Budowa muzeów opisujących historię Polski, stworzenie mauzoleum Żołnierzy Wyklętych, programy budowy bibliotek i ochrony zabytków - to niektóre z postulatów kandydata PiS na prezydenta Andrzeja Dudy. W sferze kultury potrzebny jest "wielowymiarowy mecenat państwa" - mówił.
Duda przedstawił swoje pomysły w poniedziałek w Warszawie podczas spotkaniu z ludźmi kultury.
Według kandydata PiS, zadaniem kultury jest m.in. budowa świadomości narodowej, spajanie wspólnoty, postaw patriotycznych. "Warstwa kulturowa jest u nas w ostatnim czasie bardzo mocno zaniedbywana" - ocenił.
"Najważniejsze jest, żeby państwo roztaczało nad kulturą wielowymiarowy mecenat. Dzisiaj mamy jakieś poszczególne wycinki życia kulturalnego, które są przez państwo wspierane, ale nie ma czegoś, co bym określił jako jednolitą politykę kulturalną państwa (...) Nie ma polityki kulturalnej i to jest coś, nad czym należy ubolewać" - podkreślił kandydat PiS.
Duda mówił, że jako prezydent będzie wspierał budowę muzeów opisujących historię Polski: Muzeum Historii Polski, Muzeum Kresów Wschodnich (jako potencjalną siedzibę wymienił Lublin), Muzeum Ziem Zachodnich (według kandydata PiS mogłoby powstać we Wrocławiu albo Opolu), a także Muzeum Żołnierzy Wyklętych. "Takie muzea to inwestycja w przyszłość" - przekonywał.
Kandydat PiS podkreślił, że państwo powinno w większym niż dotychczas stopniu dotować program odkrywania mogił Żołnierzy Wyklętych i ich ponownego pochówku. Zgłosił pomysł budowy mauzoleum poświęconego ich pamięci. "Skoro Polskę było stać, żeby wybudować mauzoleum żołnierzy radzieckich to, myślę, że stać, aby budować mauzoleum Żołnierzy Wyklętych" - powiedział.
Mówił również o sztuce filmowej. Ocenił, że państwo powinno dotować projekty, "które mają charakter państwowotwórczy, budujące postawy patriotyczne, będą pokazywały rzeczywistość taką, jaka ona jest".
Duda nawiązał do wypowiedzi szefa FBI Jamesa Comeya, która wywołała oburzenie w Polsce. 15 kwietnia w Muzeum Holokaustu w Waszyngtonie Comey wygłosił przemówienie z okazji Dnia Pamięci o Holokauście. Mówił w nim, że najbardziej przerażającą lekcją Holokaustu jest to, iż pokazał on, że ludzie są w stanie zrezygnować z indywidualnej moralności i przekonać się do prawie wszystkiego, poddając się władzy grupy. "W ich mniemaniu mordercy i ich wspólnicy z Niemiec, Polski, Węgier i wielu, wielu innych miejsc nie zrobili czegoś złego. Przekonali siebie do tego, że uczynili to, co było słuszne, to, co musieli zrobić" - dodał Comey.
Zdaniem Dudy ta wypowiedź pokazuje skalę "gigantycznych zaniedbań" po 1989 roku; zaznaczył, że kolejne rządy nie potrafią budować wizerunku Polski na świecie.
"To jest także element, w jaki sposób funkcjonuje polska kultura, w jaki sposób na zewnątrz budujemy obraz naszego kraju (...) Sztuka filmowa co do kwestii pokazywania prawdy o II wojnie światowej, kto był mordercą, a kto ofiarą, jakie były postawy, jest niezwykle istotna. W ten sposób tworzy się między innymi opinie o nas i buduje się obraz Polaków jako narodu na świecie" - podkreślił.
Duda zaznaczył, że bardziej aktywny w kulturalnej promocji Polski powinien być MSZ. Za potrzebne uznał stworzenie polskiego instytutu kulturalno-edukacyjnego na wzór niemieckiego Instytutu Goethego. Jak wskazał, tę rolę mógłby pełnić Instytut Adama Mickiewicza.
Kandydat PiS za niedopuszczalne uznał także "wyrzucanie z kanonu lektur szkolnych klasycznych lektur". W tym kontekście wymienił dzieła Henryka Sienkiewicza. Zapowiedział, że jako prezydent będzie prowadził debatę z ludźmi kultury.
Według kandydata PiS powinien powstać program budowy bibliotek publicznych i ich unowocześniania, a także program ochrony zabytków.
W poniedziałkowym spotkaniu w Warszawie udział wzięli m.in. aktorzy: Jerzy Zelnik, Katarzyna Łaniewska, artysta estradowy Jan Pietrzak, jazzman Piotr Baron, kompozytor i pianista Krzysztof Sadowski, śpiewający poeta Leszek Długosz. (PAP)
tgo/ as/