Dwa polskie prawykonania dzieł Krzysztofa Pendereckiego, koncerty z udziałem zagranicznych muzyków – znawców i specjalistów jego twórczości, multimedia, animacje, wystawa i taniec - złożą się na nowy festiwal twórczości tego kompozytora zorganizowany w zabytkowej kopalni.
Większość wydarzeń rozpoczynającego się 22 października pięciodniowego festiwalu odbywać się będzie 320 metry pod ziemią w Zabytkowej Kopalni Węgla Kamiennego Guido w Zabrzu.
Dyrektorem przedsięwzięcia jest Jerzy Dybał, pierwszy kontrabasista Filharmoników Wiedeńskich oraz Orkiestry Opery Wiedeńskiej. Zgodnie z jego zamysłem, festiwal otworzy 20 października pierwsze polskie wykonanie kwintetu Pendereckiego "Kartki z nienapisanego dziennika" – trzeciej już wersji kwartetu o tym tytule; obecny ma być kompozytor wraz z żoną.
Program tego koncertu uzupełnią „Trzy miniatury na klarnet i fortepian” Pendereckiego oraz suita z opery „Porgy and Bess” Georga Gershwina na klarnet i kwintet smyczkowy. W trakcie koncertu planowane są też m.in. wmurowanie kamienia węgielnego festiwalu, rozmowa z kompozytorem oraz otwarcie inspirowanej jego twórczością wystawy obrazów, instalacji artystycznych oraz sztuki audiowizualnej „Sonorystyka barw" Bartosza Sikorskiego.
Większość wydarzeń rozpoczynającego się 22 października pięciodniowego festiwalu odbywać się będzie 320 metry pod ziemią w Zabytkowej Kopalni Węgla Kamiennego Guido w Zabrzu.
Drugim wydarzeniem festiwalu ma być (24 października) przedstawienie multimedialno–taneczne „Święto wiosny - przerwana myśl” nawiązujące - poza twórczością Pendereckiego - do 100-lecia prawykonania baletu „Święta Wiosny” Igora Strawińskiego oraz 100-lecia urodzin Witolda Lutosławskiego.
Jako pierwsza zabrzmi wówczas „Cadenza" na altówkę solo Pendereckiego, a potem dwa jego kolejne utwory: kwartet „Przerwana myśl“ i Preludium na klarnet solo. Po części wypełnionej utworami Pau Casalsa i Witolda Lutosławskiego zaprezentowana zostanie wersja „Święta wiosny” na fortepian na cztery ręce. Zagrają Itamar Golan i Natsuko Inoue, a zatańczą tancerze Polskiego Teatru Tańca z Poznania. Całość uzupełnić mają artystyczne filmy krótkometrażowe Bartosza Sikorskiego.
Wydarzeniem zamykającym festiwal 26 października ma być natomiast polskie prawykonanie wersji na orkiestrę smyczkową Adagio z III symfonii Pendereckiego. Zabrzmią też m.in. utwory Henryka Wieniawskiego i Giuseppe Verdiego (na 200-lecie jego urodzin), a także introdukcja i temat z wariacjami na klarnet i smyczki Gioacchino Rossiniego - w wykonaniu klarnecisty Michela Lethieca.
Wśród innych muzyków - gości specjalnych festiwalu znajdą się: skrzypkowie Igor Malinovsky i Saskia Lethiec, altowiolinista Vladimír Bukač oraz wiolonczelista Petr Prause.
Dwa pierwsze koncerty festiwalu odbędą się w nowej sali koncertowej w kopalni Guido. Oddano ją do użytku przed kilkoma miesiącami. W komorze znanej jako komora badawcza nr 8 lub – później – komora biesiadna, w poprzednich latach organizowano już m.in. imprezy komercyjne i koncerty. Teraz m.in. na ceglanych ścianach z łukowym sklepieniem zainstalowano konstrukcję mającą poprawiać akustykę oraz wyposażono salę w trybunę teleskopową i szereg instalacji.
Ostatni koncert odbędzie się w oddanej przed trzema laty nowej siedzibie Filharmonii Zabrzańskiej. To zaadaptowany na potrzeby filharmoników prawie stuletni budynek biblioteki będącej częścią kompleksu socjalnego dawnej Huty Donnersmarcka. Wcześniej cenny architektonicznie obiekt w centrum miasta był opustoszały i zaniedbany.
Ideę zainicjowania takiego festiwalu w Zabrzu organizatorzy tłumaczą m.in. tym, że obchodzący w tym roku 80. urodziny Penderecki związany jest ze Śląskiem od wielu lat, nie tylko poprzez współpracę z Narodową Orkiestrą Symfoniczną Polskiego Radia w Katowicach, ale też poprzez mieszkającą tam rodzinę. Ponieważ kompozytor nie stroni też od nowych wyzwań i sposobów prezentacji swych dzieł, zaintrygowany m.in. informacją o sali koncertowej 320 m pod ziemią, zdecydował się użyczyć swego imienia umieszczonemu tam przedsięwzięciu.(PAP)
mtb/ mag/