Dom Spotkań z Historią zaprasza na wystawę "Marjan Fuks - pierwszy fotoreporter II RP". Marjan Fuks utrwalił na swoich zdjęciach najważniejsze wydarzenia odradzającej się Polski oraz najgłośniejsze skandale tamtych lat.
Założyciela pierwszej w Polsce agencji fotograficznej, okrzyknięto „królem fotoreporterów polskich” („Gazeta Gdańska”), „Napoleonem fotografii” (Antoni Słonimski), „Oczkiem Warszawy” oraz „czortem, który wszystko widzi, wszystkich zna i od wszystkich wszystkiego się dowie” (Kornel Makuszyński).
Wystawa zdjęć Marjana Fuksa nawiązuje do zbliżających się obchodów setnej rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości. W 1910 roku Marjan Fuks założył prywatną agencję fotograficzną, która dostarczała zdjęcia do najważniejszych polskich tytułów prasowych i agencji zagranicznych. Zakład mieścił się w samym sercu Warszawy, w Willi Marconiego u zbiegu Alej Jerozolimskich i ul. Marszałkowskiej, tuż obok Dworca Głównego.
Zdjęcia Marjana Fuksa mają wielką wartość dokumentalną. Fuks fotografował rewolucję 1905 i życie pod zaborem rosyjskim, ostatnie lata I wojny światowej, demonstrację patriotyczną w Warszawie w 1916 w rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 maja, Radę Regencyjną, Rząd Tymczasowy, wojnę z bolszewikami w 1920, przewrót majowy 1926, sprowadzenie do kraju trumny Henryka Sienkiewicza. Na swoim koncie ma zdjęcia-ikony, które przeszły do historii m.in. fotografię Józefa Piłsudskiego na moście Poniatowskiego w czasie przewrotu majowego. Ponadto uwiecznił międzywojenną Warszawę, dzięki czemu możemy zobaczyć, jak zmieniła się stolica Polski.
Fuks dokumentował też słynne skandale. Relacjonował procesy paulina Damazego Macocha czy Rity Gorgonowej, ale i codzienne wydarzenia kryminalne. Jego daleki krewny, profesor Marian Fuks, wspominał: Chęć szokowania sensacją graniczyła czasami z blagą, był trochę romantykiem, trochę fantastą, ale i człowiekiem interesu.
Przede wszystkim był jednak fotografem, który rozumiał specyfikę tego zawodu. Z okazji piętnastolecia istnienia swojej agencji fotograficznej wydał broszurę „Zaranie fotografii dziennikarskiej w Polsce”, w której opisał teoretyczne założenia fotografii prasowej. Jego spostrzeżenia wydają się wciąż aktualne: Fotografja dziennikarska wymaga bezwzględnie, aby umieć pochwycić takie sceny, w których jest coś oryginalnego, a przytem nieco humoru, dużo sentymentu, przede wszystkiem zaś umiłowania swego zajęcia. Bez tego umiłowania zawodu, jeśli się zwraca tylko uwagę na rachunek, czy się dane zdjęcie opłaci czy nie, wbrew zasadzie kalkulacji, nawet myśleć nie można o dobrych rezultatach fotografji dziennikarskiej.
Fotograf zmarł w 1935 roku. Pochowany został na cmentarzu ewangelickim przy ulicy Młynarskiej. Miejsce grobu nie jest znane. We wrześniu 1939 roku bomba trafiła w Willę Marconiego, dokładnie w miejscu, gdzie mieścił się zakład fotograficzny Marjana Fuksa. Archiwum zdjęć zostało prawdopodobnie zniszczone, zaś budynek po wojnie rozebrano, aby poszerzyć ulicę Marszałkowską. Stał tam, gdzie dzisiejszy pawilon Cepelii.
Wystawa jest dostępna w DSH do 25 lutego 2018 roku. Wstęp wolny. Portal dzieje.pl jest patronem medialnym wydarzenia.
Źródło: DSH