Prezentacja książki poświęconej węgierskim i polskim twórcom literackim autorstwa wybitnego znawcy literatury polskiej i poety Gyoergya Goemoeriego odbyła się w czwartek w Instytucie Polskim w Budapeszcie.
W książce zatytułowanej „Węgiersko-polskie szkice. Eseje, szkice, wspomnienia” autor pisze m.in. o Czesławie Miłoszu, Zbigniewie Herbercie, Sławomirze Mrożku czy Stanisławie Barańczaku.
Goemoeri powiedział PAP, że znał osobiście polskich autorów, o których pisze w książce – z wyjątkiem Witolda Gombrowicza. „Z nim tylko korespondowałem” – oświadczył. „Herbert był moim dobrym przyjacielem. Z nim spotkałem się po raz pierwszy w Paryżu” – powiedział.
Pytany, który z twórców, o których pisze w książce, jest mu szczególnie bliski, odparł: „Bardzo wysoko cenię Czesława Miłosza, którego zresztą dość dobrze poznałem, bo spędziłem rok na Uniwersytecie w Berkeley jako młodszy wykładowca. Zbigniewa Herberta też bardzo lubię”.
Jak zaznaczył, jeden z esejów w książce nie dotyczy bezpośrednio polskiej literatury, tylko zainteresowania UB jego osobą w latach 60., gdy odwiedzał Polskę, wykładając już na Zachodzie. "Później zdecydowali, że nie jestem szpiegiem, tylko literatem" - powiedział.
Przez długie lata – aż do przejścia na emeryturę w 2001 r. – Goemoeri wykładał literaturę polską na Uniwersytecie w Cambridge. Jak powiedział, zainteresował się polską literaturą, bo jest bardzo bogata. „Szczególnie interesuję się polską poezją. Tłumaczyłem bardzo dużo nie tylko współczesnych, ale i dawniejszych polskich poetów” – zaznaczył.
Goemoeri studiował polonistykę na Uniwersytecie im. Loranda Eoetvoesa w Budapeszcie. W 1956 r.– będąc, jak powiedział, jedynym studentem tego kierunku na czwartym roku – poczuł się w obowiązku zorganizować demonstrację na znak solidarności z Polakami. To właśnie od demonstracji studentów na placu Bema 23 października rozpoczęła się rewolucja węgierska 1956 r.
Goemoeri był też w czasie rewolucji redaktorem pisma uniwersyteckiego. „Gdybym nie uciekł na Zachód, dostałbym pewnie 8-10 lat” – powiedział.
Książkę wydało wydawnictwo Pannonia Koenyvek.
Z Budapesztu Małgorzata Wyrzykowska (PAP)
mw/ mc/