"Ppłk dypl. Jan Kowalewski (1892–1965) – oficer wywiadu i kryptolog. W stulecie złamania bolszewickich szyfrów" - to tytuł dwudniowej konferencji rozpoczętej w Łodzi. Łamiąc rosyjskie kody Kowalewski przyczynił się do zwycięstwa nad bolszewikami w 1920 r. - powiedział dyrektor IPN w Łodzi Dariusz Rogut.
Uczestnicy konferencji zorganizowanej przez łódzki oddział Instytutu Pamięci Narodowej podkreślali, że ppłk Jan Kowalewski stał się jednym z bohaterów tzw. cichego frontu wojny polsko-bolszewickiej.
"Ta postać symbolizuje poświęcenie polskich oficerów wywiadu i kontrwywiadu w trudnych czasach odzyskiwania przez Polskę niepodległości. Jan Kowalewski przyczynił się do zwycięstwa nad bolszewikami w 1920 roku" - przypomniał dyrektor Rogut."Złamanie sowieckich szyfrów przez zespół Kowalewskiego stanowiło moment przełomowy Bitwy Warszawskiej, a tym samym całej wojny z bolszewicką Rosją" - zaznaczył.
Prof. Janusz Odziemkowski z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie podkreślił, że podczas wojny w 1920 roku sytuacja Europy Środkowej i Wschodniej, w tym ziem polskich, była skomplikowana. "Moskwa parła do konfliktu. Wojna była nieunikniona. Włodzimierz Lenin obiecywał wszystkim wszystko, na przykład Węgrom, którzy stracili Słowację jej odzyskanie w ramach większego tworu. Przywódca czerwonej rewolucji nie dbał o granice, bo bolszewicy głosili, że ich nie będzie" - mówił Odziemkowski. "Władze bolszewickie były przygotowane do likwidacji innych wielu państw, które powstały po I wojnie światowej, ale nie tylko. Sowieci gotowi byli budować obozy koncentracyjne a potem fizycznie niszczyć swoich przeciwników, m.in. Polaków" - mówił.
"Sowieci nie spodziewali się oporu, byli zaskoczeni, że Polacy tak skutecznie odpierają ataki. Gdyby nie Bitwa Warszawska, nie byłoby Polski, ale decydująca w tej wojnie była bitwa nad Niemnem" - wspomniał profesor.
Prof. Grzegorz Nowik z Instytutu Studiów Politycznych Polskiej Akademii Nauk mówił o polskim Radiowywiadzie, który współtworzył Kowalewski, jako kluczu do zwycięstwa. "Bitwa Warszawska nie została stoczona tylko pod Ossowem i Radzyminem, ale na ogromnym obszarze od Grudziądzem aż po Sokal nad Bugiem, od końca lipca do początku września 1920 roku" - ocenił naukowiec.
"Kowalewski złamał swój pierwszy szyfr na nocnym dyżurze. Wziął zastępstwo za swojego kolegę, którego siostra brała ślub. Na tym dyżurze kryptolog postanowił odczytać jeden z rosyjskich szyfrogramów. Dzięki lekturom z dzieciństwa i grzebieniowi z wyłamanymi ząbkami znalazł cyfry pozwalające na identyfikację liter z depeszy. Pierwszym odczytanym wyrazem było słowo +dywizja+" - relacjonował profesor Nowik.
"W ten sposób złamano ponad sto sowieckich szyfrów i odczytano przeszło cztery tysiące depesz, m.in. te, które przyczyniły się do zwycięstwa nad bolszewikami" - podsumował.
Jan Kowalewski urodził się 24 października 1892 r. w Łodzi. Ukończył Szkołę Handlową Zgromadzenia Kupców w Łodzi. Studiował na Uniwersytecie w Liege, gdzie uzyskał dyplom z chemii technicznej. Znał wiele języków, m.in. niemiecki, francuski i rosyjski. Podczas I wojny światowej Kowalewski służył w carskiej armii jako oficer łączności. Potem przeszedł do II Korpusu Polskiego na Ukrainie. Był naczelnikiem Wydziału II Radiowywiadu Biura Szyfrów Oddziału II Sztabu Generalnego Naczelnego Dowództwa.
W czasie wojny polsko-bolszewickiej porucznik Kowalewski był sztabowcem. Stworzył zespół kryptologów, których praca przyczyniła się dużym stopniu do zwycięstwa nad bolszewikami w 1920 roku. Znając treść odszyfrowanych przez nich depesz bolszewickich, polskie dowództwo mogło wyprzedzić ruchy nieprzyjaciela.
W międzywojniu Kowalewski pracował dla wojska i dyplomacji. W 1937 r. został szefem sztabu Obozu Zjednoczenia Narodowego. Podczas II wojny światowej był szefem podlegającej rządowi londyńskiemu Placówki Łączności z Kontynentem oraz centrali informacyjnej z krajami kontynentu w Lizbonie. Kierował wieloma polskimi operacjami wywiadowczymi w okupowanej przez Niemców Europie.
Po wojnie ppłk Jan Kowalewski pozostał na emigracji. Współpracował m.in. z Radiem Wolna Europa. Zmarł w Londynie 31 października 1965 roku. (PAP)
Autor: Hubert Bekrycht
hub/ dki/