88 filmów polskich z ostatnich lat – fabularnych, dokumentalnych, krótkometrażowych i filmów dla dzieci – będą mogli obejrzeć rosyjscy widzowie podczas rozpoczętego w czwartek w Moskwie 11. Festiwalu Filmów Polskich „Wisła”. Festiwal potrwa do 24 maja.
Tak wielu filmów nie było podczas żadnej z poprzednich dziesięciu edycji, a duży wybór sprawi, że każdy widz znajdzie coś dla siebie - powiedziała PAP dyrektorka festiwalu Małgorzata Szlagowska-Skulska. „Polskie kino cieszy się w Rosji bardzo dużym uznaniem. Polskie filmy, reżyserzy, twórcy są stawiani jako wzór światowego kina” – powiedział dziennikarzom na otwarciu festiwalu zastępca dyrektora Instytutu Polskiego w Moskwie Leszek Kazimierski.
W konkursie tegorocznego festiwalu znajdzie się 12 obrazów, które powstały w Polsce w ciągu ostatnich dwóch lat. To „najlepsze z najlepszych” – mówi Szlagowska-Skulska. Filmy oceniać będzie jury, w którym zasiądą: znany rosyjski krytyk filmowy Wiktor Matizen, aktorka Olga Łapszyna, reżyser i pisarz Michaił Segal.
12 konkursowych filmów to: „Amok” (reż. Kasia Adamik), „Jestem mordercą” (reż. Maciej Pieprzyca), „Królewicz Olch” (reż. Kuba Czekaj), „Najlepszy” (reż. Łukasz Palkowski), „Dzikie róże” (reż. Anna Jadowska), „Pewnego razu w listopadzie” (reż. Andrzej Jakimowski), „Pokot” (reż. Agnieszka Holland), „Pomiędzy słowami” (reż. Urszula Antoniak), „Powidoki” (reż. Andrzej Wajda), „Ptaki śpiewają w Kigali” (reż. Joanna Kos-Krauze, Krzysztof Krauze), „Serce miłości” (reż. Łukasz Ronduda), „Zgoda” (reż. Maciej Sobieszczański).
Uroczystość otwarcia festiwalu w moskiewskim kinie Iluzjon była połączona z projekcją filmu „Najlepszy”. Pokazy festiwalowe będą odbywać się przez kolejne dni w łącznie pięciu kinach, w tym w prestiżowym miejscu – sali kinowej Galerii Trietiakowskiej.
W rozmowie z PAP dyrektorka festiwalu zauważyła, że Rosjanie „świetnie znają filmy polskie do 1989 roku, a jeśli chodzi o nowe kino, to prawie w ogóle go nie znają”. Jako cechę wyróżniającą w Rosji polską kinematografię Szlagowska-Skulska wskazała to, że w Polsce tworzone są i trafiają do dystrybucji „filmy dotykające nawet bardzo bolesnej historii”. W Rosji takie obrazy również powstają, ale często trafiają przede wszystkim na festiwale i rzadko do regularnej dystrybucji kinowej. Z tego względu „Rosjanie z chęcią przychodzą na festiwal, bo są pełni podziwu, że Polacy pokazują tę historię, dyskutują o historii” – mówiła dyrektorka festiwalu.
W oficjalnych wystąpieniach na ceremonii otwarcia wielu mówców podkreślało, że kino może ocieplić chłodną atmosferę w stosunkach politycznych i pomóc Polakom i Rosjanom lepiej się poznać. Gośćmi uroczystości byli odtwórca głównej roli w filmie „Najlepszy” Jakub Gierszał i bohater filmu – Jerzy Górski. Udział w otwarciu wzięli także: szef Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej Radosław Śmigulski i dyrektor Filmoteki Narodowej Dariusz Wieromiejczyk.
W najbliższych dniach z moskiewską publicznością spotkają się polscy reżyserzy: Agnieszka Glińska, Łukasz Ronduda, Jakub Czekaj, Maciej Pieprzyca, Norman Leto, Joanna Kos-Krauze i Kinga Dębska. Do Moskwy przyjadą też aktorzy: Mirosław Haniszewski i Julian Świeżewski oraz montażysta Dominik Jagodziński.
Tegoroczny festiwal "Wisła" obejmuje łącznie 13 sekcji. Najnowsze polskie produkcje fabularne moskiewscy widzowie zobaczą w ramach sekcji Panorama Nowego Kina. W sekcji „Polska w dokumencie” zaprezentowane zostaną filmy dokumentalne ostatnich lat. Specjalny cykl „Niepodległa Polska” poświęcony jest stuleciu odzyskania niepodległości. W tej sekcji znalazły się: „Przedwiośnie” Filipa Bajona, „Czarny Czwartek. Janek Wiśniewski padł” Antoniego Krauzego i „Miasto 44” Jana Komasy. Kolejne sekcje to: „The Best Of Wisła” - wybór najlepszych filmów z poprzednich edycji festiwalu, cykl „Teatr na ekranie”, a także „Piłka w grze”, czyli filmy związane z tematyką futbolową. Osobno zaprezentowane będą filmy krótkometrażowe i filmy studentów polskich uczelni filmowych.
Z Moskwy Anna Wróbel (PAP)
awl/ ndz/ mc/