W tym dniu powinniśmy być ponad politycznymi podziałami. Siedem lat temu zginęli ludzie o różnych poglądach, ale łączyło ich jedno. Wszyscy byli Polakami" – mówiono w poniedziałek w Kielcach podczas uroczystości upamiętniających 7. rocznicę katastrofy smoleńskiej.
W stolicy regionu świętokrzyskiego uroczystości odbyły się pod obeliskiem upamiętniającym osoby, które siedem lat temu zginęły w katastrofie prezydenckiego samolotu. "W tym dniu powinniśmy być ponad politycznymi podziałami" – powiedział sekretarz Urzędu Miasta w Kielcach Janusz Koza.
"Chciałbym, żeby nikt nie wykorzystywał tej tragedii do rozgrywek politycznych. Siedem lat temu w Smoleńsku zginęli ludzie o różnych poglądach, zwolennicy różnych ideologii. Ale łączyło ich jedno, wszyscy byli Polakami i to jest najistotniejsze. O nich powinniśmy pamiętać" – dodał.
Koza nawiązał do napisu, który widnieje na obelisku: "Lecieli, by upomnieć się o prawdę, by świat pamiętał". "By świat poznał prawdę o Katyniu i pamiętał o Katyniu. Teraz my dzisiaj musimy upominać się o prawdę o Smoleńsku" – zaznaczył.
Przewodniczący kieleckiej rady miasta Dariusz Kozak przypomniał postać związanego z regionem świętokrzyskim Przemysława Gosiewskiego. "Jego zasługi dla świętokrzyskiej ziemi są ogromne. Nawet jego polityczni przeciwnicy podkreślają, że ziemia świętokrzyska nie miała i zapewne długo nie będzie mieć tak wspaniałego człowieka oddanego temu regionowi" – powiedział Kozak.
W uroczystościach jak co roku wzięły udział dzieci z pobliskiej Szkoły Podstawowej nr 25 w Kielcach. "My dorośli powinniśmy wśród młodzieży krzewić tę pamięć. Historia naszej ojczyzna jest tak ważna, aby te młodsze pokolenia pamiętały o tym i dbały o te miejsca pamięci" – podkreślił dyrektor szkoły Sylwester Ozga.
Obelisk został odsłonięty w pierwszą rocznicę katastrofy smoleńskiej. Na kilkutonowym głazie umieszczono tablicę z napisem: Pamięci 96 Ofiar katastrofy pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 r. Lecieli, by upomnieć się o prawdę, by świat pamiętał. Zginęli w drodze na uroczystości 70. rocznicy zbrodni katyńskiej.
Oprócz tablicy na głazie zamocowano symbolicznego orła wykonanego z metalu, a w niewielkim otworze umieszczono urnę z ziemią przywiezioną z miejsca tragedii. W pobliżu obelisku posadzonych zostało 96 "dębów smoleńskich".
10 kwietnia 2010 roku w katastrofie lotniczej w Smoleńsku zginęło 96 osób - w tym prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka - udających się na obchody 70. rocznicy zbrodni katyńskiej. W sprawie katastrofy wciąż toczy się śledztwo. (PAP)
maj/ wkt/