07.04.2010. Warszawa (PAP) - Dyrektor Centrum Stosunków Międzynarodowych Bartłomiej Nowak uważa, że środowe rocznicowe uroczystości w Katyniu oznaczają postęp w stosunkach polsko-rosyjskich. Ocenił jednak, że poprawa tych relacji będzie długim procesem, w którym nie należy oczekiwać gwałtownych przełomów.
Według niego zmiany we wzajemnych stosunkach będą następować powoli. "Wydaje się, że to jest taki proces długofalowy, to będą takie drobne kroczki, czasami niewiele znaczące, ale w kategoriach procesu one są ważne" - ocenił.
Nowak dodał, że poprawie stosunków sprzyjają zmiany pokoleniowe widoczne w Rosji. "W Rosji młodsze pokolenie zyskuje na znaczeniu i to już jest widoczne. Ono ma już inny stosunek do przeszłości niż ich rodzice, dziadkowie, z punktu widzenia których - jak kiedyś przecież mówił prezydent Putin - rozpad Związku Radzieckiego był tragedią" - zauważył.
Według Nowaka zachodzi zmiana nastawienia w Rosji, chociaż - jak przypomniał - w sondażu dla TVN prawie połowa Rosjan mówiła, że nie należy przepraszać za Katyń. "Jakaś część żyje w przeświadczeniu, że tej zbrodni dokonali Niemcy" - zaznaczył.
Zdaniem dyrektora CSM Rosja zaczyna dostrzegać, że Polska jest stabilnym i coraz ważniejszym krajem Unii Europejskiej, a nasz kraj potrafi wpływać na politykę wschodnią UE. Przypomniał, że Polska jest współautorem programu Partnerstwa Wschodniego, miała wkład w Pomarańczową Rewolucję na Ukrainie, a gdy były problemy z embargiem na polskie mięso - zablokowała negocjacje nad nowym porozumieniem Unia-Rosja.
"W 2011 Polska będzie przewodniczyć UE, to będzie niezwykle znaczące wydarzenie, Rosji mocno zależy, żeby w dziedzinach ważnych dla niej mieć dobre stosunki w Polską. Rosja świetnie wie, że jeżeli nie podejdzie do problemu naszej wspólnej historii, to tutaj będzie miała pewien kłopot" - powiedział Nowak.
"Polska to też świetnie wie, więc atmosfera się zmieniła i to jest kolejny kroczek do polepszenia stosunków" - dodał.
Jeśli chodzi o udostępnianie archiwów, to - zdaniem Nowaka - strona rosyjska słusznie podnosi, że dużą część dokumentów już przekazała. W dalszym otwieraniu - ocenił - będzie niezwykle ostrożna ze względu na kwestie odszkodowań.
"Putin dziś mówił o zbrodniach stalinizmu zarówno wobec Rosji, jak i wobec Polski. To mi się wydaje nieprzypadkowe. Dlatego, że jeżeli Rosja tutaj wyjdzie za daleko, to po prostu czeka ją potężny problem z odszkodowaniami" - powiedział Nowak.
Rosja - uważa Nowak - "będzie dążyć do uregulowania tego problemu na poziomie politycznym, a nie sądownictwa międzynarodowego".
Nowak zaznaczył też, że długi i stopniowy - jak się spodziewa - proces naprawy stosunków z Rosją, który będzie przebiegał drobnymi krokami, bez widocznych przełomów, może być zakłócony bądź cofnięty z powodów politycznych. "Boję się, że przy jakichś zmianach politycznych, czy w Polsce czy w Rosji, hipotetycznych, przy pogorszeniu atmosfery, co też się zdarzało już w historii, ten proces będzie cofnięty. Jego trzeba niebywale pielęgnować" - uważa.(PAP)
ren/ kop/ par/ mow/