Dla Polski w relacjach z Niemcami 25 lat temu istotne było potwierdzenie nienaruszalności granicy na Odrze i Nysie - przypomniał historyk MSZ Piotr Długołęcki, który omówił dla PAP odtajnione szyfrogramy dot. wizyty kanclerza Niemiec w Polsce jesienią 1989 r.
"Ważnym aspektem wizyty Helmuta Kohla w Polsce, która odbyła się po uroczystych i głośnych obchodach 50. rocznicy wybuchu drugiej wojny światowej, były kwestie historyczne. One były nie do uniknięcia i dotyczyły spraw bezpośrednio związanych z wojną, czyli kwestii odszkodowań dla polskich ofiar III Rzeszy oraz granicy na Odrze i Nysie. Ważna była też sprawa współpracy gospodarczej i polskiego zadłużenia w RFN" - zwrócił uwagę Długołęcki, który opowiedział PAP o szczegółach spotkania premiera Tadeusza Mazowieckiego z kanclerzem Niemiec Helmutem Kohlem w listopadzie 1989 r.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych upubliczniło w ub. tygodniu 21 odtajnionych szyfrogramów dotyczących wizyty kanclerza Helmuta Kohla w listopadzie 1989 r. w Polsce. Kulminacyjnym punktem wizyty okazała się Msza Pojednania w Krzyżowej na Dolnym Śląsku, podczas której premier Tadeusz Mazowiecki i Kohl objęli się, z serdecznością przekazując sobie znak pokoju.
"W dokumentach z protokołu nie ma informacji, by ten uścisk był planowany. Dzisiaj wydaje się to czymś normalnym, ale zupełnie inna sytuacja była w 1989 roku. Przyjechał przecież kanclerz z Niemiec, które przez dziesiątki lat były bardzo źle przedstawiane w propagandzie PRL. Nic dziwnego zatem, że ten gest odebrano jako symbol polsko-niemieckiego pojednania i zasypywania trudnych rozdziałów w historii" - podkreślił historyk.
Piotr Długołęcki: W dokumentach z protokołu nie ma informacji, by ten uścisk był planowany. Dzisiaj wydaje się to czymś normalnym, ale zupełnie inna sytuacja była w 1989 roku.
Początkowo obaj przywódcy mieli odwiedzić Górę św. Anny. Długołęcki przypomniał, że wywołało to jednak kontrowersje, nie tylko w Polsce, ale również w Niemczech, ponieważ miejsce to związane było z III powstaniem śląskim. "Niemcy i Polacy toczyli tam walki" - podkreślił historyk, dodając, że w związku z tym obie strony pozytywnie odniosły się do zmiany Góry św. Anny na Krzyżową, gdzie w latach 40. działał niemiecki i antyhitlerowski ruch oporu - tzw. Krąg z Krzyżowej.
Odtajnione archiwalia to głównie korespondencja między centralą MSZ w Warszawie a ówczesną polską ambasadą w zachodnioniemieckiej Kolonii. Poza nią znajdują się także tzw. okólniki - szyfrogramy wysyłane do wszystkich (bądź do części) polskich placówek zagranicznych. Zbiór otwiera dokument z 3 października 1989 r. poświęcony stosunkom NRD z RFN, które "weszły w krytyczną fazę", a zamyka okólnik dyrektora Departamentu Prasy i Informacji MSZ z 21 grudnia 1989 r. przewidujący, że "zrośnięcie się" obu państw niemieckich "w jeden organizm nastąpi około 2000 roku".
Piotr Długołęcki: Początkowo Polska podchodziła z dużymi wątpliwościami do pomysłu zjednoczenia Niemiec. Była to bowiem kwestia bardzo wrażliwa, ponieważ dotyczyła bezpośrednio konieczności potwierdzenia nienaruszalności granicy na Odrze i Nysie.
"Początkowo Polska podchodziła z dużymi wątpliwościami do pomysłu zjednoczenia Niemiec. Była to bowiem kwestia bardzo wrażliwa, ponieważ dotyczyła bezpośrednio konieczności potwierdzenia nienaruszalności granicy na Odrze i Nysie. Co prawda były wcześniejsze regulacje międzynarodowe, które potwierdzały przebieg tej granicy, były przecież układy z NRD i RFN, ale w 1989 roku doszło do całkowitej zmiany sytuacji geopolitycznej" - tłumaczył historyk. Przypomniał też, że wizyta Kohla w Polsce miała niezwykły przebieg, bo musiała zostać przerwana ze względu na wydarzenia we wschodnich Niemczech. 9 listopada, po decyzji władz NRD o otworzeniu granic, nastąpił demontaż muru berlińskiego.
W ocenie Długołęckiego, jednym z najważniejszych zaprezentowanych szyfrogramów jest okólnik z 14 listopada podsumowujący wizytę i zawierający instrukcję dotyczącą sposobu jej komentowania. Polskim dyplomatom polecono potraktować "gesty pojednania premiera i kanclerza w Krzyżowej jako wyraz woli obu stron przezwyciężania tragicznej przeszłości". W szyfrogramach, które można znaleźć na stronie MSZ interesująca jest także reakcja ZSRR na plany zjednoczenia Niemiec. Z okólnika z 8 grudnia 1989 r. wynika, że Polska, mimo utworzenia rządu Mazowieckiego, nadal uważana była w Moskwie za kraj socjalistyczny. (PAP)
nno/ gma/