje się w tej chwili na Wyspie Ostrów, na której dziś działa prywatna Stocznia Gdańska S.A. W latach 50. bądź 60. ubiegłego wieku elementy okrętu podwodnego posłużyły do budowy schronu: powstał on z kilku części kadłuba złożonych w całość i przysypanych ziemią. Dziś schron nie jest stoczni potrzebny.
Zainteresowanie obiektem wyraziło Muzeum Historyczne Miasta Gdańska (MHMG), które postanowiło przenieść fragment kadłuba U-Boota z terenu stoczni do Twierdzy Wisłoujście, nad którą to placówką sprawuje pieczę.
Jak wyjaśnił PAP Grzegorz Jedlicki z MHMG, w przyszłości sekcje okrętu będą udostępnione zwiedzającym na Szańcu Wschodnim Twierdzy. „Chcemy w ten sposób podkreślać morskie dziedzictwo Gdańska" – powiedział Jedlicki dodając, że fragment okrętu liczy sobie około 30 metrów długości (cała jednostka miałaby około 70 metrów) i – według wstępnych szacunków, może ważyć około 20 ton.
Operacja odkopywania fragmentów U-Boota ma rozpocząć się w środę i – jak sądzą pracownicy Muzeum, potrwa jeden lub dwa dni. „Taka operacja może wiązać się z licznymi niespodziankami” – wyjaśnił Jedlicki, zaznaczając, że przedsięwzięcie poprzedziła wycinka drzew wyrosłych na ziemi, którą przysypano schron.
Jedlicki zaznaczył, że w zaplanowanym na środę „odkopywaniu” kadłuba ma pomóc Muzeum spółka Hydro Marp.
Po „wykopaniu" fragmentu U-Boota zostanie on przeniesiony do jednej z hal Stoczni Gdańskiej S.A., której pracownicy – z pomocą konserwatorów zabytków - pomogą z kolei w jego oczyszczeniu i konserwacji. Dopiero po tych zabiegach, które mogą potrwać kilka tygodni, elementy okrętu podwodnego zostaną przetransportowane do Twierdzy Wisłoujście.
Wymiary poszczególnych sekcji oraz wygląd ich wnętrz sugerują, że obiekt, który posłużył do budowy schronu, to fragment U-Boota typu U VII. „Czy nasze przypuszczenia są trafne, dowiemy się dopiero po odkopaniu obiektu i dokładnych jego oględzinach” – powiedział PAP Jedlicki.
Jak podaje gedanopedia.pl, pierwsze U-Booty (Unterseeboot - okręt podwodny) wyprodukowano w gdańskiej – niemieckiej wówczas, Stoczni Cesarskiej już na początku XX wieku. Na terenie zakładu powstał wówczas specjalny dok przeznaczony do budowania łodzi torpedowych, a w 1916 roku pod kątem budowy okrętów podwodnych i torpedowców zagospodarowano całą wyspę Ostrów (dziś na jej terenie działa prywatna Stocznia Gdańsk S.A.). Do końca I wojny światowej Stocznia Cesarska wybudowała 46 U-Bootów.
Do ich produkcji w gdańskiej stoczni powrócono w 1939 roku: wówczas zakład nastawił się głównie na budowę tych jednostek. Powstawały one w kooperacji z innymi zakładami ulokowanymi w różnych zarządzanych wówczas przez niemiecką III Rzeszę miastach. Do końca II wojny światowej w gdańskiej stoczni wyprodukowano 42 U-Booty typu VII C, które stanowiły główną siłę bojową niemieckich U-Bootwaffe. W marcu 1945 roku, kiedy to teren gdańskiej stoczni przejęły na kilka miesięcy wojska radzieckie, w gdańskim zakładzie znajdowało się 18 nieukończonych U-Bootów. Większość z nich, podobnie jak wiele stoczniowych maszyn, wywieźli do siebie Rosjanie, którzy stronie polskiej przekazali zarząd nad zdewastowaną stocznią dopiero 26 lipca 1945 roku. (PAP)
aks/ dym/