Ok. 40 pełnowymiarowych replik znanych na całym świecie figur chińskiej Armii Terakotowej Pierwszego Cesarza Chin będzie można od niedzieli zobaczyć na wystawie w Muzeum Regionalnym w Stalowej Woli (Podkarpackie).
Jak zaznaczyła w rozmowie z PAP Beata Trybuła, edukatorka stalowowolskiego muzeum, chińska armia składająca się z tysięcy żołnierzy z terakoty, słynnych wojowników strzegących grobowca Pierwszego Cesarza Chin - Qin Shi Huanga, nazywana jest ósmym cudem świata. W 1987 roku została wpisana na listę światowego dziedzictwa kulturowego UNESCO.
„Ekspozycja jest znakomitą okazją, do poznania jednej z najstarszych cywilizacji, jej osiągnięć, a przede wszystkim dziejów pierwszego władcy Chin i fascynującej historii powstania terakotowej armii” – zauważyła Trybuła.
Na wystawie prezentowanej w stalowowolskim muzeum będzie można zobaczyć około 40 replik terakotowych wojowników, wśród których znajduje się sam cesarz Qin, żołnierze piechoty, łucznicy, oficerowie, a także konie, zaprzęgi.
Trybuła zapewniła, że repliki zostały wykonane w taki sam sposób jak oryginały. Są także rzeczywistej wielkości. Natomiast oryginalne figury można oglądać jedynie w Muzeum Terakotowej Armii Pierwszego Cesarza Qin w chińskim mieście Xi'an.
Armia została wykonana z terakoty, czyli z gliny o odpowiedniej fakturze i spoistości. Ponad dwa tysiące lat temu zwożono ją na miejsce budowy mauzoleum z całych Chin. Figury były ręcznie wyrabiane przez setki rzemieślników, a następnie wypalane w wielkich piecach znajdujących się nieopodal grobowca.
Ich cechą charakterystyczną jest to, że wojownicy różnią się między sobą - każdy ma odmienne rysy twarzy, inną minę, fryzurę, jest przedstawiony w innej pozie i z różnym uzbrojeniem. Ciekawostką jest to, że terakotowi wojownicy zostali wyposażeni w prawdziwą broń, m.in. miecze, halabardy i kusze, których kute elementy są sprawne do dzisiaj.
„Ich odnalezienie, przypadkowo dokonane w 1974 roku przez wieśniaków kopiących studnię, było jednych z największych wydarzeń archeologicznych XX wieku” – oceniła Trybuła.
Dodała, że dotychczas odsłonięto ponad 8 tysięcy posągów.
Zdaniem naukowców, przy budowie cesarskiego grobowca i strzegącej go armii pracowało około 700 tys. ludzi. Wszyscy wykonawcy figur, rzeźbiarze, architekci i rzemieślnicy, zatrudnieni przy tworzeniu tego mauzoleum, prawdopodobnie zostali w nim pogrzebani.
„Ten niezwykły orszak pogrzebowy stanowi fantastyczne źródło informacji dotyczących strojów, uzbrojenia i hierarchii wojskowej panujących w czasach Pierwszego Cesarza zjednoczonych Chin, wielkiego imperatora z dynastii Qin – Shi Huanga, który wstąpił na tron w wieku 13 lat” - zaznaczyła edukatorka.
Przypomniała też, że to właśnie ten władca rozpoczął budowę Wielkiego Muru Chińskiego, zjednoczył antyczne Chiny, dając początek współczesnemu państwu chińskiemu, a także wprowadził jednolity system miar, wag, wspólną dla wszystkich walutę i alfabet.
Ekspozycja pochodząca z prywatnej kolekcji potrwa do 27 marca.(PAP)
autor: Agnieszka Pipała
edytor: Paweł Tomczyk
api/ pat/