07.04.2010. Katyń (PAP) - To ważny dzień, dobrze, że premier Donald Tusk mówił o pojednaniu - powiedział w środę dziennikarzom były premier Tadeusz Mazowiecki po zakończeniu środowych uroczystości w Katyniu. Podczas uroczystości w Lesie Katyńskim premierzy Polski i Rosji, Donald Tusk i Władimir Putin, oddali hołd polskim oficerom zamordowanym przez NKWD oraz Rosjanom, którzy padli ofiarą zbrodni stalinowskich w ramach tzw. Wielkiej Czystki w latach 30.
Odnosząc się do wystąpienia Putina, Tadeusz Mazowiecki ocenił, że nie było to gładkie przemówienie. "To było przemówienie przemyślane i przeżyte" - powiedział. "To, że ze wspólnoty losów polskich i rosyjskich należy wyciągnąć wnioski na przyszłość, to było bardzo przemyślane po stronie Putina. Tu nie było handlu. Bardzo dobrze oceniam wystąpienie Putina. Pokazanie wspólnoty losów i tego, że zobowiązuje ona do pójścia razem naprzód, to dobry krok" - mówił były premier.
Mazowiecki nie uważa, by Putin w swym wystąpieniu za mało mówił o zbrodni wobec Polaków. "Miałem wrażenie, że dość dużo o tym mówił" - ocenił.
Również obecny w Katyniu były prezydent Lech Wałęsa określił środowe uroczystości jako bardzo ważny dzień, choć jeszcze nie przełomowy. "Ale blisko przełomu" - dodał. Były prezydent nie chciał odpowiadać na dalsze pytania dziennikarzy, tłumacząc się tym, że musi bez emocji posłuchać obu przemówień jeszcze raz.(PAP)
mrr/ hgt/ ura/ mag/