Historyczny napis „Rozbark” zostanie odtworzony na zabytkowym murze oporowym przy ul. Chorzowskiej. Uroczyste odsłonięcie napisu odbędzie się 7 września podczas Święta Rozbarku, co przypomni mieszkańcom o dziedzictwie nieczynnej kopalni w Bytomiu.
W dwóch zabytkowych budynkach zespołu dawnej kopalni Ludwik w Zabrzu rozpoczęły się prace remontowo-konserwatorskie - przekazał w piątkowym biuletynie zabrzański samorząd. Odnowione zostaną dawna szatnia i łaźnia z przewiązką oraz hala warsztatu ślusarskiego z kuźnią.
Zabezpieczone przed degradacją zostanie zabytkowe nadszybie należącego do kopalni Brzeszcze szybu Andrzej III w Jawiszowicach. Brzeszczański samorząd podał w poniedziałek, że prace mają potrwać do jesieni przyszłego roku. Ich wartość to 990 tys. zł.
Spółka Restrukturyzacji Kopalń (SRK) przekazała samorządowi Rudy Śląskiej w formie darowizny należące do niej tereny i zabudowania szybu Franciszek, gdzie powstaną Lokalne Centrum Tradycji oraz mieszkania komunalne i wspomagane.
21 marca 1954 roku w kopalni Barbara – Wyzwolenie w Chorzowie wybuchł pożar, w wyniku którego zginęło 80 górników. To była największa katastrofa w dziejach polskiego górnictwa, choć nie największa z tych, które zdarzyły się w górnośląskim zagłębiu węglowym.
Podpisano umowę na współprowadzenie Zabytkowej Kopalni Ignacy w Rybniku przez samorząd wojewódzki i miejski. Prezydent Rybnika Piotr Kuczera w czwartek wyjaśnił, że celem współpracy jest m.in. szeroka promocja obiektu.
Odsłonięcie tablicy w 100. rocznicę tragedii w dawnej kopalni Rozbark w Bytomiu odbędzie się 31 stycznia w rejonie dawnego szybu Stalmach. Będzie to część uroczystości upamiętniających 145 ofiar eksplozji pyłu węglowego w ówczesnej Heinitzgrube.
19 lipca 1922 r. w Krzemionkach koło Ostrowca Świętokrzyskiego prof. Jan Samsonowicz odkrył prehistoryczne kopalnie krzemienia pasiastego. Pradziejowe wyrobiska stanowią unikalne świadectwo wiedzy i możliwości technicznych ludzi epoki kamienia.
Zależy nam, żeby kopalnia funkcjonowała dalej, bo to jest nasza „matka żywicielka”. Gdyby kompleks przestał działać, także nasza działalność byłaby zagrożona – mówi PAP pracownica jednej z instytucji kultury w Bogatyni, na terenie której znajdują się kopalnia i elektrownia Turów.