Półokrągła brama z wizerunkiem Stanisława Pyjasa za kratami – tak będzie wyglądał pomnik działacza antykomunistycznego. Monument powinien w przyszłym roku stanąć przed domem studenckim Żaczek w Krakowie. Projekt rzeźby można od czwartku oglądać w ASP.
Autorem zwycięskiej koncepcji jest artysta z Gdańska Dariusz Sitek.
Na ekspozycji, czynnej do 7 grudnia, są też inne prace, które wystartowały w konkursie na rzeźbę Pyjasa. Konkurs zorganizowało Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku. Do konkursu napłynęło 11 prac, zwycięzcę wybrało w ub. tygodniu jury pod przewodnictwem rektora ASP w Krakowie prof. Stanisława Tabisza.
Rzeźba ma stanąć w Krakowie, na skwerze przed domem studenckim Żaczek, w którym mieszkał Pyjas. Skwer ten od maja tego roku nosi nazwę Studenckiego Komitetu Solidarności i stoi na nim wykonana z kortenu tablica z krótką historią Studenckiego Komitetu Solidarności.
Inicjatorem upamiętnienia zamordowanego w niewyjaśnionych do dziś okolicznościach działacza antykomunistycznego jest jego przyjaciel Bronisław Wildstein.
Zwycięski projekt przypomina półokrągłą bramę, u której podstawy znajdzie się prostokątna płyta z napisem informującym o Pyjasie, jego działalności i śmierci. „Brama ma budzić skojarzenia z miejscem, w którym Pyjas został zamordowany” – powiedział PAP autor zwycięskiego projektu.
Na bramie zaś będzie wizerunek Pyjasa – odtworzony na podstawie jego najbardziej znanego zdjęcia, na którym jest młodym studentem z długimi włosami. Bramę i twarz Pyjasa przecinają pionowe kraty. W zamyśle Dariusza Sitka mają one budzić skojarzenia z więzieniem, komunistycznym zniewoleniem.
Pionowa półokrągła brama jest wysoka na ok. 3 m, a szeroka na ok. 2,5 m. Prostokątna płyta u podstawy ma wymiary ok. 2,5 m x 2,5 m. Pomnik będzie wykonany ze stali kortenowskiej.
Zgodnie z regulaminem autor I nagrody może negocjować realizację pracy konkursowej; dostanie także 25 tys. zł.
Zdaniem przewodniczącego komisji konkursowej prof. Tabisza koncepcja Dariusza Sitka trafi do młodych ludzi. Rzeźba – zdaniem profesora – nie będzie budzić dwuznacznych, być może krzywdzących skojarzeń. Wizerunek młodego, długowłosego Pyjasa powinien zwracać uwagę młodzieży. „On kojarzy się tutaj raczej z takim rockowym piosenkarzem” – mówił dziennikarzom Tabisz.
Wyznał też, że sprawa rzeźby Pyjasa ma dla niego osobisty wymiar. „Pamiętam tamte czasy, ulicę Szewską (tu Pyjas zginął-PAP). Mogliśmy go tylko upamiętnić” – wspominał rektor ASP, który sam działał w ruchach solidarnościowych.
Jego zdaniem pomnik przy Żaczku powinien być ważną sprawą dla środowiska studenckiego. „Nie wiem czy na świecie jest drugi pomnik takiego studenta” – zastanawiał się.
Wystawa czynna będzie w Akademii Sztuk Pięknych im. Jana Matejki w Krakowie do 7 grudnia.
Stanisław Pyjas był studentem Uniwersytetu Jagiellońskiego i współpracownikiem KOR. Jego ciało w maju 1977 r. znaleziono w bramie kamienicy przy ulicy Szewskiej 7. Następnego dnia prokuratura przedstawiła w lokalnej prasie opinię, że Pyjas, będąc pod wpływem alkoholu, spadł ze schodów i na skutek doznanych obrażeń głowy zmarł, zadusiwszy się własną krwią. Dla przyjaciół i znajomych studenta oficjalna wersja była niewiarygodna. Wiedzieli, że Służba Bezpieczeństwa interesowała się nim i śledziła go. Pyjas razem z kilkoma kolegami ze studiów zawiadomił prokuraturę o anonimach z pogróżkami, które otrzymywali. Tuż przed śmiercią został pobity.
Sprawa śmierci Stanisława Pyjasa do dziś nie została wyjaśniona. Podjęte w 1977 r. śledztwo zostało umorzone. Według oficjalnej wersji, którą potwierdził Zakład Medycyny Sądowej w Krakowie, przyczyną zgonu Pyjasa miały być obrażenia wywołane upadkiem ze schodów.
W czerwcu 1991 r. wznowiono śledztwo i ustalono, że przyczyną śmierci było śmiertelne pobicie. Minister spraw wewnętrznych Andrzej Milczanowski nie zgodził się jednak na ujawnienie danych o tajnych współpracownikach SB i w październiku 1992 r. śledztwo zostało umorzone z powodu niemożności wykrycia sprawców. Podejmowane w następnych latach śledztwa nie przynosiły przełomu w sprawie i były umarzane przede wszystkim z przyczyn formalno-prawnych. W 2001 r. sąd w Krakowie skazał na dwa lata więzienia w zawieszeniu dwóch byłych funkcjonariuszy MO i SB, oskarżonych o utrudnianie w 1977 r. śledztwa w sprawie śmierci Pyjasa, chodziło o ukrywanie przed prokuraturą informacji dotyczących zaangażowania SB w sprawę.
Od 2008 r. śledztwo w tej sprawie prowadzi krakowski IPN. Trwa analiza liczących 90 tomów akt sprawy. Dopiero po jej zakończeniu zapadnie decyzja co do dalszego kierunku śledztwa i sposobu jego zakończenia.
We wrześniu 2006 r. prezydent Lech Kaczyński odznaczył pośmiertnie Stanisława Pyjasa Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski.(PAP)
Autor: Beata Kołodziej
bko/ agz/