Gen. Andrzej Tyszkiewicz pochowany w Warszawie

"Pamiętam dylematy, które Andrzej przeżywał w Iraku; z jednej strony się cieszył, z drugiej leżało mu na sercu, by nikomu nic się nie stało. Czuł wielką odpowiedzialność, bardzo przeżywał śmierć żołnierzy" – wspominał podczas nabożeństwa dziekan Wojsk Obrony Terytorialnej ks. płk Piotr Majka, który był w Iraku kapelanem. "Był żołnierzem skromnym, prostolinijnym, szczerym. W trudnych sytuacjach zakładał hełm, kamizelkę i jechał na miejsce" – dodał ksiądz.

Pierwszy dowódca Wojsk Lądowych gen. broni w st. spocz. Zbigniew Zalewski przypomniał karierę Tyszkiewicza, podkreślając, że „najlepiej jak umiał wykorzystał dany mu czas, od podporucznika do generała broni”. Żegnając zmarłego kolegę w imieniu Klubu Generałów przypomniał, że Tyszkiewicz od najmłodszych lat pasjonował się wojskiem, dlatego wybrał Wyższą Szkołę Oficerską Wojsk Zmechanizowanych.

Gen. Tyszkiewicz organizował i był pierwszym dowódcą sformowanej w 2003 r. Wielonarodowej Dywizji Centrum-Południe w Iraku, do której siły poza Polską, która objęła dowództwo, wydzieliły 24 państwa, dowodził zarazem Polskim Kontyngentem Wojskowym w tym kraju.

Wcześniej był zastępcą dowódcy Wojsk Lądowych, służył w sztabie Generalnym i Warszawskim Okręgu Wojskowym, dowodził m. in. 6. Brygadą Powietrznodesantową w Krakowie i 1. Pułkiem Zmechanizowanym w Wesołej, był też szefem sztabu 1. Dywizji Zmechanizowanej.

Zajmował także stanowiska w dyplomacji. W latach 1995-98 r. był attache obrony w Turcji, a w 1999 r., gdy Polska wstępowała do NATO, organizował polskie przedstawicielstwo wojskowe przy naczelnym dowództwie sojuszniczych sił w Europie (SHAPE).

W latach 2005-10 był ambasadorem nadzwyczajnym i pełnomocnym w Sarajewie. W czerwcu 2011 r. został szefem Misji Obserwacyjnej UE w Gruzji, tę funkcję pełnił do czerwca 2013 r. Gen. Tyszkiewicz zmarł 19 października. Miał 68 lat.(PAP)

autor: Jakub Borowski

brw/ hgt/