Podopieczny Domu Pomocy Społecznej w Ciechanowie (Mazowieckie) 62-letni Henryk Kondratowicz maluje i rysuje aby, jak sam podkreśla, ratować świat. Jego prace, zaliczane do nurtu art brut, prezentowane są na wystawie w płockim Domu Darmstadt.
Według najczęściej stosowanych definicji określenie art brut, zamiennie używane z outsider art, to różnorodne formy twórczości nieprofesjonalnej i spontanicznej, najczęściej osób dotkniętych upośledzeniem lub chorobami psychicznymi.
Henryk Kondratowicz w wieku 28 lat uległ wypadkowi podczas pracy przy wyrębie lasu. Doznał wtedy urazu kręgosłupa. Dalszą aktywność zawodową uniemożliwiły mu zaburzenia psychiczne. Zaczął tworzyć pod koniec lat 80. XX wieku. Impulsem były ówczesne informacje telewizyjne o konfliktach zbrojnych na świecie i niedożywieniu dzieci. Jego prace są wystawiane od 2011 r.
"Henryk walczy cały czas o pokój na świecie, o czym mówi bardzo głośno. To, co jest dla niego ważne, to wolność każdego człowieka. Jego obrazy mają nas chronić" – powiedziała podczas wernisażu wystawy "Henryk Kondratowicz ratuje świat" Wioletta Talarek z ciechanowskiego DPS. "Kiedyś Henryk powiedział: gdy byłem zdrowy, to byłem głupi, a gdy zachorowałem, to zmądrzałem. Wywarło to na nas niesamowite wrażenie" – podkreśliła.
"Henryk bazuje na wiadomościach telewizyjnych. Jeżeli usłyszy, że jest jakiś zamach terrorystyczny, rozbił się samolot, wtedy maluje samoloty. Konstruuje takie, które nie będą się rozbijały. Gdy usłyszał, że hakerzy chcą zaatakować system komputerowy, zaczął umieszczać w swych pracach komputery” – mówił o motywach twórczości Henryka Kondratowicza, płocki kolekcjoner sztuki art brut Andrzej Kwasiborski, z którego zbiorów pochodzą prezentowane na wystawie obrazy.
Znaczna część prac z tej kolekcji wystawiana jest od maja tego roku w Musee Art Hors-les-Normes la Fabuloserie w Dicy we Feancji. Ekspozycja gościć tam będzie do listopada 2018 r. Wcześniej prace z tych zbiorów prezentowane były m.in. w Musee de la Creation Franche w Begles i Musee Art et Marge w Brukseli.
"Art brut to jest sztuka ludzi żyjących poza głównym nurtem kultury, gdzieś na marginesie społeczeństwa, ludzi zdecydowanie bez wykształcenia artystycznego, którzy tworzą z potrzeby serca, z własnego wnętrza i nie dla poklasku" – podkreślił Radosław Łabarzewski z Płockiego Ośrodka Kultury i Sztuki, znawca zagadnień art brut.
Termin art brut wymyślił i upowszechnił francuski malarz, pisarz i kolekcjoner Jean Dubuffet (1901-1985), który w połowie lat 40. XX wieku odbył podróż do Szwajcarii, gdzie zapoznał się ze sztuką tworzoną w tamtejszych szpitalach psychiatrycznych w ramach terapii.
Według prof. Alaina Bouilleta, wykładowcy Universite de Paris-X-Nanterre i Universite de Paul Valery w Montpellier, art brut to pojęcie, które wymyka się wszelkim akademickim definicjom i często mylone jest niesłusznie ze sztuką naiwną, prymitywną lub ludową. "Art brut ze swoją indywidualnością i wrażliwością nie jest kierunkiem, jest wyłomem i zadrą w sztuce" - mówił prof. Bouillet, autor prac na temat wrażliwości emocjonalnej i estetyki, podczas jednego ze swych wykładów w Polsce w 2009 r. (PAP)
autor: Michał Budkiewicz
mb/aszw/