Muzeum Żydów Mazowieckich w Płocku obchodzi 5. rocznicę powstania. Placówka działa w zabytkowej Małej Synagodze, pochodzącej z XIX wieku, która została odresturowana w latach 2011-13 staraniem powołanego specjalnie społecznego Stowarzyszenia Synagoga Płocka.
Jak powiedział PAP wiceprezes Stowarzyszenia Synagoga Płocka Roman Góralski, pomysł jego powołania, powstał, gdy na jednej z ulic dawnej dzielnicy żydowskiej, zobaczył grupę młodzieży z Izraela.
„Przewodnik zaprowadził tych młodych Żydów przed opuszczony, niszczejący budynek Małej Synagogi z wybitymi szybami okien, zarwanym dachem. Pomyślałem wtedy, jaki obraz Płocka wywiozą ci ludzie. Poczułem piekący wstyd. Uświadomiłem też sobie, że w mieście, gdzie istniała jedna z najstarszych gmin żydowskich w Polsce, nie ma ani jednej tablicy, która wspominałaby ich historię. To był impuls by to naprawić, by zrobić wszystko, żeby odrestaurować Małą Synagogę i stworzyć tam muzeum, będące świadectwem pamięci płocczan o żydowskich współbraciach” – powiedział Góralski, obecnie dyrektor Agencji GDW Media, a wcześniej szef płockiego dodatku "Gazety Wyborczej".
Wspomniał, że na pierwsze spotkanie, inicjujące działalność Stowarzyszenia Synagoga Płocka, zaprosił w maju 2004 r. 21 osób, "z różnych środowisk, niezwiązanych z polityką".
Wśród założycieli znaleźli się m.in. Konrad Jaskóła - ówczesny prezes Polimex, wcześniej szef płockiej rafinerii, rektorzy tamtejszych uczelni: ks. prof. Ireneusz Mroczkowski, prof. Janusz Zieliński i prof. Bogdan Grzeloński, a także Sprawiedliwa wśród Narodów Świata Zofia Celińska. Byli też twórcy chóru Pueri Cantores Plocensis Anna i Wiktor Bramscy, dyrektor płockiego Teatru Dramatycznego Marek Mokrowiecki, b. dyrektor płockiej Szkoły Muzycznej i działaczka ewangelicka Hanna Witt-Paszta, szefowa Stowarzyszenia "Silni Razem" pomagającego niepełnosprawnym Marzena Kalaszczyńska, prezes klubu Wisła Płock Krzysztof Dmoszyński oraz dziennikarz Hubert Woźniak.
"Myślę, że dzięki temu, iż w ideę odnowienia Małej Synagogi i powołania tam Muzeum Żydów Mazowieckich zaangażowali się mieszkańcy Płocka, miasto stało się dobrym przykładem, który pokazuje Polskę z jej najlepszej strony. To niezwykle ważne, szczególnie dzisiaj. Gdy jestem za granicą i mówię o tym, że sami mieszkańcy miasta zainicjowali taki projekt, remont synagogi i zaadaptowanie jej na cele muzealne, i odbudowali ją ze wsparciem funduszy unijnych, ale też ze znaczącym udziałem środków własnych - ponad 700 tys. zł - to słyszę głosy niedowierzania. Moim zdaniem, to rzecz bez precedensu, bo w Europie, z tego co wiem, nie ma drugiego takiego muzeum, które by powstało praktycznie bez udziału instytucji publicznych. I z tego możemy być dumni" – podkreślił Góralski.
Dodał, że podziękowania należą się wszystkim, którzy w jakikolwiek sposób angażowali się i nadal angażują w działalność Stowarzyszenia Synagoga Płocka lub wspierali bądź wspierają jego aktywność.
"Muzeum Żydów Mazowieckich jest przede wszystkim świadectwem pamięci o żydowskich mieszkańcach Płocka i Mazowsza, których pochłonęła ciemna noc Holokaustu. Ale dziś jest także ważnym znakiem sprzeciwu wobec nietolerancji, ksenofobi i antysemityzmu, znakiem pojednania między naszymi narodami, otwarcia na Europę i świat" – zaznaczył Góralski.
Jak przyznał, Stowarzyszenie Synagoga Płocka, które nadzoruje działalność Muzeum Żydów Mazowieckich, ma kolejne plany. "Chcemy zrealizować wspólny projekt z Muzeum Mazowieckim i Muzeum Żydów Mazowieckich, a być może również z władzami samorządowymi. Będzie on dotyczył działalności edukacyjnej wśród płockiej młodzieży i wspólnie z nią. Jednocześnie zastanawiamy się na tym czy nie udałoby się doprowadzić do renowacji jednego z obiektów znajdujących się na terenie miasta, a związanych z historią Żydów" – powiedział Góralski.
Muzeum Żydów Mazowieckich rozpoczęło działalność w marcu 2013 r. w odremontowanej płockiej synagodze, wybudowanej ok. 1810 r. i nazywanej dawniej Małą Synagogą. Główną część ekspozycji stanowi tam multimedialna prezentacja historii i kultury Żydów na Mazowszu. Placówka funkcjonuje obecnie jako oddział Muzeum Mazowieckiego w Płocku.
W czasie II wojny światowej w płockiej Małej Synagodze mieściła się siedziba Judenratu, administrującego gettem. W 1949 r. społeczność żydowska uruchomiła w budynku spółdzielnię dziewiarską. W 1959 r. stał się on własnością Skarbu Państwa i został wpisany do rejestru zabytków. W 1991 r. ówczesny wojewoda płocki przekazał nieruchomość miastu.
W 1997 r. synagogę odzyskała gmina żydowska z siedzibą w Łodzi, która rok później na mocy ugody z Urzędem Miasta Płocka zrzekła się praw do nieruchomości. W 2004 r. płoccy radni większością głosów podjęli uchwałę o wystawieniu synagogi na sprzedaż. Później wycofali się z tego pomysłu. To właśnie wtedy zawiązało się Stowarzyszenie Synagoga Płocka, skupiające ludzi kultury i przedsiębiorców, które ostatecznie przejęło od miasta budynek.
Odremontowana płocka synagoga jest jedną z nielicznych zachowanych na Mazowszu. Koszt inwestycji wyniósł ponad 8 mln zł, z czego ok. 7 mln zł pochodziło ze środków Unii Europejskiej.
Przed II wojną światową na Mazowszu mieszkało ok. 600 tys. Żydów. W samym Płocku ludność pochodzenia żydowskiego stanowiła 9 tys. osób, blisko jedną trzecią wszystkich mieszkańców. Holokaust przeżyła nieliczna grupa, która w większości opuściła miasto, emigrując pod koniec lat 50., a następnie 60. XX wieku, głównie do Izraela i USA.
Płoccy Żydzi stanowili jedną z najstarszych społeczności żydowskich na ziemiach polskich - tuż przed wybuchem II wojny światowej przygotowywali się do obchodów jubileuszu 700-lecia osiedlenia się w tym mieście. (PAP)
mb/ pat/