Kilkanaście kart pocztowych i innych przykładów korespondencji z łódzkiego getta z lat 1940-42 można zobaczyć na wystawie, która w piątek zostanie otwarta we wrocławskim Muzeum Poczty i Telekomunikacji.
Jak poinformowała w czwartek PAP Karolina Kandut z działu oświatowego wrocławskiego Muzeum Poczty i Telekomunikacji (MPiT), prezentowane na wystawie eksponaty to przede wszystkim tzw. „całostki”, czyli karty pocztowe z wydrukowanymi na nich znakami opłat pocztowych, spełniającymi rolę znaczków.
Większość z prezentowanych „całostek” to korespondencja przychodząca. „W okresie, z którego pochodzi ta korespondencja wprowadzano już zakaz wysyłania listów z łódzkiego getta” - powiedziała Kandut.
Prezentowane na wystawie eksponaty to przede wszystkim tzw. „całostki”, czyli karty pocztowe z wydrukowanymi na nich znakami opłat pocztowych, spełniającymi rolę znaczków.
Teksty napisane na kartach pocztowych są różnych rozmiarów, czasami to jedno zdanie, w innych przypadkach dłuższa informacja.
Poczta w getcie łódzkim powstała w marcu 1940 r. „Korespondencja przychodziła do baraku na Bałuckim Rynku, dopiero tam decydowano czy wyruszy dalej czy zostanie zniszczona. Wszystkie przesyłki były cenzurowane (...) Mieszkańcy getta korespondowali bardzo często ze swoimi bliskimi, którzy znajdowali się w obozach pracy rozsianych po całej Wielkopolsce. Do getta docierały listy z obozów m.in. w Poznaniu czy Rzepinie” - mówiła Kandut.
Wśród prezentowanych eksponatów są karty pocztowe, które do dziś zachowały się w jednym egzemplarzu. „Przykładem może być karta wysłana z getta do Poznania w 1942 r. ze stemplem żydowskiej cenzury wewnętrznej ZURUECK, co oznacza, że karta nie została wysłana do adresata z powodu blokady ruchu pocztowego wprowadzonego w styczniu 1942 r.” - poinformowała Kandut.
Wystawę można oglądać od 7 listopada. Eksponaty pochodzą ze zbiorów łódzkiego kolekcjonera Adama Lubomira Woźniaka. Zakupiono je dzięki wsparciu finansowemu Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego i Poczty Polskiej. (PAP)
pdo/ ula/