W Teatrze Polskim w Bielsku-Białej w poniedziałek (20 maja) rozpoczyna się 3. Festiwal „Mała Czarna” - przegląd monodramów poświęconych różnym kobietom. Pokazane zostaną m.in. monodramy o dwóch legendarnych postaciach antykomunistycznej opozycji: Annie Walentynowicz i Barbarze Sadowskiej.
O szczegółach festiwalu, który zaplanowano na małej scenie Teatru Polskiego poinformowała Irena Świtalska, odpowiedzialna w tej placówce za sprawy promocyjne.
W poniedziałkowy wieczór (20 maja) zaprezentowany zostanie monodram „Hamer” w wykonaniu Karoliny Hamer i reżyserii Justyny Sobczyk.
Świtalska podała, że artystka pozwala „na wspólne, głębokie zanurzenie w opowieści o byciu +ziomalką+ z osiedla w Tychach, mistrzynią pływania i biseksualną kobietą z niepełnosprawnością”. Karolina Hamer jest pływaczką i aktywistką. Zdobyła 173 medali, także na imprezach rangi mistrzostw świata. Była jedną z liderek protestu osób z niepełnosprawnościami. Dokonała pierwszego w polskim sporcie coming outu.
Tegoroczna edycja festiwalu potrwa do niedzieli. Widzowie zobaczą także dwa monodramy w wykonaniu Agnieszki Przepiórskiej: „Nazywam się Anna Walentynowicz” oraz „W maju się nie umiera. Historia Barbary Sadowskiej”. Bohaterkami obu tych monodramów są legendarne postacie antykomunistycznej opozycji. Barbara Sadowska (matka śmiertelnie pobitego przez milicjantów Grzegorza Przemyka) była poetką, która w stanie wojennym zaangażowała się w działalność komitetu pomocy internowanym. Przypłaciła to pobiciem przez "nieznanych sprawców". Anna Walentynowicz była jedną z czołowych postaci opozycji na Wybrzeżu.
Jowita Budnik zaprezentuje „Rachelę Auerbach, pisma z Getta Warszawskiego”. Julia Wyszyńska wystąpi w „Fizyce kwantowej. Czyli rozmowach nigdy nieprzeprowadzonych". Katarzyna Chlebny wcieli się w rolę Rity Marley w „Byłam żoną Boba Marleya".
W programie znalazły się też spotkania z artystkami i zaproszonymi gośćmi. W sobotę odbędą się warsztaty, których tematyka dotyczyła będzie kwestii poruszanych w spektaklach, jak traumy i ich rodzaje, mechanizmy przemocy, wykluczenie.
Festiwalowi będzie towarzyszyła wystawa prac fotograficznych i malarskich Doroty Koperskiej i Kariny Czernek "Są gorsety, ale nie ma skrzydeł!” (Virginia Woolf). Artystki w swoich pracach poruszają tematy związane z kobiecością, samoakceptacją, poczuciem wolności, stereotypami dotyczącymi pojęcia piękna i nieuchwytnym dążeniem do ideału.
Bielski teatr powstał w 1890 r. Do końca II wojny światowej działał jako zawodowa scena niemiecka, a od 1945 r. jako polska. (PAP)
Autor: Marek Szafrański
szf/ aszw/ jkrz