Szczątki dziewięciu prawdopodobnie pruskich żołnierzy odkryto pod Kołobrzegiem podczas prac budowlanych w okolicach drogi wojewódzkiej nr 162. W dwóch jamach grobowych odnaleziono także guziki od mundurów.
Ratownicze wykopaliska archeologiczne prowadzone są pod Kołobrzegiem przez łódzkich archeologów na zlecenie Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych. W przyszłości zlokalizowany ma tam być węzeł drogi ekspresowej S6.
"Dużą niespodzianką jest fakt odkrycia kilkadziesiąt metrów od drogi wojewódzkiej nr 162 dwóch jam grobowych z pochówkami zbiorowymi. W jednej z jam odkryto trzy szkielety, w drugiej sześć" - poinformował w czwartek w komunikacie dyrektor Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu Aleksander Ostasz. "Ze względu na wyposażenie grobowe, czyli guziki mundurowe, można z dużym prawdopodobieństwem stwierdzić, iż odkryto pochówek żołnierzy armii pruskiej" - dodał.
Szkielety znajdowały się w płytkim grobie. Łącznie odkryto szczątki dziewięciu osób. Jak podaje Ostasz, zostali pochowani godnie, jeden obok drugiego. Według Ostasza, dzięki Grupie Eksploracyjno-Poszukiwawczej Parsęta udało się odnaleźć kule, które tkwiły w ciałach żołnierzy, guziki oraz elementy pasów, a także skałkę od muszkietu.
Badania odkrytych szczątków mają przeprowadzić specjaliści z Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie, zaangażowani m.in. w przedsięwzięcie Polska Baza Genetyczna Ofiar Totalitaryzmów.
Wszystkie zabytki wydobyte podczas badań będzie można zobaczyć w Muzeum Miasta Kołobrzeg, a szczątki zostaną pochowane w Kołobrzegu. Wybrano cmentarz, gdzie spoczywa obrońca Twierdzy Kołobrzeg Heinrich von Roeder, który zmarł 2 lipca 1807 r.
W 1807 r. Kołobrzeg był oblegany przez osiemnastotysięczną armię francuską przez ponad trzy miesiące, ale nie poddał się. Pruski komendant twierdzy major August Neidhardt von Gneisenau (późniejszy feldmarszałek) postanowił bronić się na przedpolach Kołobrzegu. Wytrwał do chwili zawieszenia broni przyjętego na podstawie rozejmu w Tylży l lipca 1807 r. (PAP)
res/ itm/