Wojciech Młynarski był artystą wyjątkowej jakości, twórcą z najwyższej półki – powiedział PAP krakowski bard i poeta Leszek Długosz. W jego ocenie Młynarski miał osobowość wyjątkową, ale był trudnym człowiekiem dla siebie i dla otoczenia.
"Z jego twórczości pozostanie wiele w świadomości, czy nawet w nieświadomości Polaków" - powiedział Długosz, wyznając, że informację o śmierci artysty przyjął z ogromnym smutkiem. "Jesteśmy, byliśmy rówieśnikami, po takich samych studiach, tyle że on związany z Warszawą, a ja z Krakowem" - dodał.
Według Długosza, który bardzo cenił jego twórczość, Młynarski to "wyjątkowy podpatrywacz rzeczywistości" i psycholog, osoba doskonale znająca literaturę i możliwości języka polskiego. "Pisał świetne, niekiedy wirtuozowskie wręcz teksty. Jego talent wersyfikacyjny porównywałbym wręcz z możliwościami Hemara, Tuwima czy Słonimskiego" - ocenił poeta.
Podkreślił że, teksty Młynarskiego cechuje ogromna różnorodność. "Wiele jego utworów to mini felietony, a nawet mini reportaże, w których zabierał głos w sprawie… Mnie bliższe są te +uśmiechnięte liryki+" - dodał bard.
"Młynarski, zanim jeszcze stał się znanym autorem i piosenkarzem, prowadził w połowie lat 60., w jedynym wówczas programie telewizyjnym, magazyn dla młodzieży. To był pierwszy program, w jakim wystąpiłem. Tak żeśmy się poznali. Zapamiętałem go z tamtego czasu jako osobę ciepłą, pełną otwartości i entuzjazmu" - powiedział artysta.
Wojciech Młynarski zmarł w środę wieczorem po długiej chorobie - o śmierci artysty poinformowała rodzina. Młynarski - bard, poeta, artysta kabaretowy, autor piosenek, ale też dramaturg, scenarzysta i reżyser teatralny, 26 marca skończyłby 76 lat.(PAP)
bko/ pat/