Muzeum Warszawy ma zostać połączone z Muzeum Karykatury - uchwałę w tej sprawie podjęła w czwartek Rada Warszawy. To początek oficjalnej procedury - swoją opinię musi jeszcze wyrazić Rada ds. Muzeów przy ministrze kultury. Przeciwni uchwale byli radni PiS.
Za uchwałą intencyjną w sprawie zamiaru połączenia placówek na czwartkowym posiedzeniu głosowało 31 radnych, przeciw było 24, jedna osoba wstrzymała się od głosu.
W uzasadnieniu podkreślono, że połączenie Muzeum Karykatury z większą instytucją kultury, jaką jest Muzeum Warszawy, stworzy nowe możliwości rozwoju. "Muzeum Warszawy (...) zostało wyposażone w nowoczesną pracownię konserwacji papieru, a jego dużym atutem jest wysoko wyspecjalizowana kadra muzealnicza. Muzeum Warszawy prowadzi duże inwestycje (...), ma duże doświadczenie w prowadzeniu procesu inwestycyjnego, co może być dodatkowym wsparciem, zważywszy na fakt, że siedziba Muzeum Karykatury wymaga szeregu prac remontowych" - napisano w dokumencie.
Zaznaczono w nim też, że skutkiem połączenia instytucji ma być m.in. "racjonalizacja i usprawnienie zarządzania warszawskimi, samorządowymi instytucjami kultury z uwzględnieniem aktualnych potrzeb muzeum". Jego celem jest również zwiększenie efektywności pracy muzealników, zmniejszenie kosztów zarządzania, a także racjonalne i efektywne wykorzystanie środków publicznych.
"Uchwała nie powoduje skutków finansowych, nie zamierzamy oszczędzać pieniędzy na muzea, ale chciałbym, by były one wykorzystywane we właściwy sposób. To połączenie daje Muzeum Karykatury szansę na lepszy rozwój" - mówił Tomasz Thun-Janowski, dyrektor stołecznego Biura Kultury
Podczas dyskusji przed podjęciem uchwały krytycznie odnosili się do niej radni PiS. Cezary Jurkiewicz podkreślił, że Muzeum Karykatury to jedyne z polskich muzeów, które znalazło się w "dziesiątce unikatowych muzeów Europy według Guardiana". Zaznaczył też, że nie przedstawiono skutków tego połączenia, także finansowych. Zwrócił również uwagę, że przeciwny połączeniu jest syn założyciela Muzeum Tomasz Lipiński, który założył w tej sprawie specjalny profil na Facebooku.
Filip Frąckowiak (PiS) odczytał przeciwny połączeniu list Stowarzyszenia Polskich Artystów Karykatury. Jego sygnatariusze podkreślają, że oznacza ono praktycznie wchłonięcie Muzeum Karykatury. W ich ocenie brak tej instytucji "zuboży stołeczną infrastrukturę kulturalną". Zaznaczyli, że będą kontynuować starania o jej zachowanie. Radny PiS Michał Kondrat pytał czy istnieją wyliczenia finansowe uzasadniające połączenie placówek.
Dyrektor stołecznego Biura Kultury Tomasz Thun-Janowski zauważył, że celem połączenia jest wzmocnienie Muzeum Karykatury, "małej placówki, która będzie mogła korzystać z pracy ekspertów z Muzeum Warszawy". "Uchwała nie powoduje skutków finansowych, nie zamierzamy oszczędzać pieniędzy na muzea, ale chciałbym, by były one wykorzystywane we właściwy sposób. To połączenie daje Muzeum Karykatury szansę na lepszy rozwój" - mówił Thun-Janowski.
Po połączeniu Muzeum Karykatury ma stać się oddziałem Muzeum Warszawy. Thun-Janowski przypomniał, że placówka ma już oddziały i prowadzą one niezależną działalność. Muzeum nadal ma nosić też imię Eryka Lipińskiego. Dyrektor zaznaczył, że Biuro Kultury od stycznia prowadzi rozmowy w tej sprawie z osobami zainteresowanymi, także ze Stowarzyszeniem Polskich Artystów Karykatury. "Wysłaliśmy też zaproszenie do Tomasza Lipińskiego" - dodał. "To projekt intencyjny. Dopiero po jego przyjęciu możemy przygotować i przedstawić szczegóły odnośnie zmiany struktury. Jesteśmy też gotowi do dalszej rozmowy merytorycznej" - deklarował dyrektor.
Zaniepokojenie uchwałą wyraziła w rozmowie z PAP dyrektor Muzeum Karykatury Elżbieta Laskowska. Jak zaznaczyła jest ono związane z faktem, że placówka utraci odrębność i samodzielność. "Moje obawy dotyczą przede wszystkim zespołu pracowników, zbiorów, nazwy placówki, naszej siedziby, generalnie - naszego dalszego funkcjonowania w ramach tego nowego projektu łączącego obie placówki, zwłaszcza że żadnego konkretnego planu dotąd nam nie przedstawiono" - podkreśliła.
"W naszej sprawie swoją opinię musi jeszcze wyrazić Rada ds. Muzeów przy ministrze kultury. Opinia tej Rady będzie decydująca o tym, czy w przyszłości zostanie podjęta ostateczna uchwała o połączeniu obu placówek muzealnych" – mówiła dyrektor Muzeum Karykatury Elżbieta Laskowska
Według niej nie przedstawiano żadnych konkretnych argumentów na rzecz połączenia muzeów. "Nie byliśmy też oficjalnie informowani o zamiarach władz miasta, nie wpłynęła żadna korespondencja ani dokumentacja w tej sprawie. Otrzymałam tylko jedno pismo z Biura Kultury z 18 marca br., które potwierdziło, że proces się toczy. Później 6 maja odbyło się posiedzenie Komisji Kultury przy Radzie Warszawy, na które zostałam zaproszona przez jednego z radnych. Miałam możliwość wystąpienia z czego naturalnie skorzystałam i przedstawiłam moje pytania i obawy. Nie zostały one rozwiane i po dzisiejszej decyzji trwają nadal".
Według niej podjęta uchwała otwiera jednak dopiero procedurę oficjalną, która może trwać minimum trzy miesiące. "W naszej sprawie swoją opinię musi jeszcze wyrazić Rada ds. Muzeów przy ministrze kultury. Opinia tej Rady będzie decydująca o tym, czy w przyszłości zostanie podjęta ostateczna uchwała o połączeniu obu placówek muzealnych" - dodała Laskowska.
Muzeum Karykatury im. Eryka Lipińskiego powstało w 1978 r. Pomysłodawcą i pierwszym dyrektorem był znany rysownik i satyryk Eryk Lipiński. Muzeum mieściło się w dwóch pokojach w dawnym Domu Handlowym braci Jabłonowskich przy ul. Brackiej. Rosnące zbiory musiały być eksponowane w wypożyczanych lokalach, głównie w galerii "Szpilek". Stałą siedzibę i status samodzielnej placówki Muzeum uzyskało w 1983 r. (PAP)
akn/ abe/ agz/