Krzysztof Penderecki gościł w czwartek na rosyjskiej premierze "Pasji według świętego Łukasza". Na konferencji prasowej w Moskwie kompozytor przypomniał, że w latach 60., gdy dzieło to powstało, z powodów politycznych nie mogło być tam wykonane.
Na konferencji przed koncertem Penderecki mówił o swoim "wielkim oczekiwaniu" na wykonanie utworu w czwartek wieczorem w teatrze Nowa Opera. Chwalił przebieg próby generalnej, której wysłuchał, i dodał, że na koncercie spodziewa się jeszcze lepszego wykonania, które "będzie bardzo dramatyczne, takie właśnie, jak ja lubię".
Penderecki przypomniał genezę dzieła, napisanego w ciągu zaledwie półtora miesiąca między grudniem 1965 roku i końcem stycznia 1966 roku i będącego, jak wspominał, pierwszą większą skomponowaną przez niego formą. "Pochodzę z bardzo katolickiej rodziny, wierzącej" - mówił kompozytor, wyjaśniając, jak ważne było dla niego napisanie utworu na tysiąclecie chrztu Polski, przemilczane przez ówczesne władze komunistyczne. Utwór według jego słów "właściwie był skazany na śmierć". "Myślałem, że w Polsce w ogóle to nie zostanie wykonane" - wspominał Penderecki.
Przypomniał też, że tworząc "Pasję", mierzył się z "takim geniuszem jak Bach", co - jak mówił - "pozwoliło mi wydrzeć z siebie wszystko, napisać więcej niż potrafiłem".
"Pasja według św. Łukasza", napisana z okazji 700-lecia katedry w Muenster, została wykonana w tej świątyni 30 marca 1966 roku; w tym roku mija 50. lat od tego historycznego prawykonania. W Związku Radzieckim utwory sakralne Pendereckiego nie były praktycznie wykonywane. Jedyny raz "Pasja według świętego Łukasza" pojawiła się na występie Filharmonii Krakowskiej w 1987 roku w ramach Dni Kultury Polskiej.
Pomysł, by dzieło Pendereckiego wykonać w teatrze Nowa Opera, jednej z najmłodszych rosyjskich scen muzycznych, pojawił się jako "na początku szalona idea" ze względu na trudność tego utworu - powiedziała kierownik chóru Julia Seniukowa. Wykonaniem dzieła dyryguje Jan Latham-Koenig. Wydarzenie wspiera Instytut Adama Mickiewicza.
Na konferencji prasowej Penderecki był pytany o wizytę w Rosji "w niełatwych czasach", jeśli chodzi o stosunki między Polską i Rosją. "Dlatego, że te kontakty są utrudnione, chciałem koniecznie tu przyjechać z moim utworem" - wyjaśnił kompozytor.
"Zawsze tu przyjeżdżałem, w różnych czasach" - podkreślił i dodał: "Zawsze będę tutaj przyjeżdżał".
Z Moskwy Anna Wróbel (PAP)
awl/ akl/ mc/