Organizacja East European Resource Centre (EERC) i Polski Ośrodek Społeczno-Kulturalny w Londynie uruchomiły we wtorek centrum pomocy dla obywateli UE, w tym Polaków, mieszkających w W. Brytanii, którzy mogą mieć problemy z egzekwowaniem swych praw po brexicie.
Od 30 marca trwa rejestracja około 3,7 mln osób z państw członkowskich UE, w tym blisko miliona Polaków mieszkających na Wyspach. W ubiegłym miesiącu eksperci alarmowali, że po zakończeniu fazy testowej systemu rejestracji okazało się, iż wśród wszystkich obywateli UE, których dotyczyć będą zmiany przepisów migracyjnych, najmniej zgłosiło się Polaków.
Aby po brexicie zapewnić sobie większość dotychczasowych praw dotyczących emigrantów należy koniecznie wypełnić bezpłatną aplikację, w której potwierdza się swoją tożsamość, pobyt na terenie Wielkiej Brytanii i składa oświadczenie na temat karalności.
System był jednak krytykowany przez organizacje pozarządowe, które wskazywały, że proces rejestracji przez internet, z wykorzystaniem aplikacji na telefon Android i koniecznością skanowania chipów w paszportach - może być zbyt skomplikowany dla osób o niższym kapitale społecznym lub ograniczonej biegłości technologicznej, a także dla tych, którzy są w trudnej sytuacji życiowej.
Uruchomiony we wtorek roczny projekt Eastern European EUSS Centre w Londynie ma zapewnić niezbędne wsparcie m.in. dla osób niepełnosprawnych lub przewlekle chorych, starszych, ofiar przemocy domowej lub współczesnego niewolnictwa, bezdomnych lub w trudnej sytuacji mieszkaniowej oraz Romów.
O pomoc ze strony wykwalifikowanych doradców imigracyjnych mogą się jednak ubiegać wszystkie osoby z krajów Europy Środkowo-Wschodniej, jeśli mają trudności z samodzielnym wypełnieniem aplikacji.
Centrum mieści się w POSK na Hammersmith w zachodnim Londynie i jest otwarte od wtorku do soboty w godzinach 11.30-18.30, z przerwą między 13.30 a 14. Nie ma konieczności wcześniejszego zapisania się na wizytę - wystarczy przynieść swoje dokumenty i paszport.
Finansowanie centrum zapewnia brytyjskie MSW. Wiceszefowa resortu ds. imigracji Caroline Nokes podkreśliła we wtorek w komunikacie prasowym, że "obywatele Unii Europejskiej to nasi przyjaciele, rodzina i sąsiedzi – chcemy, żeby tutaj pozostali".
"Jesteśmy zdeterminowani, by zapewnić, że nikt nie zostanie bez koniecznej pomocy i dlatego skierowaliśmy 9 milionów funtów do organizacji społecznych, aby zapewnić wsparcie dla (...) osób, którzy mogą mieć problem ze złożeniem aplikacji" - tłumaczyła.
Szefowa EERC Barbara Drozdowicz podkreśliła, że organizacji zależy na "dotarciu do wszystkich osób, które z różnych powodów mogą zmagać się z wypełnieniem formularza". "Będziemy prowadzić własne kampanie informacyjne, ale zachęcamy też wszystkich do przekazywania informacji swoim bliskim i znajomym – tak, aby nikt nie miał problemów z powodu odkładania rejestracji aż będzie za późno" - powiedziała.
Termin składania rejestracji mija 31 grudnia 2020 roku, ale może zostać przedłużony o pół roku w razie osiągnięcia przez brytyjski rząd porozumienia z UE w sprawie warunków opuszczenia Wspólnoty.
Drozdowicz ostrzegła, że "w ostatnich miesiącach pojawiło się wiele niepokojących sygnałów dotyczących firm oferujących – często bez wymaganych uprawnień – wsparcie w procesie rejestracji w systemie osiedleńczym". "Nasze centrum pozwala to zrobić sprawnie, szybko i bezpiecznie, bez ryzyka bycia oszukanym i narażenia się na potencjalne negatywne konsekwencje" - podkreśliła.
Szefowa POSK Joanna Młudzińska powiedziała, że współpraca z brytyjskim MSW i EERC przy projekcie jest "realizacją misji założycieli POSK, którzy stworzyli centrum, aby służyło +Polsce i wolnym Polakom na pożytek+". "W czasach niepewności towarzyszącej brexitowi, chcemy zapewnić maksymalne wsparcie każdemu naszemu rodakowi, który zdecyduje się pozostać w tym kraju" - zaznaczyła.
W kolejnych miesiącach podobne centrum ma powstać także w Birmingham, gdzie partnerem East European Resource Centre będzie Polish Expats Association.
Z Londynu Jakub Krupa (PAP)
jakr/ fit/ ap/