Najbardziej znane pieśni Jacka Kaczmarskiego inspirowane kulturą i historią Rosji zabrzmiały w piątek wieczorem na scenie moskiewskiego teatru Teatrium na Sierpuchowce. W rosyjskich przekładach moskiewscy widzowie usłyszeli m.in. „Sen Katarzyny II” i „Obławę”.
Koncert z elementami spektaklu teatralnego, fragmentami nagrań dokumentalnych, filmów, zdjęć archiwalnych z Polski lat 80. i wycinkami prasy z tamtych lat pokazano w Moskwie dwukrotnie. Z dorobku Kaczmarskiego wybrano kilkanaście pieśni, przede wszystkim tych, w których artysta inspirował się postaciami i motywami z kultury rosyjskiej. Wykorzystano nagranie głosu samego Kaczmarskiego, opowiadającego po rosyjsku o swoich utworach.
Motywem przewodnim koncertu była "Obława". Pierwszą wersję tej pieśni Kaczmarski napisał w 1977 roku pod wrażeniem spotkania z Władimirem Wysockim; tekst Kaczmarskiego był wolnym przekładem pieśni rosyjskiego barda - "Polowania na wilki". W spektaklu wykorzystano także wszystkie następne utwory z tego cyklu napisane przez Kaczmarskiego w późniejszych latach, aż do "Obławy 4" z 1990 roku.
Postać Wysockiego powracała podczas spektaklu wielokrotnie - od analogii między jego postacią i polskim bardem, poprzez stworzone przez Kaczmarskiego adaptacje jego pieśni ("Obława", "Nie lubię"). Wykonane przez Pawła Nikitczenkę z rosyjskim tekstem "Epitafium dla Wysockiego", ilustrowane fotografiami rosyjskiego pieśniarza, zostało szczególnie ciepło przyjęte przez publiczność.
"Sen Katarzyny II" stylizowany był na dworską pieśń; pieśni "Rublow" towarzyszyły fragmenty śpiewów cerkiewnych, brzmieniami z folkloru żydowskiego ilustrowano "Zmartwychwstanie Mandelsztama". W tle "Encore, jeszcze raz" pojawił się motyw cygańskiego romansu "Dwie gitary". Bodajże jedyną niemającą odwołań do Rosji pieśnią była "Zbroja".
O legendzie Kaczmarskiego w Polsce i znaczeniu postaci "barda Solidarności" mówił przed spektaklem ambasador RP w Moskwie Włodzimierz Marciniak. Gościem spektaklu była żona Jacka Kaczmarskiego - Alicja Delgas. Przywieziona przez nią skórzana kamizelka Kaczmarskiego towarzyszyła rosyjskim aktorom podczas koncertu, zawieszona na oparciu krzesła na scenie.
Jak powiedziała PAP dyrektor artystyczny Teatrium na Sierpuchowce Tereza Durowa, dopiero teraz rosyjscy wykonawcy zetknęli się z twórczością Kaczmarskiego. Pytana o to, jak pieśni te mogą zostać odebrane w Rosji, podkreśliła, że dostrzega w nich nie tematy polityczne, ale uniwersalne ludzkie sprawy. Te tematy - jej zdaniem - wiążą również Kaczmarskiego z Wysockim.
"Miłość, duma, poczucie obowiązku, odpowiedzialność za siebie i swój kraj, przed sobą i przed ludźmi - tu jest wszystko" - powiedziała szefowa teatru.
"To dla nas niezwykłe duchowe doświadczenie" - podkreśliła, mówiąc o pracy nad koncertem.
Spektakl został przygotowany we współpracy z Instytutem Polskim w Moskwie i działającym w Warszawie Polsko-Rosyjskim Centrum Dialogu i Porozumienia.
Z Moskwy Anna Wróbel (PAP)
awl/ mc/