Jedyny w Polsce pomnik upamiętniający piosenkę – łódzcy "Kochankowie z ulicy Kamiennej" - odzyskał dawny blask. Okazją do odnowienia płaskorzeźby przedstawiającej bohaterów piosenki Agnieszki Osieckiej jest dziesiąta rocznica odsłonięcia pomnika.
Wmurowana w ścianę budynku przy ul. Włókienniczej (dawniej Kamiennej) fontanna - płaskorzeźba przedstawia przytulającą się parę zakochanych, którzy chowają się pod trzymanym nad głowami ortalionowym płaszczem. Spływające z góry strużki wody, symbolizujące deszcz, zraszają ich postacie.
Na pomniku umieszczony jest też fragment wiersza Osieckiej: "Kochankowie z ulicy Kamiennej pierścionków, kwiatów nie dają. Kochankowie z ulicy Kamiennej wcale Szekspira nie znają. Kochankowie..."
Autorem płaskorzeźby jest Wojciech Gryniewicz, któremu Łódź zawdzięcza także pomnik siedzącego na ławeczce Tuwima przy ul. Piotrkowskiej.
Jak zaznaczył rzecznik łódzkich wodociągów Miłosz Wika, w ciągu dziesięciu lat na powierzchni wykonanej z brązu płaskorzeźby pojawiły się złogi minerałów oraz glony, które w piątek zostały usunięte.
Według niektórych źródeł tytułowa ulica Kamienna miałaby znajdować się na warszawskiej Pradze. Jednak Wika przedstawił fragment archiwalnego programu telewizyjnego, w którym sama Osiecka przyznaje, że "Kochankowie z ulicy Kamiennej" i "Okularnicy" to dwie piosenki, które powstały w latach 50. w Łodzi, w akademiku szkoły filmowej, mieszczącym się wówczas przy ul. Bystrzyckiej.
W programie poetka wspominała, że przy wejściu do żeńskiego akademika czuwała "okropna baba w budce", która nie pozwalała studentom na odwiedzanie koleżanek w pokojach. "Do akademika szło się piechotą od pętli tramwajowej, w deszczu. Potem wszyscy ci chłopcy w mokrych paltach stali razem z dziewczynami na dole, przytulając się" - opowiadała Osiecka.
Muzykę do wiersza o kochankach z Kamiennej napisał kompozytor Wojciech Solarz, kolega Osieckiej z filmówki i Teatru STS. Piosenkę śpiewały m.in. Elżbieta Czyżewska, Elżbieta Wojnowska i Zofia Rysiówna.
"Ulica Włókiennicza to w Łodzi miejsce kultowe" - przypomniał rzecznik - "Pod numerem 11 mieszkał Hilary Majewski, w drugiej połowie XIX wieku architekt miasta Łodzi, który złożył swój podpis na ponad 500 projektach kamienic, pałaców i fabryk oraz cerkwi Aleksandra Newskiego”.
Klimat tej ulicy jest doceniany także przez filmowców. Włókiennicza i jej ówcześni mieszkańcy „zagrali” m.in. w nakręconym w latach 80. teledysku Kory do piosenki „Lipstick on the glass”. Ulica pojawiła się też w filmie Agnieszki Holland „W ciemności”, a ostatnio – w produkcji „Miasto 44” Jana Komasy.
Od czasu studiów Osieckiej na łódzkiej filmówce minęło ponad pół wieku, ale zła sława Włókienniczej – Kamiennej wciąż trwa. Ulica znajduje się w jednym z najbardziej zaniedbanych kwartałów dzielnicy Śródmieście.
Zgodnie z zapowiedziami dyrektora Biura ds. Rewitalizacji i Rozwoju Zabudowy Miasta Marcina Obijalskiego, w październiku ekipa projektantów i architektów rozpocznie w tym kwartale pomiary i opracuje dokumenty niezbędne do przeprowadzenia rewitalizacji. Magistrat planuje też "starcie grubej warstwy kurzu, która pokrywa Włókienniczą i okolice".
Obijalski nie wykluczył, że Włókiennicza stanie się kolejnym w Łodzi podwórcem miejskim, sprzyjającym rozwojowi życia kulturalnego i towarzyskiego mieszkańców.
"Staramy się wracać w naszych opracowaniach do historycznej nazwy ulicy, bo widzimy w tym dodatkowy potencjał i wartość tego miejsca" - dodał. (PAP)
agm/ ls/