Polski nie da się zabić - powiedział prezes Instytutu Pamięci Narodowej Jarosław Szarek, który w Chicago spotkał się z przedstawicielami amerykańskiej Polonii. Szarek gościł w Stanach Zjednoczonych w związku z otwarciem lokalnego Przystanku Historia.
Jak informuje IPN, prezes instytucji Jarosław Szarek wraz z delegacją w niedzielę uczestniczył we mszy św. w Kościele Trójcy Świętej w Chicago oraz złożył w katakumbach świątyni ziemię z Kwatery Ł na warszawskich Powązkach, tzw. Łączki.
Na miejscu spotkał się z miejscowymi przedstawicielami Polonii, których prosił, aby dbali o złożoną w katakumbach ziemię, ponieważ "jest ona relikwią, przypominającą w zawsze wolnym mieście, że Polski nie da się zabić". Jak podkreślał Szarek, o tym mówi "Łączka" - miejsce, gdzie "chciano pogrążyć w niepamięci bohaterów walczących o wolność ojczyzny".
Prezes IPN przypomniał zebranym także, że na schodach świątyni fotografowano niegdyś Paderewskiego i żołnierzy armii Hallera. Jak mówił, teraz jest to miejsce, w którym zebrało się kolejne pokolenie, aby wspólnie dbać o Polskę.
Zebranym - m.in. konsulom RP Pawłowi Janickiemu i Piotrowi Semeniukowi, przedstawicielom Narodowych Sił Zbrojnych, grup rekonstrukcyjnych, Zrzeszenia Nauczycieli Polskich w Ameryce oraz harcerzom - pokazano animację "Niezwyciężeni"; krótką filmową opowieść o polskiej historii i walce Polaków o odzyskanie wolności, w której pojawiają się m.in. postaci rtm. Witolda Pileckiego, Ireny Sendler, gen. Stanisława Maczka czy Jana Karskiego. Uroczystości towarzyszyła też wystawa "Nie tylko dywizjon 303", która - w ocenie IPN - podobnie jak film wzbudziła duże zainteresowanie.
Szarek podczas wizyty w Stanach rozmawiał także z Andrew Przybylo, burmistrzem miasta Niles, któremu podziękował za wsparcie inicjatywy nadania jednej z ulic w tym mieście imienia gen. Andersa. Prezes IPN odwiedził cmentarz św. Wojciecha w Niles, gdzie upamiętnił amerykańskich żołnierzy polskiego pochodzenia poległych w bitwach I Wojny Światowej oraz żołnierzy Armii Hallera.
Szarek złożył kwiaty także pod Pomnikiem Katyńskim, tablicą smoleńską, na grobie Agnieszki Wisły oraz pod pomnikiem Polskiego Żołnierza w kwaterze kombatanckiej cmentarzu Maryhill w Niles.
Agnieszka Wisła, jak przypomina IPN, była jedną z 42 kobiet-ochotniczek Stanów Zjednoczonych, które jako pielęgniarki Polskiego Białego Krzyża w latach 1918-1921 opiekowały się rannymi żołnierzami w szpitalach wojskowych we Francji i w Polsce. Wisła w 1922 założyła także chicagowski Komitet Pomocy Weteranom.
W Chicago Szarek odwiedził również siedzibę Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej (SWAP), najstarszej polskiej organizacji kombatanckiej na świecie, gdzie zaprezentował m.in. wydany przez IPN album poświęcony legendarnemu dowódcy Błękitnej Armii – gen. Józefowi Hallerowi.
Wizyta Jarosława Szarka w Stanach Zjednoczonych odbyła się w związku z otwarciem Przystanku Historia w Chicago. Placówka wystartowała 18 stycznia. Celem działania instytucji, do której podobne działają także w wielu miastach w Polsce i za granicą - m.in. w Wilnie, w Brukseli, w Nowym Jorku - jest popularyzacja wiedzy o historii najnowszej, a także prowadzenie dyskusji o historii Polski. (PAP)
autorka: Martyna Olasz
oma/ agz/